Byłoby jednak niesprawiedliwym twierdzenie, że inżynierowie Audi nie pokazali żadnych nowości
W tej generacji modeli 80 i 90 debiutowało kilka interesujących rozwiązań z zakresu bezpieczeństwa jazdy. Istotne novum stanowił na przykład dostępny w opcji we wszystkich wersjach system Procon-ten - układ lin i bloczków sprawiający, że w razie zderzenia czołowego przesuwający się do tyłu i w dół (pod kabinę) silnik przyciąga koło kierownicy do deski rozdzielczej.
Nr 1 - bezpieczeństwo
Bezpieczeństwo było zresztą na pierwszym miejscu podczas projektowania tego auta. Ma ono masywne drzwi ze wzmocnieniami zmniejszającymi zagrożenie w razie uderzeń bocznych oraz potężne fotele, ale w rezultacie w środku jest ciaśniej, niż można by sądzić, patrząc na nie z zewnątrz. Czwórka pasażerów podróżuje wygodnie, ale bez zbytku. Dobrze, że siedzenia są wygodne i mają estetyczne i trwałe obicia tapicerskie.
Rozczarowanie czeka nas po otwarciu bagażnika
Jest mały i nieustawny, znaczną część zajmuje koło zapasowe ustawione przy lewym błotniku. Co gorsza nie można go powiększyć, bowiem zbiornik paliwa umieszczono w pionie między bagażnikiem a oparciem tylnej kanapy. Bagażnik ten powszechnie krytykowano, a przeniesienie zbiornika pod jego podłogę i wprowadzenie składanej tylnej kanapy było najważniejszym elementem modernizacji przeprowadzonej w 1991 roku. Niedostatki te nikną, gdy ruszy się w drogę.
Układ jezdny
Dynamiczny silnik sprawia, że jazda "90" to prawdziwa przyjemność. Układowi napędowemu potrafi dotrzymać kroku przyjemnie sprężysty układ jezdny. Bardzo dobrze wybiera nierówności, dając zarazem poczucie kontaktu z jezdnią. Jeśli jest zadbany, nie słychać żadnych stuków, a auto prowadzi się znakomicie. Układ hamulcowy funkcjonuje bez zastrzeżeń, co w połączeniu z ogólną solidnością auta daje miłe poczucie bezpieczeństwa.
Czas robi swoje
Decydując się na zakup używanego Audi 90, warto zlecić ocenę stanu technicznego auta warsztatowi naprawiającemu takie samochody. Model ten ma bowiem opinię bardzo solidnego i trwałego, ale trudno oczekiwać, by kilkunastoletnie auto było jak nowe. Drobnymi usterkami można się nie przejmować, bowiem dostęp do części zamiennych, zarówno oryginalnych, jak i zamienników, jest wręcz wzorowy. Jednak gdy naprawy głównej wymaga np. skrzynia biegów, trzeba już liczyć się z kosztami. Lepiej wystrzegać się też zakupu egzemplarzy, które trafiły do Polski rozbite. Nadwozie, jeśli nie było niedbale naprawiane, jest trwałe, warto jednak skontrolować progi i ranty błotników.
Układ napędowy
Zespół napędowy długo zachowuje sprawność, przebiegi sięgające kilkuset tysięcy kilometrów bez znaczących napraw to norma. Dość często silnik "poci się" (np. przy pokrywie zaworów), ale nie jest to dokuczliwe. Zdarza się też, że motor zaczyna "brać" olej. W 90 proc. przypadków pomaga wymiana uszczelniaczy zaworów, która, co ważne, nie wymaga demontażu silnika.
Najszybciej zużywające się elementy zawieszenia to silentblocki wahaczy oraz tylnej belki, ale w starszych autach mogą pojawić się i inne usterki. Warto też skontrolować przeguby napędowe. Samochód dość często bywa dręczony przez drobne awarie osprzętu elektrycznego, na szczęście na ogół można je usunąć tanim kosztem.
Galeria zdjęć
Audi 90 2.3 E - Szybka sztuka
Audi 90 2.3 E - Szybka sztuka