Scoupé zaprezentowany został w 1989 roku i w formie pierwotnej przetrwał 3 lata. Modele produkowane od jesieni 1992 roku wyposażane były w silniki własnej konstrukcji Hyundaia.
Półtora litra pojemności, trzy zawory na cylinder, 88 koni mechanicznych pod maską - oto co ma wprawiać kierowców w sportowe upojenie
Dla zawziętych "ścigantów" przygotowano wersję z turbodoładowaniem o mocy 115 KM. Oprócz zmiany silnika w 1992 roku zaokrąglono nieznacznie krawędzie nadwozia i nieco przekonstruowano wnętrze.
Jest ono ergonomicznie poprawne, ale niczym się nie wyróżnia. Niewygodne fotele uprzykrzają podróż, mimo przestronności wnętrza umożliwiającej jazdę w pięć osób.
Wiele wad usportowionego Hyundaia bierze się z niskiej jakości wykonania. Nietrwała jest "elektryka" zastrzeżenia budzi jakość powłoki lakierniczej, szybko zużywają się elementy zawieszenia, które generalnie nie sprawdza się zbyt dobrze na polskich drogach.
Niewielkie poprzeczne nierówności nie są dostatecznie tłumione, auto nie prowadzi się też dobrze podczas szybkiego pokonywania zakrętów. ABS nie był dostępny.
Dobrze zachowuje się 12-zaworowy silnik napędzający Scoupé
Auto w podstawowej wersji przyspiesza do "setki" w niespełna 12 sekund, zużywając przeciętnie 8,5 litra paliwa na 100 kilometrów. Wersja turbo potrzebuje tylko 9,3 sekundy, aby jechać z prędkością 100 km/h.
Silnik Hyundaia pracuje głośno i niespokojnie, nie zachwyca 5-biegowa przekładnia, ale w tej kategorii cenowej nie wypada żądać za dużo. Scoupé nie jest częstym gościem na giełdach, ale gdy już się trafi, wystarczy 10-11 tysięcy złotych, aby wejść w posiadanie auta z 1993 roku.
Mimo przeciętnych cen części samochód nie należy do najtańszych w utrzymaniu
Występuje w nim wiele drobnych usterek (np. termostatu, uszczelnienia półosi), wymagających wizyt w warsztacie. Pomimo to może być ciekawą ofertą, pod warunkiem jednak, że jego "sportowe" możliwości w przeszłości nie były nazbyt często wykorzystywane.