SUV SUV-owi nierówny – są takie, którym technicznie bliżej do kompaktów, oraz te bardziej szlachetnego gatunku, mocno spokrewnione z terenówkami. Do tych drugich bez wątpienia należy Grand Vitara.
Seryjny, stały napęd na cztery koła pozytywnie wyróżnia auto na tle konkurencji oferującej przeważnie tylko układ dołączania tylnej osi w opcji. Wyposażenie terenowe Suzuki uzupełniają reduktor oraz możliwość zblokowania centralnego dyferencjału.
Tryb napędu wybieramy za pomocą pokrętła na konsoli środkowej, tuż pod panelem sterowania automatycznej klimatyzacji. Do niej niestety musimy się przyczepić: niefortunnie umieszczone czujniki powodują, że warunki panujące w kabinie mają się nijak do wybranej temperatury.
2,4-litrowa jednostka zapewnia świetną dynamikę w mieście. Niestety, w trasie jej wysokoobrotowy charakter irytuje i niepotrzebnie obciąża portfel. Aby sprawnie wyprzedzić ciężarówkę jadącą z prędkością 80 km/h, należy zredukować nawet do 3. biegu, potem w trakcie wykonywania manewru zmienić bieg jeszcze dwukrotnie. Przydałoby się też 6. przełożenie, obniżające spalanie podczas jazdy autostradowej.