Konkurencja powinna mieć się na baczności. Czy jednak wszyscy muszą się obawiać debiutu nowej odmiany „króla kompaktów”?Mocne cechy: atrakcyjna cena i wyposażenieZdaje się, że koreański koncern nie musi. W jego ofercie jest bardzo dobry produkt – model cee’d (3-drzwiowa wersja ma przedrostek „pro_”). Auto, które już samą ceną i dobrym wyposażeniem wprowadza popłoch wśród kompaktowej konkurencji. Wystarczy porównać oba parametry z ofertą schodzącego Golfa V (nie znamy cen nowego modelu). Wtym celu wybraliśmy wersję 1.9 TDI (105 KM) Trendline. Samochód w trzydrzwiowej odmianie kosztuje bazowo 67 540 zł. Żeby jednak zrównać go pod względem wyposażenia z testowanym pro_cee’dem, musimy Golfa nieco doposażyć. Z listy opcjonalnych elementów dokładamy: pakiet za 990 zł (klimatyzacja automatyczna, radio z CD/MP3, komputer pokładowy, reflektory przeciwmgielne, czujnik deszczu), tempomat – 1750 zł, przyciemniane szyby z tyłu – 730 zł, kpl. felg aluminiowych – 1690 zł. Doposażony Golf kosztuje 72 700 zł, a i tak nie ma np. wielofunkcyjnej kierownicy i gniazda USB, które w Trendline są niedostępne. Różnicę w cenie między autami (8800 zł) zmniejszymy o 3500 zł, doposażając pro_cee’da w pakiet funkcjonalny (tempomat, czujnik deszczu, elektrycznie składane lusterka) i klimatyzację automatyczną. Decydując się na Kię, w kieszeni pozostanie 5300 zł, a w dodatku mamy mocniejszy o 10 KM silnik i 5-letnią gwarancję na cały samochód. Cena to nie wszystko. Co z techniką?Pod względem ilości miejsca dla pasażerów i na bagaż koreański produkt niewiele ustępuje niemieckiemu autu. W Kii na przednich fotelach jest trochę mniej przestrzeni na nogi i nad głową. Jednak na tylnej kanapie to pro_cee’d zapewnia więcej miejsca na kolana. Porównujemy pojemności bagażników: niemiecki pojazd oferuje tylko o 10 l więcej. Kia ma za to bardziej wyrazistą, sportową sylwetkę. Ergonomia była zawsze mocną stroną Golfa. Pro_cee’d i w tej kwestii dzielnie stawia czoła rywalowi z Niemiec. Fotel kierowcy jest obszerny, a dzięki regulacji odcinka lędźwiowego i dobremu podparciu – wygodny. Bez trudu znajdziemy właściwą pozycję, zwłaszcza że kolumna kierownicy ma regulację w dwóch płaszczyznach. Biorąc pod uwagę widoczność, Kiaze względu na wysoko poprowadzoną linię okien i małą szybę tylnej klapy stoi na straconej pozycji. Ale nie do końca, bo kierowcy Golfa widoczność do tyłu ograniczają duże tylne zagłówki i szerokie słupki C. Mimo że w pro_cee’dzie materiały są przyzwoitej jakości, to jednak niemiecki kompakt pod tym względem reprezentuje wyższy poziom. Pracujący pod maską Kii 1,6-litrowy turbodiesel to godna polecenia jednostka. Ma 115 KM, więc bardzo żwawo napędza koreańskiego kompakta.Rozpędzanie do 100 km/h trwa zaledwie 11,4 s, a nawet po przekroczeniu tej prędkości silnik nie słabnie. Dziura turbinowa prawie nieodczuwalna, a moc rozwijana jest bardzo równomiernie. Hałas typowy dla jednostek wysokoprężnych w tej klasie. Spalanie nie jest tak niskie, jak obiecuje producent, ale średnią wartość 6 l/100 km bez trudu można osiągnąć. Pięciostopniowa skrzynia biegów działa poprawnie, choć przy szybkiej zmianie przełożeń daje się wyczuć lekkie haczenie.Układ jezdny pro_cee’da został sztywno zestrojony. Cierpi na tym nieco komfort podróżowania, ale z kolei kierowcy z zacięciem sportowym mogą szybko i bezpiecznie pokonywać zakręty. Nadwozie zachowuje się wówczas bardzo stabilnie.Kto chce poczuć się bardziej bezpiecznie podczas prowadzenia, ten może za jedyne 2000 zł dokupić ESP. Jedynym elementem układu jezdnego wymagającym poprawy jest układ kierowniczy. W stosunku do Golfa wyraźnie brakuje mu precyzji. PodsumowaniePro_cee’d udowadnia, że czasy, kiedy samochody Kii kojarzone były z przestarzałymi konstrukcjami wzorowanymi na Maździe, dawno minęły. To nowoczesny pojazd, który bez kompleksów może konkurować z europejskimi i japońskimi rywalami.Jest poprawny technicznie, ma dobrą cenę i wyposażenie oraz najlepsze na rynku warunki gwarancji. Kolejnym potwierdzeniem tego, że koreański kompakt to udana i trwała konstrukcja, jest fakt, iż model ten bierze udział w popularnych wyścigach Kia Lotos Cup.Blog: borkowski.motogrono.p