W tym roku do sprzedaży trafi kolejna odsłona Volkswagena Craftera. Nowy niemiecki dostawczak to pojazd ważny również z naszego punktu widzenia, ponieważ będzie produkowany wyłącznie w zbudowanej specjalnie dla tego modelu fabryce VW we Wrześni.
Wprawdzie dotychczasowy Crafter nie był złym dostawczakiem, niemniej jednak często zdarzało się, że użytkownicy narzekali na jego trwałość. Jednak prawdziwym problemem było co innego – Volkswagen Crafter cały czas pozostawał w cieniu bliźniaczego Mercedesa Sprintera. Volkswagen ma wielkie oczekiwania wobec tego auta. Liczy na przełamanie dominacji Sprintera nie tylko w przypadku typowych dostawczaków, lecz także pod względem wersji specjalnych, np. aut kempingowych.
Volkswagen Crafter - pozytywnie zmieniony
Już podczas pierwszej jazdy zamaskowanym modelem samochód zdążył nam zaimponować. Do testu wybraliśmy 260-kilometrowy odcinek autostrady biegnącej pomiędzy Poznaniem a Gdańskiem. Kiedy wsiada się do Craftera, ma się wrażenie, że to znane wnętrze. To nie do końca tylko złudzenie, ponieważ samochód otrzymał kierownicę oraz wiele elementów obsługi z Passata.
W nowym pojeździe wcale nie ma się wrażenia, że prowadzi się dostawczy model. Atmosfera kojarzy się raczej z SUV-em lub vanem. Siedzi się tu na wygodnych, sztywno tapicerowanych fotelach. Powody do zadowolenia dają też odpowiednia pozycja za kierownicą oraz łatwa obsługa urządzeń pokładowych.
Do napędu przewidziano na początek silnik TDI o mocy 140 lub 177 KM. Niezależnie od wybranej wersji jednostka okazuje się zadziwiająco cicha. Oczywiście, do Craftera bardziej pasuje mocniejszy motor, gdyż z większą swobodą wprawia go w ruch. Tak skonfigurowany samochód pozwala nawet cieszyć się przyjemnością z prowadzenia podczas codziennej pracy. To uczucie wzmagają dodatkowo: precyzyjna skrzynia biegów, układ kierowniczy dający prowadzącemu dużo czucia oraz niespotykana w samochodach tego typu praca zawieszenia – dzięki niemu w Crafterze nic nie dobija, układ jezdny nie hałasuje, a samochód nie buja się nadmiernie, tym samym po długiej podróży kierowca nie będzie czuł się zmęczony. Poza tym dopracowane zawieszenie sprawia, że na zakrętach Crafter okazuje się wyjątkowo zwinny. Takie zachowanie, pozwalające na jak najmniej męczącą jazdę, jest wyjątkowo ważne w przypadku dostawczego pojazdu. Przecież kierowcy, którzy wykorzystują takie auta na co dzień, pokonują rocznie nawet 150 tys. km.
Volkswagen Crafter - fabryka we Wrześni
Nowy Crafter będzie powstawał wyłącznie w Polsce, w fabryce we Wrześni. Budowa tego zakładu jest już na ukończeniu, a produkcja ruszy we wrześniu tego roku. Na terenie fabryki znajdą się: hala budowy karoserii, lakiernia, hala montażu, park dostawców, dział samochodów specjalnych, a także dział produkcji pilotażowej. Po pełnym uruchomieniu produkcji praca w fabryce będzie się odbywała na trzy zmiany, a zatrudnienie znajdzie w tym zakładzie nawet 3 tys. pracowników. We Wrześni ma powstawać 17 samochodów na godzinę, a to oznacza, że w ciągu doby z taśm produkcyjnych zjedzie 380 pojazdów. Szacuje się, że rocznie we Wrześni będzie budowanych nawet do 100 tys. Crafterów w 50 odmianach.
Volkswagen Crafter - naszym zdaniem
Trudno wymyślić coś rewolucyjnego w przypadku dostawczych modeli pod względem stylistyki nadwozia. Jednak w kwestii techniki jest to jak najbardziej możliwe. I to właśnie na tym elemencie skupił się Volkswagen. Dzięki temu nowy Crafter, produkowany w fabryce VW w Polsce, stał się nowoczesnym dostawczakiem.