Należy się spodziewać rozwoju tej działalności, ponieważ duża część sprowadzonych po wejściu do Unii Europejskiej samochodów (ponad 700 tys.) już niedługo będzie musiała być naprawiona, a po wyeksploatowaniu zezłomowana. Auta z Zachodu są w różnej kondycji, a ich remont przy użyciu elementów oryginalnych czy nawet zamienników, staje się nieopłacalny. Alternatywą może być zakup części używanych. Na tzw. szrotach za niewygórowaną cenę można kupić potrzebne elementy. Ich koszt to 20-50 proc. ceny nowej części w sklepie z zamiennikami. Poza tym sporo sprzedawców pojawia się na giełdach samochodowych i oferuje usługi przez internet. Są też sklepy prowadzące tego typu działalność.Czy warto zaopatrywać się w takich miejscach? To dobre rozwiązanie np. przy naprawie blacharskiej auta. Za niewielkie pieniądze można kupić błotnik, drzwi czy maskę. Bardzo popularny jest też zakup używanych felg. Czasem zdarza się je zniszczyć, a zakup używanej to wydatek od 10 (Maluch) do 70 zł. Cena jest umowna i warto ją negocjowaćWartość części zależy od wieku pojazdu i jej dostępności. Zwłaszcza do aut japońskich i rzadko występujacych (np. do amerykańskich czy szwedzkich) części będą droższe. Zdarzają się sytuacje, że w serwisie będzie się czekać na dany element tydzień albo dłużej, a używany kupi się od ręki. Istnieje jednak pewne ryzyko. Sprzedawca nie udzieli gwarancji na używaną część, jedynie na montaż. Jeżeli element nie pasuje lub jest niesprawny można ubiegać się o wymianę lub zwrot gotówki. Wcześniej warto sprawdzić, czy taka możliwość istnieje. Najlepiej kupować z pewnego źródła. W takich punktach nie powinno być problemu z fakturą - sprzedawca prowadzi działalność gospodarczą. Kolejne ryzyko to trwałość elementów mechanicznych. Nie ma problemów przy blacharce - można organoleptycznie ocenić stan techniczny. Zakup części do zawieszenia czy silnika (zwłaszcza ze starszych aut) jest bardziej ryzykowny. Najczęściej nie wiadomo, jaki był okres i sposób ich ekspoatacji i czy się już nie zużyły.
Części z odzysku
Na drodze krajowej nr 1 lub 2 w pobliżu Krośniewic już z jezdni widać wielkie złomowisko aut powypadkowych. Takie "parkingi" znajdują się też w innych rejonach kraju.