Auto Świat Testy Testy nowych samochodów MINI John Cooper Works Cabrio ma coś z gokarta. To świetny czasoumilacz

MINI John Cooper Works Cabrio ma coś z gokarta. To świetny czasoumilacz

To moje drugie podejście do najnowszej generacji MINI. Rok temu testowałem cukierkowe wydanie Coopera S, które nieco mnie zdziwiło, a potem pozytywnie zaskoczyło. Teraz przyszła pora na sportową wersję John Cooper Works ze składanym dachem. Taki "Miniak" potrafi dostarczyć emocji i świetnie wpisuje się w wielkomiejski krajobraz.

MINI John Cooper Works Cabrio
Zobacz galerię (27)
Auto Świat / Krzysztof Słomski
MINI John Cooper Works Cabrio
  • MINI świetnie czuje się w ruchu miejskim. W wersji JCW ma zadziorny charakter, jednak nie jest męczące
  • Miękki dach można składać i rozkładać podczas jazdy do prędkości 30 km na godz.
  • Kierowca musi przyzwyczaić się do grubej kierownicy oraz do odczytywania informacji ze środkowego ekranu lub wyświetlacza Head-Up

Wariant John Cooper Works nie jest tak opływowy jak standardowe MINI. Ponadto jego ponadprzeciętne osiągi zdradzają: pasy na masce, duże 18-calowe felgi, dyfuzor oraz umieszczona centralnie końcówka rury wydechowej. Jest pojedyncza i gruba, więc wygląda dość nietypowo. Oczywiście w kabriolecie nie ma tylnego spojlera, za to składany dach może otrzymać motyw Unin Jack, czyli brytyjskiej flagi.

Jak składa się dach w MINI John Cooper Works Cabrio?

Miękki dach składa się i rozkłada elektrycznie. Wystarczy przytrzymać przycisk zlokalizowany przed lusterkiem wstecznym. Dostępne są dwa tryby: w pierwszym materiał przesuwa się o 40 cm, tworząc szyberdach, a w drugim składa się cała konstrukcja. Nie zajmuje to dużo czasu – 18 sekund i masz niebo nad głową (operacja w drugą stronę trwa 15 s). Można to zrobić w trakcie jazdy do prędkości 30 km na godz.

Złożony dach ląduje z tyłu. Nie chowa się w całości, jest widoczny, więc nadaje autu fajnego stylu. Niestety jednocześnie zasłania widok do tyłu. W trakcie jazdy musisz polegać na bocznych lusterkach (na parkingu pomagają kamery). Z drugiej strony w trzydrzwiowym MINI nie czujesz się klaustrofobicznie, ponieważ przednia szyba poprowadzona jest niemal pionowo. Dzięki temu środek wydaje się przestronniejszy, niż jest w rzeczywistości. Jest też minusik: nie widzisz wiszącej nad skrzyżowaniem sygnalizacji świetlnej, gdy blisko podjedziesz do linii.

Klapa bagażnika otwiera się jak w pickupie. Trzeba mocno trzasnąć, żeby ją zamknąć. Wtedy osoby na parkingu dziwnie się na ciebie patrzą. Udźwig wynosi 80 kg, więc niektórzy mogą na niej usiąść. Pojemność bagażnika wynosi od 160 do 215 litrów, a otwór nie jest za duży. Trzeba się z tym liczyć, kupując taki samochód. To samo dotyczy tylnych miejsc, na których zmieszczą się co najwyżej małe dzieci.

Jak jeździ się MINI John Cooper Works Cabrio?

W tym samochodzie chodzi o wrażenia z jazdy. Te faktycznie są na wysokim poziomie. W MINI JCW turbodoładowany silnik 2.0 generuje 231 KM mocy i 380 Nm momentu obrotowego – o 27 koni i 80 Nm więcej niż w Cooperze S. To przekłada się na sprint od 0 do 100 km na godz. w czasie 6,4 sekundy (o 0,5 s szybciej). Nieźle, naprawdę więcej nie potrzeba w miejskim kabriolecie z przednim napędem.

MINI John Cooper Works Cabrio
MINI John Cooper Works CabrioŻródło: Auto Świat / Krzysztof Słomski

Niewielkie MINI jest nie tylko całkiem szybkie, ale również zwinne i emocjonujące w prowadzeniu. Momentalnie reaguje na polecenia wydawane kierownicą i wciskanie pedału gazu, a do tego "połyka" zakręty i sprawnie hamuje. Zawieszenie jest dość twarde, ale zachowano umiar, więc codzienna jazda nie męczy. Oczywiście cabrio jest cięższe (o 140 kg) i mniej sztywne od hatchbacka. Jazda z wiatrem we włosach potęguje doznania. Jeśli w środku robi się nieprzyjemnie (głośno i wietrznie), za przednimi fotelami możesz zamontować dodatkową osłonę.

Naturalnie najwięcej dzieje się w trybie Go-Kart (w standardowym Core jest dużo spokojniej). Międzygazy, strzały z wydechu — jest fajnie! Do twoich uszu dociera przyjemny pomruk wydechu. Wzmacniają go sztuczne dźwięki z głośników (bez nich nie jest aż tak ekscytująco), jednak nie są one przesadzone.

MINI John Cooper Works Cabrio
MINI John Cooper Works CabrioŻródło: Auto Świat / Krzysztof Słomski

Ile pali MINI John Cooper Works Cabrio?

Podczas testu spalanie w mieście wahało się od 9,5 do nawet 11 l/100 km. To sporo, a samochód "zachęca" do dynamicznej jazdy. Zdecydowanie oszczędniej będzie podczas przejażdżki równym tempem po lokalnej drodze – mój wynik to około 6 litrów. Wtedy zasięg będzie okazalszy, bo pojemność zbiornika paliwa wynosi tylko 44 litry.

Dwusprzęgłowy "automat" świetnie radzi sobie ze zmianą biegów, jednak możesz to robić także samodzielnie za pomocą łopatek. Sama kierownica jest bardzo gruba. Lubię kierownice BMW, jednak według mnie w nowym MINI nieco przesadzono z pozycją "za dziesięć druga". Fajny detal: trzecie ramię zastąpiono kolorowym paskiem.

Przednie fotele okazują się wygodne. Skutecznie przytrzymują ciało w zakrętach, a jednocześnie nie są zbyt ciasne i twarde. Oczywiście w kabriolecie skórzana tapicerka nie jest najlepszym pomysłem. Muszę przyczepić się do jakości materiałów użytych do wykończenia wnętrza. Wszystkie plastiki są twarde. Nawet tkanina, której użyto do obszycia boczków drzwi i części kokpitu, jest nieprzyjemna w dotyku. To gryzie się z wizerunkiem marki premium. Dziwny jest też nieotwierany podłokietnik. Na środkowym panelu zamontowano dodatkową skrzyneczkę, w której można coś schować.

Kierowca nie ma przed sobą ani tradycyjnych, ani cyfrowych zegarów, tylko wyświetlacz Head-Up (niestety na wysuwanej szybce, a nie na przedniej szybie). Poza nim wszystkie informacje wyświetlane są na centralnym "talerzu", czyli wyświetlaczu OLED, który ma ładną i wysokiej jakości grafikę. Pod nim znajduje się typowy dla MINI pasek przełączników dźwigienkowych – od sterowania skrzynią biegów, uruchamiania i gaszenia silnika (wystarczy przekręcić w lewo lub prawo) oraz wyboru trybu jazdy ("Experiences").

MINI John Cooper Works Cabrio – moim zdaniem

To jeden z tych samochodów, które umilą nawet codzienne podróże do pracy. Oryginalny wygląd, wiatr we włosach, przyjemny dźwięk z wydechu, dobre osiągi i znakomite prowadzenie — czego więcej potrzeba do szczęścia? No może pokręconej drogi z ładnym krajobrazem.

MINI świetnie czuje się w miejskim środowisku. W wersji JCW ma zadziorny charakter, jednak nie jest męczące. W samochodzie za prawie 200 tys. złotych oczekiwałbym tylko lepiej wykończonego wnętrza.

MINI John Cooper Works Cabrio – dane techniczne

Silnik: typ/cylindry/zaworyt.benz./R4/16
Pojemność skokowa1998 cm3
Moc maksymalna231 KM przy 5000 obr./min
Maks. moment obrotowy380 Nm przy 1500-4000 obr./min
Skrzynia biegów/napędautomatyczna 7b./na przednie koła
Przyspieszenie 0-100 km/h6,4 s
Prędkośc maksymalna245 km/h
Średnie spalanie wg WLTP7,1 l/100 km
Długośc/szerokość/wysokość/rozstaw osi3879/1744/1431/2495 mm
Masa własna/ładowność1425 kg/420 kg
Pojemność bagażnika160-215 l
Pojemność zbiornika paliwa44 l
Cena od177 900 zł
Cena testowanego egzemplarza195 700 zł
Autor Krzysztof Słomski
Krzysztof Słomski
Wydawca AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji