Najnowszym modelem, jaki jeden z producentów samochodów przedstawił z myślą o kobietach, jest Seat Mii by Cosmopolitan. To skądinąd niezłe miejskie auto, które od kilku lat sprzedaje się całkiem dobrze wraz z dwoma bliźniaczymi modelami: Volkswagenem Upem i Skodą Citigo. Hiszpańska marka należąca do grupy Volkswagena postanowiła jednak trochę wyjść przed szereg i małe Mii przedstawić w innym świetle: jako auto kobiece.

Podobno prace na przekształceniem Mii w Mii by Cosmopolitan trwały 18 miesięcy. Co było ich skutkiem? Dwa nowe kolory lakieru: fioletowy i biały, nowa tapicerka z Alcantary oraz kilka detali poprawiających wygląd wnętrza. W ramach pakietu wycenionego na 3959 zł (w białej wersji) otrzymamy też dodatkowe lusterko do makijażu, system bezprzewodowego ładowania telefonu, zestaw do wykonywania zdjęć selfie oraz... ręczny odkurzacz.

Seat Mii Cosmopolitan
Seat Mii Cosmopolitan

Cóż, Seat sam się trochę podłożył, a ta szczególna wersja Mii, przynajmniej w Polsce, nie jest jakoś szczególnie reklamowana. Zresztą, szczerze mówiąc, te dodatki w ogóle nie mają, a samo Mii to naprawdę dobre auto do miasta. Tyle że kobiety wolą inne samochody, natomiast – tak jak wśród wszystkich ludzi – o ostatecznym wyborze decydują po prostu możliwości finansowe.

Co jest zatem ważne dla kobiet? Według badań przeprowadzonych w połowie tego roku przez firmę Frost & Sullivan, najbardziej pożądanym rodzajem auta jest SUV. Dlaczego zatem Seat nie zaproponował paniom Ateki? To udany, kompaktowy SUV – pakowny, funkcjonalny i ładny. A co zrobić, by dostosować go do potrzeb kobiet? Jest kilka rzeczy. Tyle że większość z nich doceniają też mężczyźni.

Po pierwsze – wedle wspomnianego badania – przydałoby się poręczne miejsce na telefon, po drugie – przemyślany schowek na drobiazgi. To przydaje się każdemu. Ostatnia rzecz to jednak domena pań: miejsce na torebkę, którą nosi około 80 proc. kobiet. Takie, gdzie można ją wygodnie i bezpiecznie powiesić. Panie zwracają jednak uwagę, że konstruktorzy aut traktują tę ostatnią rzecz po macoszemu. Jeśli już nawet w jakimś modelu mamy poręczny haczyk przy konsoli, to jest on zrobiony z filigranowego plastiku i nie ma mowy, by wytrzymał ciężar przeciętnej damskiej torebki. Potrzebne jest zatem naprawdę solidne rozwiązanie.

Seat Mii Cosmopolitan
Seat Mii Cosmopolitan

A co jeszcze? Skoro SUV, to ważna jest widoczność we wszystkie strony, a więc grube słupki przy przedniej i tylnej szybie są wykluczone. Przydałyby się też co najmniej czujniki parkowania, a najlepiej system kamer 360 stopni w dobrej cenie. Inne ważne cechy to wyposażenie z dziedziny bezpieczeństwa oraz intuicyjny system multimedialny. Ten ostatni nie musi być bynajmniej wyposażony w setki opcji i aplikacji, powinien za to realizować podstawowe zadania: prowadzić do celu, pozwalać słuchać muzyki i łączyć się ze smartfonem.

Warto dodać, że według wspomnianego badania Frost & Sulivan generalnie kobiety nie są zadowolone z tego, jak projektowane są wnętrza samochodów. Ich zdaniem większość marek ignoruje realne potrzeby kobiet. Ze swej strony możemy dodać, że w zamian proponują atrapy w postaci „kobiecych” autach w różach i z dodatkowymi lusterkami do makijażu... Zresztą, w dużych miastach kobiety częściej widać za kierownicą potężnych SUV-ów w rodzaju Audi Q7, rzadziej zaś w miejskich samochodzikach pokroju Seata Mii.

Na koniec warto wspomnieć, że kobiety mają też swój konkurs na najlepszy samochód – nazwany Women’s World Car of the Year i wbrew pozorom wybory pań niewiele różnią się od tych dokonywanych przez mężczyzn. Przykładowo, w minionym roku tytuł najlepszego auta dla kobiet otrzymał efektowny, sportowy SUV – Jaguar F-Pace. W gronie sportowych aut – Ford Mustang, a luksusowych – Volvo S90. Wszystko to świetne samochody dla każdego. Nie tylko dla pań.