Jaka będzie zima w Europie? Tego nie wie nikt. To, że może być łagodna, nie oznacza, że warto rezygnować z opon zimowych. Oczywiście, autem z napędem 4x4 najczęściej możemy bez problemu poruszać się po śniegu również na oponach letnich. Ale co zrobić w sytuacji, gdy poprzedzający samochód wyposażony w opony zimowe gwałtownie zahamuje na śniegu? Utrzymywanie dużego odstępu między autami może być niewystarczające, a wtedy dojdzie do stłuczki.
Co na to ustawodawca? Nikt nie ma obowiązku stosowania opon zimowych. Mandat można otrzymać dopiero wtedy, gdy z powodu „nieodpowiedniego ogumienia” utrudniamy poruszanie się innym uczestnikom ruchu drogowego lub narażamy ich na niebezpieczeństwo. Zatem na suchej i mokrej nawierzchni nikt nie może pociągnąć nas do odpowiedzialności za to, że jeździmy na oponach letnich. Również gdy dojdzie do wypadku.
A jak jest na śniegu? Brak jasnych interpretacji sądów, zwłaszcza że ostatnie zimy należą raczej do ciepłych. Opanowani kierowcy po prostu wyczekują. Jeżeli ktoś chce być przygotowany na każdą ewentualność, ten po prostu zakłada opony zimowe, niezależnie od tego, co mówi ustawa lub sędziowie.
Po tym, jak w zeszłorocznym teście sprawdzaliśmy opony 17-calowe do lekkich, kompaktowych aut 4x4, w tym roku testujemy duże „gumy” do ciężkich pojazdów. Do takich celów wyśmienicie nadaje się ważący aż 2,3 t VW Touareg.
Wybór padł na 8 opon zimowych w rozmiarze 255/55 R 18. Uczestniczki testu pochodzą z Niemiec (Continental), Japonii (Bridgestone), USA (Goodyear), Włoch (Pirelli), Francji (Michelin), Wielkiej Brytanii (Dunlop) oraz Finlandii (Nokian). Do testu trafiła również opona w korzystnej cenie słowackiej marki Matador. Poza konkurencją musiała się też pojawić prawdziwa opona letnia w tym samym rozmiarze. Miała pokazać, co dzieje się, gdy jedziemy zimą na oponach letnich. Wybór był przypadkowy – sięgnęliśmy po Continentala CrossContact UHP.
W czasie jazd testowych oraz podczas pomiarów drogi hamowania na śniegu okazało się, że ciężki Touareg uzbrojony w opony letnie ma drogę hamowania, którą… da się zaakceptować. Z prędkości 50 km/h zatrzymał się po 24 m. Najlepsze zimówki potrzebowały poniżej 21 m. Matador znajdujący się na szarym końcu opon zimowych potrzebował 22 m. Jednak sytuacja stawała się dramatyczna w czasie jazdy na zakrętach.
Ciężki samochód terenowy z oponami letnimi uparcie sunął na wprost. Każdy skręt musiał być wykonany w ślimaczym tempie, w przeciwnym razie pojazd niezwłocznie wypadał z trasy i lądował w rowie lub na barierce. Na ośnieżonej trasie nawet opony zimowe o słabymtrzymaniu bocznym – Bridgestone i Matador – zachowywały się o niebo bezpieczniej niż letnia.
Jednak jazda zimą to nie tylko śnieg i błoto pośniegowe. To również często kilkudniowa, a czasem kilkutygodniowa jazda po mokrych drogach. W tym przypadku – trzeba to powiedzieć otwarcie – profity czerpią ci, którzy pozostają na oponach letnich. We wszystkich dyscyplinach z nawierzchnią mokrą opony letnie plasują się na czołowych miejscach, nawet przy niskiej temperaturze.
Najbardziej widać to przy pokonywaniu zakrętów na nawierzchni mokrej, gdzie opony letnie oferują zdecydowanie większe rezerwy bezpieczeństwa, niż dowolna z opon zimowych. To właśnie tu oraz przy hamowaniu na mokrej nawierzchni niektóre opony zimowe pokazują słabości. Dotyczy to przede wszystkim tanich Matadorów, które na mokrych nawierzchniach uzyskują fatalne wyniki. Słowackie opony sprawdzają się w aquaplaningu – wspaniale odprowadzają wodę. Niestety, podczas pokonywania zakrętów oraz hamowania na nawierzchni mokrej te same opony znajdują się na szarym końcu. Poczucie miękkiego prowadzenia można zaakceptować, jednak trzymanie się podłoża jest mizerne, co prowadzi do długiej drogi hamowania i zbyt małych rezerw bezpieczeństwa w zakrętach.
To, że nie tylko tanie opony ciągną się na końcu udowadnia Michelin. Francuska opona przepada z kretesem: z jednej strony z powodu wrażliwości na aquaplaning, a z drugiej – za sprawą dość długich dróg hamowania na nawierzchni mokrej. 61,7 m z prędkości 100 km/h zostało „pobite” jedynie przez 64,3 m Matadora. Goodyear zatrzymuje pojazd o ponad 10 m wcześniej.
Za to opony Michelin pokonały trudy testu z godnym podkreślenia najmniejszym zużyciem. To, oraz nadzwyczaj niski opór toczenia, rekompensuje wysokie koszty zakupu. Cóż z tego, że opona jest tania, skoro potem trzeba okupić to większym spalaniem i z powodu szybkiego zużycia trzeba wcześniej wymienić?We wszystkich dyscyplinach na nawierzchni suchej – nawet przy niskich temperaturach – opony letnie pokazują „koleżankom”, gdzie są ich granice. Prawdą jest, że opony zimowe w ostatnich latach znacząco poprawiły zachowanie „na sucho”. Jazda jest zrównoważona, co udowadniają czasy okrążeń.
Wszystkie otrzymały dobrą ocenę. Wyjątek: zachowanie się opony Matadorsprawia, że potrącamy jej punkty i oceniamy niżej. Różnice w drogach hamowania na suchym asfalcie pokazują, że w takich warunkach warto rozważyć stosowanie opony letniej. Touareg z oponami letnimi ze 100 km/h zatrzymuje się już po 37,2 m. Najlepsze opony zimowe potrzebują 6 m więcej. Takie różnice przy zbyt późnym hamowaniu na końcu korka decydują o tym, czy skutkiem będzie naprawa zderzaka czy szkoda całkowita.
- Slalom na śniegu - Na oponach letnich jazda w zakrętach po śniegu jest jak jazda figurowa na lodzie. Również Bridgestone i Matador rozczarowują z powodu mocno ograniczonego prowadzenia bocznego na śniegu. Lider: Goodyear Ultra Grip.Trakcja na śniegu - Jeżeli chodzi o siłę ciągu, wszystkie opony zimowe prezentują bardzo wysoki, wyrównany poziom. Nawet Nokian – jako opona najsłabsza – bez problemu rozpędza ciężkiego Touarega. Otrzeźwia nas dopiero wynik opony letniej.Hamowanie na śniegu - Podczas tej „konkurencji” zaskoczył nas fakt, że ciężki Touareg nawet na oponach letnich hamuje całkiem przyzwoicie. Oczywiście po założeniu opon zimowych Volkswagen zaczął zatrzymywać się zdecydowanie wcześniej.Kierowanie na śniegu - Nie jest łatwo utrzymać właściwy tor jazdy, gdy co rusz spotykamy się z zakrętami o różnym kierunku, promieniu i wyprofilowaniu. Na oponach zimowych jest to mniej stresujące, zwłaszcza z oponami Dunlop, Goodyear, Pirelli i Continental.Aquaplaning - Kolejna niespodzianka, bo w popisowej dyscyplinie opony letniej tuż za nią plasuje się tani, słowacki produkt. To zapewne zasługa specyficznego ukształtowania bieżnika. Bridgestone i Michelin odpadają z rywalizacji dość szybko.Aquaplaning na zakręcie - Również w aquaplaningu na zakręcie tani Matador „wmieszał się” na sam szczyt – potrafił pokonać nawet oponę letnią. Wątpliwości budzi Bridgestone, który w głębokich kałużach na zakręcie wykazuje bardzo małe rezerwy.Jazda po okręgu - Trzymanie się nawierzchni mokrej to kolejna, ulubiona dyscyplina opony letniej, która również w tym przypadku odskakuje innym. Tylko Bridgestone i Matador budzą wątpliwości, pozostałe sześć opon osiągają wyniki jedna przy drugiej.Kierowanie - W tym przypadku chodzi o zachowanie w czasie jazdy, np. przy niespodziewanych manewrach. Na mokrej nawierzchni opona letnia jest samodzielnym liderem. Również cztery kolejne opony są dość dobre. Matador ma za słabe trzymanie boczne.Hamowanie - Opony zimowe Goodyear i Continental na mokrej nawierzchni hamują lepiej niż letnia! Rozczarowują wyniki drogich opon Michelin oraz tanich Matadorów. To dowodzi, że zakładanie dobrych opon zimowych ma sens nawet przy rzadko występującym śniegu.Kierowanie - W tym przypadku decydującymi czynnikami są precyzja kierowania oraz trzymanie na zakręcie. Zadziwiające, że opona letnia nie może zdecydowanie odskoczyć od przeciwników. Jedynie Matador jest z tyłu, co można i odczuć, i zmierzyć.Oprór toczenia - Minęły już czasy, gdy opony zimowe były przyczyną większego zużycia paliwa. W tej konkurencji wzorowo wypada Michelin. Różnicy w spalaniu nie należy lekceważyć – na dystansie tysięcy kilometrów można naprawdę sporo zaoszczędzić.Hamowanie - Podczas hamowania na suchej nawierzchni opona letnia pokazuje nam jakie są możliwości – również przy niskich temperaturach. Opony zimowe kończą próbę z dość dużym dystansem do niej. Tylko Matador przeraża złymi wynikami.Poziom hałasu przy prędkościach 60 i 80 km/h - Również w tym przypadku okazało się, że obecnie nie obowiązują już stare zasady. Opona letnia nie jest w żadnym przypadku cichsza od opon zimowych. Co ciekawe, przy prędkości miejskiej opona letnia okazuje się jedną z najgłośniejszych!
Podsumowanie - Podczas trudnych warunków wszystkie testowane opony zimowe mają dobre, a nawet bardzo dobre wyniki. Jedynie Bridgestone i tani Matador zostają z tyłu. Powyższa kolejność w tabeli wynika również z innych dyscyplin, jak próby jazdy na nawierzchni mokrej i suchej. Słabe strony opony Matador zmuszają nas do wystawienia oceny „niegodna polecenia”. W sumie poziom opon zimowych jest wysoki, dzięki czemu Dunlopy, Goodyeary i Continentale mogły otrzymać ocenę „wzorowa”. Testowana dodatkowo opona letnia pokazała, że na nawierzchni mokrej i suchej jest najlepsza, ale przy prowadzeniu bocznym na śniegu – zawodzi.