Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Ford Puma Gen-E to najoszczędniejszy elektryk, jakim jeździłem. Aż trudno uwierzyć

Ford Puma Gen-E to najoszczędniejszy elektryk, jakim jeździłem. Aż trudno uwierzyć

To miał być klasyczny test, ale przez pierwsze dni nim nie był. Raczej prowadziłem dziennik pokładowy z kolejnymi absurdalnie niskimi wpisami. Po każdej jeździe dosłownie szokowały mnie wyniki zużycia energii, jakie wyświetlał Ford Puma Gen-E. Mniej niż... 10 kWh na 100 km. Po tygodniu sytuacja się trochę unormowała, ale i tak Puma okazała się najoszczędniejszym elektrykiem, jakim kiedykolwiek jeździłem. Jest tu jakiś haczyk?

Zużycie energii Ford Puma Gen-E
Zobacz galerię (29)
Auto Świat / Filip Trusz
Zużycie energii Ford Puma Gen-E
  • Nie jeździłem nigdy tak oszczędnym samochodem elektrycznym. Po pierwszych szokujących wynikach (po siedem-osiem kWh) zużycie energii ustabilizowało się na 12 kWh na 100 km. To mniej niż deklaruje producent
  • Ford Puma Gen-E ma akumulator o użytecznej pojemności 43,6 kWh, a deklarowany zasięg dobija do 376 km wg WLTP w trybie mieszanym
  • Autko ma sporo mocy, bo 168 KM i przyciśnięte potrafi być dynamiczne. Pierwsza setka na liczniku to kwestia ośmiu s
  • Ford Puma Gen-E to spalinowy samochód przerobiony na elektryka, a to zawsze oznacza pewne kompromisy. Z tego powodu siedziało mi się w niej trochę mniej wygodnie niż w klasycznej. To jednak nie największy minus tej Pumy. Jest nim... ogromna kierownica
  • Samochód został użyczony przez importera, a po teście zwrócony

Ford Puma Gen-E to nic innego jak dobrze nam znany miejski crossover, dotąd benzynowy i hybrydowy, który doczekał się konwersji na elektryka. To aktualnie najtańszy i najmniejszy elektryczny samochód w gamie producenta. Miałem okazję nim pojeździć przez tydzień i zaryzykuję stwierdzenie, że to też najfajniejszy przedstawiciel tej rodziny.

Przeczytaj opinię redaktora Mariusza: Ford Puma Gen-E już bez żadnych tajemnic. Tak, ten model jest lepszy niż... auta spalinowe

Ford Puma Gen-E - silnik, osiągi, zasięg. Zacznijmy od najważniejszych liczb

  • Forda Pumę Gen-E napędza silnik elektryczny o mocy 168 KM mocy i 260 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Moc trafia na przednie koła.
  • Osiągi Forda Puma Gen-E są więcej niż przyzwoite. Rozpędza się od 0 do 100 km na godz. w osiem s, a prędkość maksymalna to 160 km na godz.
  • Między osiami zdecydowano się umieścić dość mały akumulator o użytecznej pojemności 43,6 kWh. Przekłada się to na niską masę crossovera, bo Puma z literą E wnosi na wagę 1563 kg.
  • Deklarowane średnie zużycie energii waha się od 13,1 do 13,9 kWh na 100 km.
  • A deklarowany zasięg od 361 do 376 km w trybie mieszanym, co zmierzono oczywiście zgodnie z WLTP. W mieście zasięg wzrasta do 500-523 km.
  • Szybkie ładowanie? Maksymalna moc to 100 kW, co pozwala naładować Pumę od 0 do 80 proc. w 23 min.

Zauważyliście, jak niskie jest deklarowane przez Forda zużycie energii? Podejrzanie niskie. Jednak po tygodniu mogę potwierdzić, że są to wyniki jak najbardziej realne.

Ile prądu zużywa Puma Gen-E? Dosłownie byłem w szoku

Odebrałem samochód testowy i pojechałem do redakcji. To około 10 km w ruchu miejskim przez Warszawę. Wyłączyłem auto w garażu, a Puma Gen-E podsumowała naszą krótką podróż na wirtualnych zegarach. Średnie zużycie wynosiło osiem kWh na 100 km. Zszokowany zrobiłem zdjęcie i od razu poszedłem do redaktora Mariusza, który Pumą Gen-E jeździł na pierwszych jazdach. Potwierdził, że i tam elektryczna Puma wykręcała niesamowicie niskie wyniki.

Potem pojechałem do rodziców, zająć się psem. To znowu trasa po mieście. I Puma pokazała dziewięć kWh. Od rodziców do siebie? Podobna trasa, a tym razem siedem kWh na 100 km. Ford Puma Gen-E w mieście, kiedy może odzyskiwać energię podczas hamowania, jest wręcz absurdalnie oszczędny. Na takich krótkich przejazdach jest powtarzalna i prawie za każdym razem miałem poniżej 10 kWh na 100 km. Jeździłem w trybie Normal z włączoną klimatyzacją.

Zużycie paliwa w Fordzie Puma Gen-E
Zużycie paliwa w Fordzie Puma Gen-EŻródło: Auto Świat / Filip Trusz
Zużycie paliwa w Fordzie Puma Gen-E
Zużycie paliwa w Fordzie Puma Gen-EŻródło: Auto Świat / Filip Trusz

Oczywiście, kiedy wyjedziemy poza miasto i częściej będziemy jechać z jednostajną prędkością, a rzadziej hamować, to zużycie podskoczy. Pumą jeździłem dużo po Warszawie, ale nie zabrakło też jazdy po POW czy wyprawy na działkę 70 km od miasta. Po jakimś czasie zużycie energii ustabilizowało mi się na poziomie 11-12 kWh na 100 km. Puma pokazuje taki wynik po około 300 km, które nią przejechałem. Gdybym jeździł nią na co dzień dłużej niż testowy tydzień, to właśnie takie zużycie bym miał.

12 kWh na 100 km. Nigdy nie jeździłem tak oszczędnym samochodem elektrycznym!

Ford Puma Gen-E
Ford Puma Gen-EŻródło: Auto Świat / Filip Trusz
Zużycie energii Ford Puma Gen-E
Zużycie energii Ford Puma Gen-EŻródło: Auto Świat / Filip Trusz

A ile Ford Puma Gen-E kosztuje? Ceny

Cieszy, bo Ford Puma Gen-E to jeden z tych elektryków nowej fali, które przestają przerażać cenami i stają się coraz przystępniejsze. I nie są z Chin. Dobrym przykładem jest choćby malutki Hyundai Inster, właśnie Puma Gen-E czy Skoda Elroq. Grają w różnych segmentach, ale łączy je całkiem atrakcyjna cena.

Ford Puma Gen-E kosztuje wyjściowo 164 tys. 900 zł. To sporo. Ale od razu trafił na promocję, a cenę zbito do 139 tys. 900 zł, a to już brzmi naprawdę dobrze. Zwłaszcza że Ford dorzuca za darmo wartego ponad cztery tys. zł wallboxa. Jeśli doliczymy do tego dopłaty od państwa, to okaże się, że wkraczamy na terytorium 100-110 tys. zł, a elektryczny Ford zaczyna kosztować tyle, co spalinowe crossovery tej klasy. Jeśli możecie ładować go ze swojego gniazdka (a zakładam, że możecie, skoro czytacie o elektryku), to taka Puma może się okazać strzałem w dziesiątkę. Może nie jako pierwsze, ale drugie auto w rodzinie? Elektryki z takimi cenami i dopłatami stały się sensowną propozycją dla zwykłych kierowców oraz jednoosobowych działalności gospodarczych.

Wysokość wsparcia przewidziana w programie NaszEauto
Wysokość wsparcia przewidziana w programie NaszEautoNFOŚiGW

Ford Puma Gen-E nie jest oczywiście autkiem idealnym. Nie ma róży bez kolców przy tej cenie

Forda Pumy nie trzeba nikomu przedstawiać, dlatego skupiłem się na najważniejszym, a więc nowym napędzie, a nie stylistyce, projekcie wnętrza czy wyposażeniu. Puma to Puma. Wersja elektryczna nic tu nie zmienia... a może? Choć małego Forda polubiłem, to wersją Gen-E jeździło mi się trochę gorzej niż wersjami z EcoBoostem. I nie chodzi o prowadzenie, bo to, jak to w Fordach, stoi na najwyższym poziomie, a Puma Gen-E w zakrętach potrafi pokazać pazur.

Nie jest łatwo przerobić spalinowe auto na elektryka. Zawsze pojawiają się jakieś kompromisy. Tutaj największym jest wysoko ustawiony fotel kierowcy. Mam 180 cm wzrostu, a przy najniższej możliwej wysokości fotela, sporą część mojego pola widzenia zajmowała... podsufitka. Zanim się przyzwyczaiłem, to złapałem się parę razy na tym, że nienaturalnie opuszczam głowę. Czułem się przytłoczony.

Ford Puma Gen-E
Ford Puma Gen-EFord

Wrażenie przytłoczenia potęguje ogromna, niewygodna kierownica o nieporęcznym kształcie. Wzięto ją chyba żywcem z dużego Transita. O co tu chodzi? Do pozycji za kółkiem się po kilku dniach przyzwyczaiłem i, choć mogłoby być lepiej, to jeździło mi się przyjemnie, ale ta kierownica? Za każdym razem mnie irytowała. Chyba potrzeba więcej czasu niż siedem dni, żeby ją zaakceptować. Na miejscu Forda pozbyłbym się jej wraz z nowym rokiem modelowym i nie czekał do liftingu.

Ford Puma Gen-E
Ford Puma Gen-EFord

Brrr... Ponarzekałem, ale są i bardzo wygodne "elektryczne" rozwiązania. Zacznijmy od tego, że niektóre akcesoria, np. kabel do ładowania, możemy umieścić w łatwo dostępnym przednim bagażniku (frunku) o pojemności 43 l.

Bagażnik Pumy, określany mianem MegaBox, w elektrycznej Pumie został powiększony do rozmiaru GigaBox. Faktycznie, przestrzeń o pojemności 523 l (do wysokości tylnych siedzeń) to dużo nawet jak na spalinowe kompaktowe SUV-y. To efekt zastosowania dwukomorowego bagażnika, w którym dolna część okazuje się wręcz potężna. Dość powiedzieć, że pod podłogą można umieścić np. dwie walizki kabinowe i dwa plecaki albo duże zakupy. A jeśli zajdzie taka potrzeba, dolny bagażnik możemy wykorzystać jako... wannę (na spodzie umieszczono nawet korek spustowy).

Ford Puma Gen-E
Ford Puma Gen-EFord
Ford Puma Gen-E
Ford Puma Gen-EFord

Ford Puma Gen-E - opinia. Pozbyłbym się tej kierownicy i byłbym zachwycony

Ma swoje wady (już zostawię tę kierownicę w spokoju...), ale zalety zdecydowanie je przewyższają. Jeśli szukacie miejskiego elektryka, to właśnie do Polski przyjechał potencjalny hit. Nie wiem, czy w ogóle na rynku jest oszczędniejszy samochód elektryczny, jeśli chodzi o ruch miejski. Na pewno takim dotąd nie jeździłem. I co najważniejsze, w ogóle nie trzeba się starać. Ford Puma Gen-E po prostu jest oszczędny. W trybie Normal i z włączoną w lato klimatyzacją na Auto zużycie energii ustabilizowało mi się na 12 kWh na 100 km. Imponujące.

Jeśli szukacie oszczędnego i względnie taniego elektryka do jazdy po mieście, to na pewno powinniście wpisać Pumę Gen-E na listę "do sprawdzenia". Z aktualną ceną to niezwykle atrakcyjna propozycja.

Autor Filip Trusz
Filip Trusz
Zastępca Redaktora Naczelnego AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy: