Muzycy nie mają łatwego zadania przy wyborze auta, ponieważ musi wyróżniać je jedna podstawowa cecha: wszechstronność. Taki samochód powinien pomieścić sprzęt i członków kapeli. Powinien być komfortowy, dynamiczny i oszczędny. Powinien mieć dobrej jakości system multimedialny oraz funkcjonalne rozwiązania. W końcu muzycy połowę życia spędzają w podróży, a ich pojazd często traktowany jest jako członek zespołu.
Pan Sebastian, który od kilkunastu lat koncertuje ze swoją kapelą „Filii Noctis” w różnych zakątkach Polski, znalazł pojazd wychodzący naprzeciw artystom. Jest nim przełomowy Chevrolet Orlando oferujący oryginalne rozwiązania funkcjonalne i wysoki komfort podróży.
Samochód wzbudził zainteresowanie muzyka unikalnym i dynamicznym designem. Proporcjonalna bryła nadaje autu ciekawego charakteru, a w połączeniu z dużymi 18-calowymi alufelgami, prezentuje się bardzo atrakcyjnie. Chevroletowi Orlando daleko do typowego, kanciastego vana. Ale czy jest tak samo praktyczny?
Zdecydowanie tak! Duże wrażenie na panu Sebastianie wywarło wyjątkowo przestronne i starannie wykończone wnętrze. Z pozoru nieduże Orlando potrafi komfortowo przewieźć aż 7 pasażerów, co jest zdecydowaną zaletą tego modelu. Ponadto wnętrze vana można dowolnie aranżować dzięki ruchomym i składanym fotelom drugiego oraz trzeciego rzędu, co pozwala przewieźć duży bagaż i kompanów podróży jednocześnie. Kolejnym atutem jest płaska podłoga (po złożeniu foteli) w pokaźnej przestrzeni bagażowej. Dla pana Sebastiana to istotne udogodnienie, ponieważ bez trudu może zapakować perkusję, wzmacniacz, gitary i inny sprzęt muzyczny. Pomocny okazuje się również wyżej umiejscowiony próg załadunku niż w przeciętnym kombi czy vanie.
Chevrolet Orlando nie jest małym autem, dlatego potrzebuje odpowiedniego silnika. Pan Sebastian wybrał dynamicznego diesla o pojemności 2 litrów i mocy 163 KM uznając, że to optymalna propozycja dla tego auta. Osiągi jednostki w zupełności sprostały oczekiwaniom muzyka. Kulturalna praca, zadowalające przyspieszenie i zaskakująco niskie spalanie. W cyklu mieszanym przy dość dynamicznej jeździe, samochód spalał niecałe 9l/100 km, co należy uznać za bardzo dobry wynik.
Pan Sebastian chwalił też wygodną pozycję za kierownicą i wysoką ergonomię wnętrza. Wszystkie potrzebne przełączniki czy schowki znajdują się w zasięgu ręki. Muzyk zaskoczony był także prowadzeniem Orlando, mówiąc że auto zachowuje się pewnie jak kompakt przy czym utrzymało komfort typowego van. Niespodzianką okazała się również zwrotność Chevroleta testowana wielokrotnie na ciasnych parkingach klubów muzycznych.
CHEVROLET ORLANDO LTZ
SILNIK: 2.0D/163 KM, manualna skrzynia biegów
DODATKOWE WYPOSAŻENIE: lakier metalizowany (2100 zł), felgi 18" (1500 zł)
CENA: 92 140 zł
Sprawdź cennik i inne wersje Chevroleta Orlando na www.chevrolet.pl
Dziękujemy Akademii Rocka (Mokotów) za pomoc przy realizacji sesji.
Muzycy nie mają łatwego zadania przy wyborze auta, ponieważ musi wyróżniać je jedna podstawowa cecha: wszechstronność. Taki samochód powinien pomieścić sprzęt i członków kapeli. Powinien być komfortowy, dynamiczny i oszczędny. Powinien mieć dobrej jakości system multimedialny oraz funkcjonalne rozwiązania. W końcu muzycy połowę życia spędzają w podróży, a ich pojazd często traktowany jest jako członek zespołu.
Pan Sebastian, który od kilkunastu lat koncertuje ze swoją kapelą „Filii Noctis” w różnych zakątkach Polski, znalazł pojazd wychodzący naprzeciw artystom. Jest nim przełomowy Chevrolet Orlando oferujący oryginalne rozwiązania funkcjonalne i wysoki komfort podróży.
Samochód wzbudził zainteresowanie muzyka unikalnym i dynamicznym designem. Proporcjonalna bryła nadaje autu ciekawego charakteru, a w połączeniu z dużymi 17-calowymi alufelgami, prezentuje się bardzo atrakcyjnie. Chevroletowi Orlando daleko do typowego, kanciastego vana. Ale czy jest tak samo praktyczny?
Zdecydowanie tak! Duże wrażenie na panu Sebastianie wywarło wyjątkowo przestronne i starannie wykończone wnętrze. Z pozoru nieduże Orlando potrafi komfortowo przewieźć aż 7 pasażerów, co jest zdecydowaną zaletą tego modelu.
Ponadto wnętrze vana można dowolnie aranżować dzięki ruchomym i składanym fotelom drugiego oraz trzeciego rzędu, co pozwala przewieźć duży bagaż i kompanów podróży jednocześnie.
Kolejnym atutem jest płaska podłoga (po złożeniu foteli) w pokaźnej przestrzeni bagażowej. Dla pana Sebastiana to istotne udogodnienie, ponieważ bez trudu może zapakować perkusję, wzmacniacz, gitary i inny sprzęt muzyczny.
Pomocny okazuje się również wyżej umiejscowiony próg załadunku niż w przeciętnym kombi czy vanie.
Chevrolet Orlando nie jest małym autem, dlatego potrzebuje odpowiedniego silnika. Pan Sebastian wybrał dynamicznego diesla o pojemności 2 litrów i mocy 163 KM uznając, że to optymalna propozycja dla tego auta.
Osiągi jednostki w zupełności sprostały oczekiwaniom muzyka. Kulturalna praca, zadowalające przyspieszenie i zaskakująco niskie spalanie. W cyklu mieszanym przy dość dynamicznej jeździe, samochód spalał niecałe 9l/100 km, co należy uznać za bardzo dobry wynik.
Pan Sebastian chwalił też wygodną pozycję za kierownicą i wysoką ergonomię wnętrza. Wszystkie potrzebne przełączniki czy schowki znajdują się w zasięgu ręki.
Muzyk zaskoczony był także prowadzeniem Orlando, mówiąc że auto zachowuje się pewnie jak kompakt przy czym utrzymało komfort typowego van. Niespodzianką okazała się również zwrotność Chevroleta testowana wielokrotnie na ciasnych parkingach klubów muzycznych.
Chevrolet w firmie: Orlando dla kapeli
Chevrolet w firmie: Orlando dla kapeli
Chevrolet w firmie: Orlando dla kapeli
Chevrolet w firmie: Orlando dla kapeli
Chevrolet w firmie: Orlando dla kapeli
Chevrolet w firmie: Orlando dla kapeli
Chevrolet w firmie: Orlando dla kapeli
Chevrolet w firmie: Orlando dla kapeli
Chevrolet w firmie: Orlando dla kapeli
Chevrolet w firmie: Orlando dla kapeli
Chevrolet w firmie: Orlando dla kapeli