Czy tak samo właściciele będą wspominać jego następcę?
Mimo że podczas premiery zapowiadano przełom jakościowy, w praktyce nie wszystko udało się poprawić, choć można śmiało stwierdzić, że Punto II jest autem znacznie trwalszym od swego poprzednika. Największa pozytywna zmiana to odporność antykorozyjna nadwozia. Wcześniej problem rdzy był poważny, natomiast karoseria II generacji została ocynkowana i (o ile nie była uszkodzona) długo opiera się korozji.
Nie udało się znacząco ograniczyć liczby drobnych usterek, co należy uznać za największą wadę tego modelu. Denerwują zwłaszcza awarie, które powtarzają się od lat, a Fiat nic sobie z nich nie robi (takie można odnieść wrażenie). Mowa oczywiście o psujących się alternatorach (723 zł). Uszkodzenia mają dwojaki charakter: albo pęka obudowa, albo przepala się uzwojenie stojana. Punto II, podobnie jak inne Fiaty, ma problem z alternatoremŻywotność alternatora można wydłużyć, ograniczając dostęp zanieczyszczeń, m.in. dbając o to, aby pod silnikiem były wszystkie osłony. Jednak i tak istnieje duże prawdopodobieństwo, że po 3-4 latach nastąpi jego uszkodzenie. Fachowcy radzą oddać alternator do doświadczonego elektryka, który zastosuje odpowiedni „patent” (np. podtoczenie obudowy), poprawiający jego żywotność.
Ponadto użytkownik Punto II od czasu do czasu spotka się z innymi mniej lub bardziej poważnymi usterkami.
Do tych uciążliwych finansowo należy zaliczyć awarię elektrycznego wspomagania układu kierowniczego Dual Drive. Ten praktyczny wynalazek umożliwia zwiększenie (przyciskiem na konsoli środkowej) siły wspomagania podczas jazdy miejskiej. Niestety, to element nienaprawialny i jedynym wyjściem jest wymiana (koszt około 1700 zł). Jeśli kupimy auto za 8 tys. zł, będzie to oczywiście bolesne, ale warto wziąć pod uwagę, że to i tak niewygórowana cena, bo w innych firmach koszt podobnego elementu sięga nawet 7 tys. zł. Oczywiście, zawsze można zastosować część używaną (600--800 zł), ale nigdy nie wiadomo, jak długo wytrzyma.
Kosztowna jest też zdarzająca się czasem awaria sterownika silnika w motorach 1.2 8V.
Umieszczono go na kolektorze wydechowym, co najwyraźniej się nie sprawdza. Wymiana to wydatek około 2 tys. zł, ale warto poszukać zdolnego elektronika, który naprawi to za 500-600 zł. Na tym jednak kończą się awarie, które potrafią mocno wyczyścić portfel właściciela. Pozostałe usterki uda się naprawić znacznie taniej, np. zawieszenie. Ma ono bardzo prostą konstrukcję – dość szybko zużywające się elementy to silentblocki wahaczy i gumy stabilizatora (przód). Stosując oryginały, wydamy na wszystko 550 zł, na dobre zamienniki wystarczy 200 zł. To niezbyt duży koszt, biorąc pod uwagę , że wymiana pozwala przejechać bez problemów kolejne 50-60 tys. km. Zawieszenie nie jest zbyt trwałe, ale można je tanio naprawićTylne zawieszenie z belką skrętną można by uznać za bezawaryjne, gdyby nie to, że żywotność amortyzatorów nie jest zbyt długa i zdarzają się przypadki pęknięcia sprężyn w mocno obciążanych autach. Jednak i tym razem nie będzie to bolesne finansowo, podobnie zresztą jak wymiana eksploatacyjnych części układu hamulcowego.
Użytkownika Punto II mogą jeszcze obarczyć kosztami drobne awarie „elektryki” (alarmu, centralnego zamka). W pierwszych egzemplarzach parowały reflektory i zdarzały się przypadki szybkiego uszkodzenia akumulatora. Czasami przepalają się żarówki w tablicy wskaźników, łatwo też dostrzec miejsca, w których należałoby popracować nad jakością materiałów i montażu.Punto II ma wiele zalet, które rekompensują drobne awarieLiczba usterek może trochę zniechęcać do tego modelu, ale tak naprawdę trudno jest znaleźć niezadowolonego użytkownika Fiata Punto, głównie dlatego, że jego utrzymanie nie jest drogie – konstrukcja bardzo prosta, a części, nawet oryginalne, jedne z najtańszych na rynku. Poza tym walory użytkowe nie budzą żadnych zastrzeżeń. Jeśli szukamy poręcznego auta do jazdy miejskiej, to warto się zainteresować tym Fiatem. Oferta na rynku jest bogata i jeśli trochę poszukamy, łatwo znajdziemy zadbany egzemplarz z małym przebiegiem i udokumentowaną historią.
Fiat Punto II debiutował w połowie 1999 r. i od razu na rynku pojawiły się dwie wersje nadwoziowe – 3- i 5-drzwiowy hatchback. Wersja 3-drzwiowa jest nieco krótsza i ma bardziej dynamiczną sylwetkę, z charakterystycznie pochyloną do przodu tylną częścią. W środku możemy liczyć na sporo miejsca w pierwszym rzędzie, w drugim (jak to w klasie B) nie jest zbyt obszernie, ale da się tam podróżować bez dużego dyskomfortu. Plus to dość duża jak na tę klasę pojemność bagażnika – w 3d 264 l, w 5d 297 l. Lifting modelu przeprowadzono w 2003 r., a produkcję zakończono dopiero w 2008 r., mimo że już od trzech lat w salonach oferowana była kolejna generacja.
Wyposażenie bywa różne.
Wersja podstawowa z początku produkcji to typowy „golas” z jedną poduszką powietrzną i immobiliserem. Znacznie lepiej jest w wersji ELX, wyposażonej dodatkowo we wspomaganie, „elektrykę” szyb przednich, dzieloną kanapę, centralny zamek i ABS. Po liftingu podstawowe Punto przemianowano na Actual (dodano airbag pasażera). Bogatsze odmiany to m.in. Active i Dynamic.
Oferta silników obejmuje 4 jednostki benzynowe i 5 diesli, ale na rynku zdecydowanie dominują benzyniaki – najczęściej 1.2 8V/60 KM. Ten prosty motor mimo niedużej mocy doskonale się sprawdza. Jest oszczędny, elastyczny i niezawodny (zdarzają się jedynie usterki osprzętu). Niestety, zastosowane tu sprzęgło okazuje się niezbyt trwałe i w warunkach jazdy miejskiej może wymagać wymiany już po 50 tys. km. Znacznie trwalsze są sprzęgła współpracujące z pozostałymi silnikami, które pod względem niezawodności też wypadają dobrze, tyle tylko, że na rynku występują znacznie rzadziej. Oferta dla dynamicznych kierowców to Punto HGT z silnikiem 1.8 16V/131 KM, które do „setki” przyspiesza w 8,6 s. Przed zakupem trzeba jednak je dokładnie obejrzeć, bo na rynku bardzo trudno o bezwypadkowy egzemplarz. Najpopularniejszy jest silnik benzynowy 1.2 8V/60 KM Na kiepskie osiągi nie będą także narzekać posiadacze wersji z dieslem 1.9 JTD, który rozwija moc od 80 do 100 KM. W 2003 roku pojawił się też mniejszy turbodiesel 1.3 JTD Multijet o mocy 70 KM. Oba silniki zasilane są bezpośrednim wtryskiem common rail. To w bliskiej Fiatowi firmie Alfa Romeo rozpoczęła się błyskotliwa kariera tego rozwiązania i jest to konstrukcja dopracowana, odznaczająca się wyższą trwałością niż propozycje niektórych konkurentów. Praktycznie bezproblemowa w eksploatacji odmiana to Punto z wolnossącym silnikiem 1.9 D, który oferowano do liftingu. Jak na auto tej klasy Punto II dość dobrze wyciszono, więc nawet z silnikiem Diesla nie jest bardzo głośne. Spotkać możemy kilka rodzajów skrzyń biegów: 5- i 6-przełożeniowe (Punto 1.2 16V) manualne i automatyczną, bezstopniową z możliwością ręcznego wyboru biegów.
Zdaniem fachowca
Punto II ma dwie duże zalety: prostą konstrukcję i tanie części zamienne. Dzięki nim użytkownicy są z niego zadowoleni, mimo że czasami zdarzają się różne drobne usterki. Polecam zwłaszcza wersję z podstawowym silnikiem 1.2 o mocy 60 KM, która jest dość oszczędna, wystarczająco dynamiczna, a jej obsługa nie pochłania dużych kwot. Dobrym wyborem są też motory wysokoprężne, zwłaszcza 1.9 JTD, który mimo bezpośredniego wtrysku jest niezawodny.
Tomasz Seliga, Fast Service Lesznowola
Podsumowanie - Fiat umie robić małe samochody
O ile sprzedaż dużych modeli Fiata często wypada gorzej, niż spodziewała się tego firma, o tyle małe modele najczęściej odnoszą rynkowy sukces. Nie inaczej było z Punto II. Auto cieszyło się na tyle dużym zainteresowaniem, że sprzedawano je jeszcze trzy lata po premierze następcy (Grande Punto).
Co jest takiego wyjątkowego w tym modelu? Nic – po prostu spełnia on wszystkie oczekiwania, jakie często mamy w stosunku do małego miejskiego samochodu, a do tego można go było kupić w przystępnej cenie. Uważam, że to jedna z ciekawszych propozycji w tej klasie, zwłaszcza jeśli ktoś szuka auta bardzo taniego w utrzymaniu. To że czasem się psuje, jest niepodważalnym faktem. Jakość montażu też bywa niezadowalająca, tyle tylko, że nie powoduje to frustracji u użytkownika, bo części są tanie i łatwo dostępne. Poza tym dzięki prostej konstrukcji można zaoszczędzić, omijając drogie serwisy. Jedynie obsługę diesli należy polecić dobrym specjalistom.
Kilka lat temu miałem okazję wybrać się Puntem II 1.2 na południe Słowacji i wspominam to bardzo miło – auto, mimo że miało 98 tys. km przebiegu, sprawowało się bez zarzutu.