Dla przeciętnego kierowcy wszystkie opony wyglądają niemal tak samo – są czarne, okrągłe i gumowe. Właśnie dlatego wielu właścicieli samochodów zwraca uwagę co najwyżej na głębokość bieżnika – reszta niewiele ich obchodzi. Auto wysokiej klasy wyposażone w gumy z najniższej półki cenowej, ale za to zamontowane na drogich, efektownych felgach, to częsty widok na naszych drogach.

Tymczasem to, na jakich oponach porusza się pojazd, ma naprawdę olbrzymie znaczenie. Warto sobie uświadomić, że opona przylega do jezdni na powierzchni o wielkości zaledwie kartki pocztowej! Odrobina gumy stykającej się z asfaltem współdecyduje o tym, czy uda się zatrzymać auto przed przeszkodą i czy będzie można zapanować nad nim na krętej drodze.

Nawet fachowcy nie są w stanie ocenić jakości ogumienia po jego wyglądzie. Producenci oponiarskiej tandety dbają o to, żeby przynajmniej na pierwszy rzut oka ich wyroby nie ustępowały markowym rywalom – rzeźbę bieżnika, wzornictwo czy chwytliwą nazwę można z łatwością skopiować. To jednak nie znaczy, że gumy wyglądające niemal tak samo będą w praktyce zachowywać się choćby podobnie. Technologii wykorzystywanych przy produkcji opon nie da się bowiem tak łatwo podrobić. Od ludzi z branży wiemy, że nowi gracze próbują iść na skróty, podkupując ekspertów pracujących dla renomowanych rywali. Czy ta strategia przynosi efekty?

Postanowiliśmy to sprawdzić! Pierwsza część testu to próby hamowania na suchej i mokrej drodze. Żeby skontrolować 50 modeli ogumienia, kierowcy testowi musieli wykonać aż 1700 ostrych hamowań.Istna katorga dla ludzi i sprzętu!

Tegoroczne wyniki nie wypadły najlepiej, szczególnie jeśli chodzi o próby wykonywane na mokrej jezdni. Jedna trzecia spośród przetestowanych opon wydłuża drogę hamowania o całą długość samochodu w porównaniu z liderami! Zbliżony odsetek badanych gum pozwolił na zatrzymanie auta testowego o kolejne 4,5 metra dalej!

Zgodnie z przewidywaniami najgorzej wypadły tanie opony z Chin: Rapid P609 (droga hamowania wyniosła ponad 66 m, czyli była o 22 m dłuższa niż na Nokianach Z G2) oraz Rockstone Radial F105 (droga hamowania 71,7 m!). Czy azjatyckie pochodzenie musi więc automatycznie dyskwalifikować ogumienie? Ależ skąd – do finałowej piętnastki dostały się m.in. opony firmy Nexen.

Ponieważ szukamy najlepszych gum letnich, do drugiego etapu zakwalifikowaliśmy te, które zapewniają najkrótsze drogi hamowania. Żeby wygrać, muszą one jednak udowodnić, że potrafią znacznie więcej.

Wyniki 50 modeli ogumienia w próbach hamowania na suchej i mokrej nawierzchni

Test opon letnich w rozmiarze 225/45 R 17: sprawdzamy, które są najlepsze na lato Foto: Auto Świat
Test opon letnich w rozmiarze 225/45 R 17: sprawdzamy, które są najlepsze na lato