Logo
UżywaneDziarski staruszek

Dziarski staruszek

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Przedstawicielstwo Subaru pojawiło się w Polsce 12 lat temu. Wtedy wiedza o tej marce była u nas niewielka.

Dziarski staruszek
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
Dziarski staruszek

Kupno samochodu spod znaku 6 gwiazd (cenowo był bardziej atrakcyjny niż obecnie) opłaciło się z nawiązką. Argumenty świadczyły za Legacy - przewyższało konkurencję wyposażeniem, nowoczesnością i stylistyką. Przyjrzyjmy się Legacy 2.2 GX Super Station Wagon z 1991 r. oprzebiegu niemal 200 tys. km. Dla zachętyLegacy jest bardzo bogato wyposażone. Duże i jak na owe czasy nowocześnie stylizowane nadwozie ma stały napęd na cztery koła i wspomaganie układu kierowniczego. Centralny zamek i elektrycznie sterowane elementy (np. szyby i lusterka) podkreślają komfort. Ustawienie właściwej pozycji gwarantują regulowane na wysokość: kierownica oraz fotel kierowcy zapewniający dodatkowo dobre trzymanie boczne. Fotele przednie są podgrzewane, co łatwo docenić, wsiadając do auta w zimie. We wnętrzu znalazły się materiały bardzo wysokiej jakości - miłe w dotyku tkaniny i welur. Poza wzorową trakcją bezpieczeństwo zwiększa 4-kanałowy ABS i wzmocnienia w drzwiach. Napinacze pasów oraz airbagi były niedostępne, ale pasy bezpieczeństwa na czterech fotelach (poza środkowym tylnym miejscem) są bezwładnościowe. Bagażnik jest spory (420 l), można go powiększyć, składając asymetrycznie dzielone siedzenia (1550 l). Pozwala przewozić swobodnie wózek dziecięcy, dwa rottweilery, rowery czy sprzęt potrzebny w pracy zawodowej. Zderzaki oraz lusterka są lakierowane w kolorze nadwozia, a tradycyjnie w Subaru szyby we wszystkich drzwiach pozbawiono ram. To, jak również podwyższona linia dachu (w Super Station), przydało karoserii wyrazistości i dynamiki oraz wyróżnia ją spośród innych marek. Bardziej nietypowe są systemy zwiększające możliwości pokonywania trudnego terenu lub ułatwiające poruszanie się z ciężką przyczepą (do 1900 kg). Reduktor (zwany Dual Range) pozwala skrócić przełożenia, a kierowcy wybierać jeden z... dziesięciu (2x5) biegów. Natomiast układ zwany hill holder zapobiega staczaniu się samochodu zatrzymanego na podjeździe. Po cofnięciu nogi z pedału hamulca samochód jest przytrzymywany aż do puszczenia sprzęgła. Elastyczny, 2,2-litrowy silnik typu bokser ma bardzo piękne brzmienie. Jego 136 koni pozwala na sprawne poruszanie się i dynamiczną jazdę (przyspieszenie do 100 km/h ok. 9,5 s), choć osoby pasjonujące się osiągami mogą wybrać wersje turbo (nawet 200 KM). Zawieszenie i układ napędowy są na najwyższym poziomie, kierowcy szczególnie docenią je przy jeździe po mokrej lub zaśnieżonej nawierzchni. Trudno znaleźć jakąkolwiek ich wadę, może poza zużyciem paliwa. Samochód pali w mieście około 12 litrów, przy szybkiej jeździe poza miastem zużycie spada do około 9 litrów, ale rezerwy na jego zmniejszenie przy spokojniejszym podróżowaniu są spore. W autach można spotkać też klimatyzację, automatyczną skrzynię (bez Dual Range) oraz pneumatycznie regulowane tylne zawieszenie. Ryzyko popłacaSzereg innowacji i rozwiązań spotykanych tylko w Subaru stanowił przy zakupie auta pewną niewiadomą. Ryzyko nabycia samochodu tak nietypowego i rzadkiego, a zarazem brak stacji serwisowych (wtedy były cztery) mogły grozić kłopotami i dodatkowymi kosztami. Na szczęście jakość rozwiązań okazała się na najwyższym poziomie. Już przy pierwszym przeglądzie właściciel serwisu zapewniał, że Subaru to dobry zakup i silnik wytrzyma bez remontu ponad 250 tys. km. Słowa te okazały się dobrą wróżbą - przejechane dotychczas blisko 200 tys. km postawiło konstruktorom najwyższe oceny. Samochód nigdy nie zawiódł, nie było potrzeby przeprowadzenia większych napraw. Po tylu latach działają wszystkie najmniejsze podzespoły, sterowanie szyb itp. Wizyty w serwisieSubaru wymaga wizyt w warsztacie co 12,5 tys. km. Mały przegląd obejmuje wymianę oleju i filtra oraz wyregulowanie niektórych podzespołów. Koszt usługi z materiałami to około 500 zł. Co 25 tys. km zalecany jest przegląd średni, gdzie wymienia się więcej materiałów, np. świece. Przegląd duży co 50 tys. km to wymiana wszystkich płynów, filtrów itd., wreszcie co 100 tys. km trzeba założyć nowy pasek rozrządu. Ceny w serwisie nie odbiegają od kosztów innych marek japońskich, ale okres międzyprzeglądowy jest krótszy. Na pocieszenie pozostaje fakt, iż Subaru to jedno z najmniej awaryjnych aut na świecie. Potwierdza to również badanie przeprowadzone na koniec testu. Korozja nie spowodowała dużych szkód w nadwoziu, oryginalny układ wydechowy nadal nie wymaga naprawy, podobnie jak wymienione wiele lat temu (w ramach gwarancji) półosie. Najmniej wytrzymałe okazały się amortyzatory. Na silniku pojawiły się drobne wycieki oleju, "suchy" pozostał tylny mechanizm różnicowy. W dobrym stanie są amortyzatory i hamulce. Na niskie koszty eksploatacji wpłynął brak ubezpieczenia AC oraz niska utrata wartości (choć tu - ze względu na inflację - wyliczenia nie są miarodajne). Legacy chwalą mechanicy i użytkownicy. Napęd 4x4 uznawany jest za trwały i niezawodny. Silnik bokser 2.2, z którym nie ma żadnych kłopotów, uchodzi za elastyczny i dynamiczny. Jest to samochód bezpieczny - amerykańska organizacja NHTSA w przeprowadzonych testach kilkakrotnie nagradzała Legacy, uznając je za jedno z najbezpieczniejszych aut. W Polsce Subaru nie jest popularne. Samochód został doceniony np. w Kanadzie, Szwecji, Szwajcarii czy Izraelu. Tam, pomimo trudnego terenu i uciążliwego klimatu, udaje się spotkać samochody 25-letnie i starsze. Obecnie roczna produkcja aut osobowych to około 350 tys. egzemplarzy - liczy się nie ich ilość, lecz jakość. W Subaru obowiązuje maksyma - "przez trudy do gwiazd". Może właśnie o tym przypomina znaczek na masce: 6 gwiazd gwiazdozbioru Plejad.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: