Kanciasty design sugeruje zupełnie nową konstrukcję, jednak pod blachą nowej Fabii będą tkwić elementy modelu sprzedawanego od 2007 r. Technika nie będzie zatem oparta na modułowej płycie podłogowej MQB, która jest stosowana w coraz większej liczbie modeli koncernu VW.
Obecna generacja Fabii nie jest złą bazą, jednak Fabia to po Octavii najlepiej sprzedający się model marki, musi więc pozostać konkurencyjna. Dlatego Czesi zamierzają przede wszystkim doszlifować komfort jazdy autem, czyli element najczęściej krytykowany w testach.
Silniki mają być przejęte z Polo po liftingu – najważniejszy z nich to 90-konny 1.2 TSI. W Fabii będzie zużywał nieco ponad 4 l benzyny na 100 km. Na naszych rynkach ważnymi filarami pozostaną też jednostki fabrycznie wyposażone w instalację gazową LPG. Prawdopodobnie z oferty zniknie wersja RS (zbyt małe zainteresowanie), pojawi się natomiast sedan.
We wnętrzu zadebiutuje nowy, opcjonalny system multimedialny, wyposażony w funkcję Mirror Link, czyli możliwość wyświetlania na ekranie kokpitu klonów aplikacji, które mamy na smartfonie. Połączenie z siecią będzie realizowane przez telefon.
Nowa Fabia pojawi się w salonach pod koniec tego roku i od razu będzie dostępna w wersjach 5-drzwiowej i kombi. Ceny wzrosną o kilka procent.