Zwyczajna karoseria, niezwykły układ napędowy. Właśnie w tym należy upatrywać przyczyn rynkowej porażki modelu. Szkoda, gdyż V8 ma naprawdę dużo zalet. Oprócz świetnej dynamiki limuzyna Audi zapewnia również doskonałe własności jezdne – układ quattro standardowo przenosi napęd na obie osie w stosunku 50:50, ale w razie potrzeby rozdział napędu się zmienia.
Zawieszenie to dobry kompromis między dynamiką a komfortem. Pochwalić trzeba również skuteczny układ hamulcowy. Uwaga – fabrycznie montowano specjalne dwuczęściowe tarcze hamulcowe, których żywotność wynosi ok. 100 tys. km. Obecnie dostępne są wyłącznie w ASO i kosztują kosmiczne pieniądze. Wyjściem z sytuacji może być przełożenie całego układu hamulcowego z pierwszej generacji Audi A8 – koszt porównywalny, ale późniejsza eksploatacja znacznie tańsza.
Pod maskę trafiały dwie jednostki V8: 3.6/250 i 4.2/280 KM. Polecamy tę drugą, która mimo mocy większej o zaledwie 30 KM zapewnia znacznie lepsze osiągi przy podobnym spalaniu (ok. 17-18 l/ 100 km). Znane są przypadki zerwania paska rozrządu, dlatego radzimy bezwzględnie przestrzegać interwałów jego wymiany (3.6 – 90 tys. km, 4.2 – 120 tys. km) i kontrolować poziom oleju. W autach po przebiegach rzędu 200 tys. km zdarzają się zużyte wałki rozrządu.
Polecamy skrzynię automatyczną, która dobrze pasuje do charakteru modelu i jest dość trwała. „Manuale” często niestety potrafią odmówić posłuszeństwa. Zastrzeżenia można mieć również do niskiej trwałości końcówek drążków kierowniczych i metalowo-gumowych elementów zawieszenia. Znalezienie części zamiennych może okazać się kłopotliwe. Odradzamy montowanie podzespołów z Audi 100 – są zbyt słabe.