Nowoczesny osprzęt? Będzie drogo!

Największą ułomnością współczesnych diesli jest cała masa zaawansowanego osprzętu. Skomplikowane wtryskiwacze i turbosprężarka, filtr cząstek stałych, koło dwumasowe ze sprzęgłem oraz cały zestaw czujników i sond - każdy z tych elementów w najlepszym wypadku popsuje się po 4 - 5 latach eksploatacji. Ich wymiana oczywiście będzie kosztować majątek. Sumy są absurdalne do tego stopnia, że dosyć szybko potrafią przekroczyć wartość używanego pojazdu. Tym samym diesel z drugiej ręki może okazać się motoryzacyjną miną, a jego zakup być naprawdę kosztowną inwestycją.

DPF skróci czas wymiany oleju… dosyć drastycznie!

Restrykcyjne normy emisji spalin sprawiły, że producenci musieli założyć dieslom kaganiec. Filtr DPF wycedza ze spalin cząstki stałe, a następnie pozbywa się ich w procesie automatycznej regeneracji. Na czym on polega? Do silnika dostarczana jest większa ilość paliwa, to podnosi temperaturę spalin i powoduje wypalenie sadzy zebranej w osadniku. Przerwanie procedury jest brzemienne w skutkach. Pomijając fakt, że filtr zapycha się, olej napędowy przedostaje się do oleju silnikowego. W efekcie poziom smarowidła rośnie, a jego właściwości spadają. Kierowcy nie pozostaje nic innego, jak zgłosić się do warsztatu w celu wymiany oleju. To następuje nawet co 5 tysięcy kilometrów.

Moc cieszy, ale…

Jeszcze dwie dekady temu doładowany diesel o pojemności poniżej 2 litrów potrafił mieć zaledwie 90 koni mechanicznych. Dzisiaj taką samą moc posiada 1,4-litrowy motor. Jednostki starego typu być może nie oferowały wyjątkowych osiągów i nie były tak dobrze dopracowane pod względem niskiego spalania, miały jednak pewną zaletę. Okazywały się tytanicznie wytrzymałe! Dzisiejsze ropniaki zapewniają dużo lepszą dynamikę, mimo wszystko możliwości negatywnie odbijają się na trwałości. Nikogo nie powinno zatem dziwić, że silnik pokonujący zaledwie 100 tysięcy kilometrów może się nadawać wyłącznie do generalnego remontu. Małe motory po prostu nie wytrzymują obciążeń!

Masz FAP? Nie zapomnij o specjalnym środku

Pomijając filtry typu DPF, na rynku funkcjonują rozwiązania nazywane FAP. W ich przypadku procedura wypalania sadzy odbywa się nieco inaczej. System dodaje do paliwa specjalny środek podnoszący temperaturę spalin. Ciepło przedostaje się do układu wydechowego i usuwa zebraną w osadniku sadzę. Tak skonstruowany filtr ma z góry określoną trwałość. Współczesne FAP wytrzymują nawet 180 tysięcy kilometrów. Jak można drastycznie skrócić przebieg? Wystarczy zapomnieć o dolewaniu środka do oczyszczania filtra. Ten można uzupełnić chociażby podczas okresowego przeglądu w serwisie.

Uważaj na rozbieganie silnika!

Kierowcy często bagatelizują usterki turbosprężarek. Już delikatna nieszczelność może się jednak skończyć tragicznie. Wystarczy że turbo przepuści do kolektora ssącego olej silnikowy. Ten dostanie się do komory spalania i zainicjuje niekontrolowany zapłon. Proces będzie kontynuowany do momentu, w którym w jednostce skończy się smarowidło, a ta najnormalniej w świecie zatrze się. Naturalnym skutkiem rozbiegania motoru jest jego totalne zniszczenie. W większości przypadków naprawa jest nieopłacalna. Lepiej kupić drugą jednostkę i przełożyć ją do auta.

Diesel to nie tylko problematyczny osprzęt!

Gdy kierowca upora się z poważnymi usterkami osprzętu, może się okazać że motor nadal wymaga poważnej naprawy. Dlaczego? Coraz częściej nowoczesne konstrukcje miewają problemy z delikatnymi głowicami i blokami. W blokach potrafią erodować tuleje cylindryczne, podczas gdy głowice pękają i wypalają się ich uszczelki. Usterki najprawdopodobniej wynikają z wad konstrukcyjnych. Niestety występują w modelach kilkuletnich, tym samym kierowca nie ma szans na refundację naprawy w ASO. Na koniec warto dodać, że koszty regeneracji nowoczesnego diesla są naprawdę duże.

Wystarczy jedno tankowanie, aby zniszczyć wtryski

Wtryskiwacze typu common rail w niczym nie przypominają starodawnych pomp rotacyjnych. Generują wyższą moc, oszczędniej obchodzą się z paliwem i oferują wyższą kulturę pracy. Ich eksploatacja jest jednak daleka od sielanki. Skomplikowana aparatura okazuje się delikatna, a przez to wystarczy już jedno tankowanie oleju napędowego niskiej jakości, aby zniszczyć wtryskiwacze. Pojawienie się usterki uniemożliwia normalną eksploatację - silnik albo nie odpali w ogóle, albo straci moc i będzie pracował nierówno. Naprawa nie jest tania. Komplet nowych wtrysków może kosztować grubo ponad 10 tysięcy złotych. Ceny regeneracji zaczynają się od 300 - 400 złotych za sztukę!

Delikatne panewki - kolejna słabość

Jeszcze kilka lat temu obracające się panewki były domeną francuskich silników wysokoprężnych. Usterka najczęściej pojawiała się w motorach o pojemności 1,5, 1,9 i 2,2 litra produkowanych przez Renault. Dzisiaj zaczęły występować także w jednostkach z logo innych producentów. Obrócenie się panewek wału korbowego jest o tyle problematyczną usterką, że naprawa wymaga generalnego remontu silnika. A ta oznacza absurdalne koszty.

Nie szarpie? Cena jest wysoka!

Nowoczesne diesle w przeciwieństwie do swoich poprzedników nie szarpią i nie trzęsą. Wysoką kulturę pracy zawdzięczają m.in. sprzęgle z dwumasowym kołem zamachowym. Tłumik drgań skrętnych choć konieczny, sam w sobie jest elementem dosyć delikatnym. Nie lubi dużych przeciążeń i jazdy na niskich obrotach. Jak poznać jego usterkę? Podczas zmiany przełożeń może pojawić się pisk, a w trakcie jazdy lewarek gałki zmiany biegów drży. Koszty wymiany? Rozmowę z mechanikiem zaczyna się od niespełna 2 tysięcy złotych. Koła dwumasowe niestety powoli stają się nie tylko domeną diesli. Coraz częściej są montowane również w motorach benzynowych.

Diesel nie oznacza już wyższej wartości!

Jeszcze dekadę temu samochody wyposażone w silniki wysokoprężne były droższe w salonie, jednak i lepiej trzymały wartość na rynku wtórnym. Dzisiejsze auta z dieslami nadal są droższe jako nowe, niestety nie udaje im się utrzymać przewagi cenowej przy odsprzedaży. Z czego wynikają podobne wartości na rynku wtórnym? Są podyktowane głównie wysokimi kosztami eksploatacji. Ilość potencjalnych usterek ropniaków oraz absurdalne wartości napraw nie nastrajają pozytywnie!