Logo
UżywaneDrogi, ale oszczędny

Drogi, ale oszczędny

Autor Adam Jamiołkowski
Adam Jamiołkowski

Punto drugiej generacji miało uroczysty debiut. Odbył się on 11 lipca 1999 roku w Turynie, równo 100 lat po tym, jak panowie Giovanni Agnelli, Lodovico Scarfiotti i Emanuele Bricherasio di Cacherano podpisali akt założycielski spółki Fabbrica Italiana Automobili Torino.

Drogi, ale oszczędny
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
Drogi, ale oszczędny

Z tej okazji na masce samochodu pojawił się też znak firmowy, który tylko z pozoru był nowy. Okrągłe logo Fiata zaprojektowano bowiem, wzorując się na emblemacie, który w 1925 roku umieszczono na modelu 509 - pierwszym wytwarzanym masowo aucie firmy. Uczynienie Punto autem jubileuszowym to nie przypadek. Model ten był chyba największym sukcesem Fiata w latach 90. Zdobył tytuł "Auta roku 1993", a co jeszcze ważniejsze - przysporzył firmie wielu klientów. Więcej kantówNie może więc dziwić, że Punto II zachowało zdecydowaną większość cech użytkowych udanego poprzednika. Bardzo podobna jest też bryła, choć obłości i zaokrąglenia charakterystyczne dla aut z początku lat 90. zastąpiono ostrymi liniami i kantami, jakby naśladującymi nieco design Forda Focusa. Szkoda tylko, że z tylnego słupka zginęło boczne okienko, bo sylwetka auta stała się wyraźnie cięższa, jednak ogólnie robi ona niezłe wrażenie.Trochę gorzej jest z deską rozdzielczą, nieco nieuporządkowaną pod względem stylistycznym. Nie zachwycają też szare plastiki o raczej przeciętnej (ale nie złej) jakości. Niczego nie można jej natomiast zarzucić, jeśli chodzi o przejrzystość i ergonomię. Przycisk świateł awaryjnych, w pierwszym Punto umieszczony bezmyślnie na kolumnie kierownicy, przeniesiono na konsolę środkową, gdzie jest łatwo dostępny dla kierowcy i pasażera. Pod względem obszerności wnętrza Punto zdaje się konkurować z niektórymi autami segmentu C. Szczególnie z przodu miejsca jest dużo, a siedzi się naprawdę wygodnie na sprężystych fotelach (w wersji ELX siedzenie kierowcy ma regulację wysokości). Z tyłu jest ciaśniej, ale i tak przestronnie, jak na segment B. Na krótszej trasie mogą podróżować trzy osoby, jednak trzeba wiedzieć, że pasażer siedzący w środku znajdzie tylko pas biodrowy. Pojemnością bagażnika (297 l) Puntoprzewyższa większość konkurentów. Można ją powiększyć, składając dzieloną tylną kanapę.Żwawy dieselW pierwszej chwili po uruchomieniu silnik nie robi dobrego wrażenia. Na postoju emituje klekot przypominający diesle sprzed lat. Przekonuje jednak natychmiast po ruszeniu z miejsca. Przyjemność z jazdy jest wyraźnie większa niż w wypadku obu stosowanych w Punto II benzynowych jednostek 1.2. Wykonany w technice Common Rail motor maksymalny moment obrotowy osiąga już przy 1500 obr./min, właściwie w całym zakresie prędkości obrotowych chętnie reaguje na wciśnięcie pedału gazu. Jedynie na 5. biegu, którego przełożenie wyraźnie dobrano z myślą o zmniejszeniu hałaśliwości i zużycia paliwa podczas szybkiej jazdy, auto "zbiera się" nieco mniej chętnie. Średnie zużycie oleju napędowego, w zależności od stylu jazdy, waha się w granicach 5,3-6,1 l/100 km. Dobrze pracuje układ kierowniczy wyposażony w elektryczne wspomaganie. Jest ono dwustopniowe, ale opcja "City" przyda się jedynie podczas manewrowania na parkingach. Zawieszenie auta jest dość twarde, nierówności nawierzchni obniżają znacznie komfort jazdy, do którego na dobrych drogach nie można mieć zastrzeżeń. Za to Punto nie sprawia kłopotów podczas pokonywania zakrętów. Poprawnie zachowuje się też układ hamulcowy. Sprawdzony modelPunto II to udoskonalona wersja poprzedniego modelu, wyeliminowano zdecydowaną większość jego słabych punktów. Znacznie rzadziej zdarzają się skargi na przełączanie biegów. Poprawiono zawieszenie, m.in. skończyły się znane z Punto I problemy skutkujące koniecznością wymiany całej tylnej belki. Na ogół dopiero, gdy przebieg zbliża się do 100 tys. km, trzeba wymieniać pierwsze zużyte elementy (najczęściej wahacze). Pechowcy mogą już wcześniej zostać zmuszeni do zakupu amortyzatorów. Silnik pracuje bezproblemowo, pamiętać tylko trzeba o wymianie paska rozrządu. Niekiedy pojawiają się wycieki oleju spod pokrywy zaworów, ale to łatwo usunąć. W sumie auto jest raczej tanie w eksploatacji. I pewnie dlatego znakomicie trzyma cenę na rynku wtórnym.

Autor Adam Jamiołkowski
Adam Jamiołkowski
Powiązane tematy: