Pierwsza generacja Dacii Logan powstawała z wykorzystaniem starej techniki Renault. Wraz z drugą pod maskę trafił najnowszy doładowany silnik, który pojawił się równocześnie w autach z logo Renault. To pokazuje, jak ważny dla francuskiego koncernu jest Logan.
Logan nie wyróżnia się stylistyką, ale trzeba przyznać, że w porównaniu z poprzednikiem wygląda ładniej. To przede wszystkim zasługa łagodniej poprowadzonych linii. Wnętrze także prezentuje się lepiej, choć twarde plastiki mało któremu kierowcy przypadną do gustu. W testowanej wersji na konsoli środkowej znalazł się 7-calowy ekran dotykowy, który jest elementem opcjonalnej, wyjątkowo taniej nawigacji (950 zł) – są przecież firmy, które za nawigację satelitarną życzą sobie nawet ponad 10 tys. zł.
Dacia Logan wnętrze
O siedzeniach trudno powiedzieć coś pozytywnego. Płaskie i miękkie siedziska są za krótkie, a niskie boczki nie dają nawet najmniejszego podparcia z boku. Nie najlepsza jest również pozycja za kierownicą. Co z tego, że w topowej wersji Lauréate w standardzie znalazła się regulacja wysokości fotela oraz kierownicy, skoro to nie wystarczy. Zadowalające są natomiast przestronność w obu rzędach siedzeń, a także łatwość zajmowania miejsca we wnętrzu.
Zmiana generacji nie spowodowała na szczęście zmniejszenia możliwości transportowych Logana. Podobnie jak w poprzedniku, do dyspozycji jest pojemny bagażnik o objętości 510 l. Szkoda tylko, że w pełnym wykorzystaniu go nadal skutecznie przeszkadzają zawiasy wnikające do wnętrza kufra.
Pod maską testowanej Dacii pracował najmniejszy silnik w gamie, o pojemności 0,9 litra i mocy 90 KM. Teoretycznie to wystarczająca moc do sprawnego rozpędzania pojazdu. Przecież zgodnie z obietnicami producenta „setkę” uzyskuje się po 11,1 s.
Rzeczywiście, Logan potrafi się dynamicznie rozpędzać, tyle tylko, że do sprawnej jazdy niezbędne będzie korzystanie z górnego zakresu prędkości obrotowej. Poniżej 2,5 tys. obr./min nawet po mocnym wciskaniu pedału gazu Dacia z trudem przyspiesza. Nagana należy się także za niską kulturę pracy jednostki napędowej. W trakcie dodawania gazu występowało momentami nierównomierne rozwijanie mocy, a to z kolei objawiało się lekkim szarpaniem samochodu.
Dacia Lodgy - Duże auto w dobrej cenie
Logan z doładowanym benzyniakiem nie należy do mistrzów oszczędzania. Trzeba jednocześnie przyznać, że spalanie uzyskane w trakcie testu, mimo że było o 2 l/100 km większe niż podawane przez producenta, uznaliśmy za akceptowalne. Nie można za to pogodzić się z pracą skrzyni. Przełożenia włącza się z oporem, a haczenie potrafi wystąpić przy każdej zmianie biegu.
Dacia Logan zawieszenie
Zawieszenie Logana jest sztywniejsze niż w poprzedniku, ale niewiele zmieniło to sposób prowadzenia. Na łukach karoseria mocno się przechyla, jednak ważniejsze, że tłumienie wybojów pozostało na dobrym poziomie. Najmniejszy silnik benzynowy, za to cena – już nie, tym bardziej że Logan 0.9 występuje tylko w topowej wersji Lauréate. Mimo to wciąż nie doczekał się kurtyn powietrznych.
Podsumowanie
Loganz założenia nadal jest budżetowym sedanem, w którym trzeba zaakceptować słabe materiały oraz niewygodne siedzenia. Doładowany silnik zapewnia wystarczającą dynamikę przy akceptowalnym spalaniu, ale kultura jego pracy jest niska. Przeszkadza również nieprecyzyjne działanie skrzyni biegów.