Japończycy udanie przyrządzili swój "smakołyk". Przy tym nie żądają za niego dużych pieniędzy - np. BMW 330i 4x4 (0-100 km/h - 6,6 s) kosztuje ok. 200 tys. zł. Drobne kontrowersje budzi wygląd karoserii.
Czy nadwozie Imprezy w wersji kombi jest ładne?
Rzecz gustu. Widocznie styliści Subaru wyszli z założenia, że prawdziwa siła nie wymaga demonstracji. Ten samochód swój sportowy charakter odsłania tylko przed pasażerami przedniego rzędu siedzeń, którzy zajmą rajdową pozycję w dobrze wyprofilowanych fotelach.
Okala ich prosty i funkcjonalny kokpit wykonany z twardego, ale dokładnie spasowanego plastiku. O sportowym rodowodzie przypominają kierownica firmy Momo (niestety trochę za duża i regulowana tylko w jednej płaszczyźnie) oraz perforowane nakładki na pedały.
Można też liczyć na efektywną klimatyzację, przyzwoitej klasy radio z CD oraz praktyczne schowki. Wielkość kufra jest dużo mniejsza niż u klasowych konkurentów, ale urlopowe bagaże czterech osób zmieszczą się tu bez większych problemów.
Kwintesencję smaku tego praktycznego sportowca można poczuć dopiero po ruszeniu z miejsca. Gdy kierowca powoli dodaje gazu, 4-cylindrowy silnik wspomagany potężną turbosprężarką delikatnie reaguje na pedał gazu. W przedziale od 2000 do 3500 obr./min bokser Subaru WRX niewiele różni się od wersji niedoładowanej o mocy 125 KM.
Jednostka pracuje wówczas cicho i delikatnie
Spokój zakłóca jedynie wyraźne "westchnięcie" turbiny przy ok. 2400 obr./min, która wymownie przypomina o swojej obecności. Podczas relaksacyjnej jazdy 225-konny silnik zadowala się niespełna 8 l/100 km. Obraz zmienia się diametralnie, gdy w kolektorze ssącym pojawi się duże ciśnienie doładowania.
Dzieje się tak po przekroczeniu 3800 obr./min. Wtedy silnik wyraźnie przystępuje do szturmu. Ciągnie z piorunującą siłą i nieprzerwanie do 7500 obr./min, kiedy następuje odcięcie zapłonu. Trzeba pamiętać, żeby ułamek sekundy wcześniej wcisnąć twardopracujące sprzęgło i przesunąć opornie działający drążek zmiany biegów.
Ale uwaga!
Nie należy wbijać biegów, tylko początkowo używać 70 proc. siły, następnie 30 proc. Delikatne podejście do przekładni zaowocuje podniesieniem trwałości synchronizatorów.
Agresywna jazda zostaje okupiona wysokim spalaniem, które podczas testu przekraczało 20 l/100 km. Przyspieszanie i dynamiczna jazda odbywają się bez uślizgu kół nawet na wilgotnym podłożu.
Stały napęd 4x4 (50:50) - trzy dyferencjały, z których centralny i tylny wyposażono w sprzęgło wiskotyczne - wykonuje świetną robotę. Koncepcji napędu należy zawdzięczać również pewne zachowanie się Imprezy na drodze.
Ostre i ciasne łuki auto przejeżdża neutralnie, z minimalną tendencją do podsterowności podczas wychodzenia z zakrętu. Da się jednak to bardzo łatwo kontrolować, zdejmując delikatnie nogę z gazu.
Całości dopełnia fantastycznie pracujący układ kierowniczy
Polecenia kierowcy realizuje jak bezgranicznie wierny sługa. Nie należy liczyć na nadmierny komfort, gdyż samochód jest seryjnie wyposażany w sportowe zawieszenie o podwyższonej twardości. Jedyny mankament tego auta to hamulce.
Układ testowanego pojazdu dość szybko "poddawał się" temperaturze i w subiektywnym odczuciu tracił skuteczność (fading). Częściowo problem ten można rozwiązać, montując profesjonalne tarcze i klocki, natomiast zlikwidujemy go całkowicie, zmieniając zaciski na wyczynowe. Później bez żadnych oporów można cieszyć się jazdą Imprezą WRX.
Galeria zdjęć
1/6 Szef kuchni poleca
2/6 Szef kuchni poleca
3/6 Szef kuchni poleca
4/6 Szef kuchni poleca
5/6 Szef kuchni poleca
6/6 Szef kuchni poleca
