Jednak nie każdy takiego potrzebuje. Dla niektórych proste, tanie auto kupione "za grosze" to doskonałe rozwiązanie, zwłaszcza gdy jest używane rzadko i na krótkich dystansach.Stare auto zawsze ma dużo usterek do naprawyW takich warunkach sprawdzi się m.in. 20-letni Ford Fiesta. Oczywiście, jeśli znajdziemy w miarę zadbany egzemplarz, np. popularny w latach 1983-89 model z silnikiem benzynowym 1.1 o mocy 50 KM. Jego osiągi są przyzwoite, bo auto waży zaledwie 755 kg. Sprawny silnik również niedużo pali, średnio około 6-7 l/100 km. Niestety, ofert jest już niewiele, ale za około 1000 zł można kupić zarejestrowany egzemplarz z ważnym przeglądem technicznym i ubezpieczeniem OC! Stan techniczny? No cóż, czas robi swoje i auto boryka się z szeregiem usterek obejmujących niemal wszystkie układy samochodu.Szwankuje instalacja elektryczna, układ napędowy, a przede wszystkim mocno atakuje rdza. Taki samochód to oferta wyłącznie dla osób mogących go samodzielnie naprawiać i potrafiących przymknąć oko na wiele niedomagań. Powierzenie każdej naprawy warsztatowi nie ma najmniejszego sensu, bo bardzo szybko ich koszt przekroczy wartość auta. Natomiast jeśli właściciel osobiście zajmie się obsługą, eksploatacja leciwej Fiesty nie będzie kosztowna, bo części są tanie (wciąż łatwo dostępne), a konstrukcja prosta. Cena większości podzespołów eksploatacyjnych nie przekracza kilkudziesięciu złotych, np. na końcówkę drążka kierowniczego wydamy nie więcej jak30 zł, a na komplet klocków wystarczy 50 zł. Również niedużo kosztuje obsługa silnika (z którego często cieknie oleji występują kłopoty z gaźnikiem oraz szwankuje układ zapłonowy). Są to jednak problemy, które dość łatwo i niskim kosztem można usunąć. Z częściami nie ma problemu. Z korozją - są!Największym problemem starych Fiest okazuje się korozja. Niestety, większość jeżdżących jeszcze egzemplarzy jest przez nią mocno zaatakowana, a usunięcie rdzy jest po prostu nieopłacalne. Często osiąga ona stopień stwarzający zagrożenie podczas jazdy, np. grozi wyrwaniem mocowania zawieszenia.
Ford Fiesta 1.1 - Za jedną pensję
Większość Polaków prawdopodobnie uważa, że za tysiąc zł można kupić przyzwoity komplet opon, ale nie samochód do codziennej jazdy. To prawda, za taką kwotę raczej nie znajdziemy pojazdu, który zniesie trudy intensywnej, codziennej jazdy.