Peugeot Boxer II (wraz z bliźniaczymi modelami - Citroënem Jumperem i Fiatem Ducato) trafił na rynek w 2006 r. Nowy model, podobnie zresztą jak wcześniejszy, ma napęd na przednią oś i poprzecznie montowane silniki. Jest to auto niezwykle popularne, zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Jego największe zalety to doskonałe walory użytkowe, niska awaryjność i sprawdzone silniki HDI.

Priorytet: praktyczność

Nowy Boxer jest oferowany w wielu konfiguracjach. Zależnie od potrzeb, klienci mogą wybierać spośród trzech rozstawów osi (3 m, 3,45 m i 4,04 m), czterech długości i trzech wysokości. Dostępne są modele z pojedynczą lub podwójną kabiną oraz z platformą do zabudowy. Peugeot Boxer ma ładowność od 1075 do 1945 kg i pojemność ładowni od 8 do 17 m3. Liczba odmian sprawia, że prawie każda firma, niezależnie od rodzaju działalności, dopasuje model do swojego profilu i zapotrzebowania.

Duże, plastikowe i czarne zderzaki są bardzo praktyczne, nie widać na nich otarć, a nawet w przypadku pęknięcia serce nie boli. Doskonałym rozwiązaniem jest możliwość obniżenia tylnego zawieszenia w celu ułatwienia załadunku - służą do tego przyciski ulokowane koło kierownicy. Sama ładownia, którą można zamykać i otwierać guzikiem na pilocie (oddzielnie od kabiny pasażerskiej), jest na tyle szeroka, że zmieszczenie europalety pomiędzy nadkolami nie stanowi żadnego problemu.

Moc pod kontrolą

W najnowszej wersji Boxera nie ma silników benzynowych, wybór jednostek napędowych ograniczony jest do czterocylindrowych turbodiesli common rail: jednostki 2.2 HDi (która dostępna jest w dwóch wariantach mocy - 100 i 120 KM) oraz silnika 3.0 konstrukcji Iveco. Osiąga on moc 157 KM. Słabsza jednostka współpracuje z pięciostopniową skrzynią biegów, mocniejsze z sześciostopniową. Wszystkie silniki spełniają normę emisji spalin Euro 4. Testowego Peugeota napędzał najmocniejszy silnik HDI, którego osiągi - jak przystało na Boxera - nokautują inne dostawczaki. Moment obrotowy tej jednostki napędowej wynosi 400 Nm już przy 1700 obr./min.

Nawet z ciężkim ładunkiem auto bez kłopotów przyspiesza na wszystkich biegach, a z pustą paką... powiedzmy tylko, że system ASR bardzo się przydaje nawet na suchym asfalcie. Na pochwałę zasługuje zastosowanie sześciostopniowej skrzyni biegów - poprawia elastyczność i ogranicza zużycie paliwa. Boxera z taką jednostką napędową można polecić przedsiębiorcom, którzy przewożą naprawdę ciężkie ładunki - w przeciwnym razie tak mocny silnik nie jest potrzebny - lub... ekologom, bo tylko najmocniejszy HDI jest wyposażony w filtr cząstek stałych (FAP).

Stworzony dla firm

Choć konkurencja w segmencie dużych dostawczaków jest spora, Boxer sprzedaje sie bardzo dobrze. Pierwsza generacja trafiła na rynek w imponującej liczbie 530 tys. egzemplarzy. Druga ma szansę powtórzyć lub nawet poprawić ten wynik.

Testowe auto zrobiło na nas bardzo dobre wrażenie, łącząc dużą użyteczność z niezłym wyglądem i wykonaniem oraz ze znakomitymi osiągami. Warto podkreślić, że mimo sporej dynamiki, silnik nie ma nadmiernego apetytu na paliwo. W pełni załadowany Boxer spalił w cyklu mieszanym 11,9 l ON na 100 km. W trasie, bez tak ciężkiego ładunku i bez pośpiechu, łatwo da się osiągnąć spalanie poniżej 9 l ON na setkę. Biorąc pod uwagę osiągi i wynikający z nich komfort podróżowania, jest to dobry wynik. Boxer dobrze sprawdzi się w firmie, w której potrzeba dostawczaka do ciężkiej pracy.