W Olsztynie takie egzemplarze trafiają się rzadko. Najliczniejszą grupę "japończyków" stanowiły Hondy. Sprowadzony z USA Civic coupé 1.6 z roku 96 wyposażony w dwa airbagi, klimatyzację i aluminiowe felgi wyceniony był na 29 tys. zł. Właściciel zapewniał, że auto jest bezwypadkowe i przejechało 60 tys. km.W Słomczynie najszerszą ofertę ma z reguły amator kilkuletniej Corolii. Jednak kwoty wywoławcze niejednokrotnie przewyższają notowania Eurotaxu. Np. bogato wyposażona Corolla 1.4 (97 r.) jest wyceniana na 32 tys. zł, prawie o 3 tys. więcej niż w Eurotaksie.Szeroko reprezentowana jest też Honda. Najłatwiej o Civica, ale auta młode i atrakcyjne są drogie. Za 6-letni egzemplarz właściciel żądał 22 tys. zł. Ceny pojazdów starszych są rozsądniejsze. 9 tys. powinno starczyć na 12-letnią Mazdę 626 2.0 kombi. Sprzedawca twierdził, że jest ona w idealnym stanie, jednak wrócił autem do domu.Ceny Polonezów stale spadają, sprzedaży nie zapewnia nawet instalacja gazowa. 5-letnie egzemplarze oferowane są za 9 tys. zł.
Japońskie w cenie
Auta japońskie, ze względu na opinię o niezawodności, często przyciągają wzrok nabywców. Największy popyt jest na młode pojazdy, które dużo straciły na wartości, a mają jeszcze gwarancję.