Auto Świat > Testy > Testy nowych samochodów > Volkswagen GTI w Alpach

Volkswagen GTI w Alpach

Kręte alpejskie drogi to świetne miejsce żeby przekonać się jak spisują się trzy GTI VW – up!, Polo oraz Golf. Każdy z nich ma wprawdzie try magiczne litery na nadwoziu, ale każdy w inny sposób daje frajdę z jazdy

VW GTIŹródło: VW / VW

Col de Turini – droga położona we francuskich Alpach. To tutaj co roku odbywa się jeden z etapów Rajdu Monte Carlo. Etap, który nazywany jest nocą długich noży. Trasa położona jest na wysokości 1607 m n.p.m., jest wyjątkowo kręta i niebezpieczna. Z jednej strony skały, z drugiej przepaść, od której auta oddzielone są tylko cienką barierką. A tymczasem samochody podczas rajdu nie jadą w spacerowym tempie. My też postanowiliśmy wspiąć się na tę trasę. Ok, nie było tak szybko jak podczas Monte Carlo, ale wolno też nie. Przecież do dyspozycji mieliśmy trzy GTI Volkswagena – up!-a, Polo oraz Golfa.

Jazda jak na Monte Carlo

Pogoda zupełnie jak podczas Rajdu Monte Carlo – na dole ciepło, choć pochmurno, ale im wyżej tym chłodniej. W dodatku cały czas asfalt jest mokry. To jednak nie przeszkodziło małemu up!-owi dzielnie wspinać się po alpejskich serpentynach.

Silnik o mocy 115 KM w aucie tej wielkości w zupełności wystarcza żeby zapewnić dobrą dynamikę. Do tego pobrzmiewa rasowo (i całe szczęście, bo chociaż częściowo zagłusza burczenie charakterystyczne dla małych, 3-cylindrowych jednostek).

Jazda cały czas odbywa się w stylu dwójka, trójka, gaz w podłogę i hamowanie, redukcja, gaz w podłogę i znowu hamowanie. I tak przez kilkadziesiąt kilometrów. Okazuje się jednak, że nie tylko my tak się tutaj bawimy. Niemal przed każdym ostrzejszym zakrętem (właściwie innych tu nie ma) widać liczne ślady hamowania.

Przesiadamy się teraz do Polo. Tym razem pod maską pracuje doładowane 4-cylindrowe 2.0 o mocy 200 KM. Napęd na przednie koła przekazuje w tym przypadku skrzynia DSG. Od razu zaczynamy na wysokich obrotach i wybieramy sportowy tryb jazdy.

VW GTI
VW GTIŹródło: VW / VW

Pełen gaz auto perfekcyjnie ciągnie pod górę, skrzynia przełącza precyzyjnie i sprawnie. Oczywiście kolejne biegi włączane są przy wysokim poziomie obrotów. Jedziemy najszybciej jak się da, ale cały czas trzeba uważać, bo jest ślisko. Nie ma wyjścia – konieczne jest wcześniejsze hamowanie niż w przypadku up!-a, bo przecież na prostych udaje nam się uzyskać większą prędkość.

No dobrze. Nieco odpuścimy i przełączamy tryb jazdy na komfortowy. Nie dlatego, że znudziła nam się sportowa jazda. Chcemy się przekonać, jak duża różnica jest w zachowaniu pojazdu w zależności od ustawienia. Auto nadal żwawo reaguje na mocne wciśnięcie pedału gazu, ale skrzynia przełącza znacznie wcześniej i możliwa jest wręcz zrelaksowana jazda.

Wreszcie czas na największe i najmocniejsze GTI – Golfa. Ten model również sprawdzamy ze skrzynią DSG. Dla odmiany naszą podróż rozpoczynamy od trybu komfortowego. Samochód ładnie układa się w poszczególnych zakrętach, sprawnie pnie się na wzniesienia… ale szybko dochodzimy do wniosku, że to nie to. Zatem? Tryb sportowy.

Teraz zaczyna się zabawa. Gaz do dechy, skrzynia przeskakuje przez przełożenia niemal niezauważalnie, a silnik daje o sobie znać sportowym brzmieniem. Pod maską 245 KM i od razu wyczuwa się, który model z tego trio rządzi pod względem przyspieszenia.

Nie tylko moc jest ważna

Jednak na krętej drodze Col de Turini liczy się nie tylko moc, lecz także spryt. Pod tym względem Polo wydaje się złotym środkiem na trasie tego typu. Mocniejsze niż up!, a jednocześnie jego gabaryty pozwalają na pewniejsze układanie się na wirażach niż czyni to Golf.

Kto zatem polubi Golfa GTI? Kierowcy, którzy cenią nie tylko szybkość, lecz także potrzebujący auta do jazdy na co dzień. Auta, które oprócz sportowych doznań zapewni im również wystarczającą przestrzeń niezbędną do dalszych podróży w cztery osoby.

A up!? Ma wprawdzie dwa rzędy siedzeń, ale tak naprawdę to sportowiec dla dwóch młodych (lub młodych duchem) osób, które chcą zaznać dynamicznej jazdy.

Tomasz Kamiński
Tomasz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków