Logo
UżywaneBardziej szwedzki niż stal

Bardziej szwedzki niż stal

Autor Adam Jamiołkowski
Adam Jamiołkowski

Saab 9000 uchodzi, zresztą zupełnie słusznie, za modelowy przykład szwedzkiego samochodu - jest szybki, bezpieczny, bardzo trwały i ma własny styl. Niektórzy mogą być więc zaskoczeni informacją, że auto to powstało w wyniku współpracy szwedzko-włoskiej.

Bardziej szwedzki niż stal
Zobacz galerię (2)
Auto Świat
Bardziej szwedzki niż stal

Kontrakt zawarty w 1979 roku między Saabem a Lancią był dość specyficzny. Zakładał wspólne prace nad stworzeniem auta klasy wyższej, ale gwarantował obu firmom daleko posuniętą niezależność. Okres wypowiedzenia umowy określono na zaledwie miesiąc, tak aby każda ze stron mogła wycofać się w momencie, w którym uzna, że współpraca przestała już przynosić jej korzyści. Projekt doprowadzono do końca, ale powstałe w jego wyniku pojazdy różni bardzo wiele. Każda z firm dostosowała bowiem rezultaty prac do własnych potrzeb. Przyrodnie rodzeństwoRodzinne podobieństwo widoczne jest najbardziej w liniach karoserii zaprojektowanej przez Giorgetto Giugiaro. Szczególnie w wersji sedan Saab 9000 jest z boku niemal identyczny z Lancią Themą (i Fiatem Cromą). Jednak w rzeczywistości tylko kilka spośród ponad 150 elementów nadwozia jest w tych pojazdach takich samych. Wynikło to głównie z konieczności dostosowania Saaba do amerykańskich wymagań dotyczących sztywności nadwozia, które już wtedy były bardzo wygórowane. Włosi, nieobecni na tym rynku, nie mieli tych problemów. Włosi i Szwedzi rozwiązali ponadto zupełnie inaczej wiele bardzo ważnych układów. Np. Saab 9000 ma z tyłu oś sztywną, a Thema - zawieszenie niezależne. W tym drugim aucie postawiono bowiem na komfort, a w pierwszym - na własności jezdne.Oczywiście Saab nie byłby Saabem, gdyby nie skandynawskie wzornictwo. Co ciekawe, wymyślone przez Giugiaro linie udało się nad wyraz udanie połączyć z elementami charakterystycznymi dla szwedzkiej marki. Niepowtarzalny jest także kokpit, tradycyjnie nawiązujący do lotniczych korzeni firmy. Stacyjka znalazła się jednak przy kierownicy, a nie (jak w innych modelach Saaba) na tunelu po prawej stronie fotela kierowcy. Wszystko zostało przy tym perfekcyjnie rozplanowane pod względem ergonomii. Całości dopełniają skóra i znakomite materiały wykończeniowe (dobrze wyglądające przez długie lata). Natychmiast po wejściu do kabiny ma się poczucie, że jedzie się autem wyjątkowym. Dobry dla wszystkichJednak prawdziwa przyjemność zaczyna się po ruszeniu z miejsca. Saab 9000 prowadzi się fenomenalnie. Wielu kierowców twierdzi, że drugiego takiego auta nie ma. I jeśli nawet jest w tym trochę przesady (w końcu rozwiązania zespołów podwozia są wciąż doskonalone), to przecież liczą się przede wszystkim odczucia kierowcy. A pod tym względem model ten jest nie do pobicia.Co ciekawe, wiele przyjemności z jazdy mogą oczekiwać zarówno zwolennicy poruszania się "z pedałem w podłodze", jak i ci, którzy chcą spokojnie przemierzać długie trasy. Tym drugim auto gwarantuje, że nawet po wielu godzinach jazdy nie odczują znużenia. Właśnie dla kierowców z tej drugiej grupy przeznaczony jest wolno ssący silnik o pojemności 2 litrów. Choć jeżdżący modelami z turbodoładowaniem wypowiadają się o nim z niejakim lekceważeniem, to w praktyce jednostka ta z powodzeniem wystarcza do tego, by bardzo sprawnie poruszać się autem w każdych okolicznościach. Nie do pogardzenia jest też inna cecha tego silnika - wysoka trwałość. Niewysilona jednostka okazuje się właściwie nie do zdarcia, przebiegi przekraczające pół miliona kilometrów bez napraw nie są niczym niezwykłym. Dodatkowo z tym silnikiem znacznie dłużej wytrzymuje układ przeniesienia napędu (pełne wykorzystywanie mocy jednostek turbo powoduje dość szybkie zużycie skrzyni, zespołu sprzęgła itd.). Uwaga na termostatPonadprzeciętnie często występującą usterką jest awaria termostatu w układzie chłodzenia. Zawór blokuje się w pozycji zamkniętej, co może prowadzić do przegrzania silnika i zniszczenia uszczelki pod głowicą. Kupując używane auto, należy sprawdzić stan tzw. samolotów, czyli metalowo-gumowych łączników w przednim zawieszeniu (jeśli są one wybite, przednie koła przemieszczają się względem nadwozia przy ruszaniu, z boku łatwo to zauważyć). Skontrolować należy także poduszki zawieszenia silnika (olejowe), gdyż ich wymiana nie jest niestety tania. Niezbyt mocną stroną auta są ponadto tarcze hamulcowe; zbyt ostra jazda powoduje ich przegrzanie i tzw. bicie. Nadwozie dobrze znosi upływ czasu, jeśli tylko nie jest niewłaściwie naprawiane po kolizjach. Niestety, po drogach naszego kraju jeździ wiele aut, które remontowano bardzo nieudolnie.

Autor Adam Jamiołkowski
Adam Jamiołkowski
Powiązane tematy: