Po trzech, czterech latach, czasem szybciej,sprzedają je tym, którzy wolą kupić pojazd "mało używany", za to większy czy lepiej wyposażony, za 50-60 proc. wartości nowego. Mondeo II generacji wydaje się być dla nich propozycją znakomitą. Przede wszystkim podkreślić trzeba przestronność wnętrza należącego do najobszerniejszych w swej klasie.Silnik 2.0 TDCI jest dynamiczny i elastyczny, a dzięki łańcuchowemu napędowi rozrządu niemal bezobsługowyI z przodu, i tyłu podróżuje się bardzo wygodnie, nie brak miejsca na wysokości kolan ani nad głową. Fotele są przy tym wyprofilowane prawidłowo, a nawet komfortowo. Podparcie ud oraz trzymanie boczne nie dają żadnych powodów do narzekań. Bagażnik również ocenić należy bardzo dobrze. 540 l przed złożeniem kanapy i 1700 l potem to pojemności większe niż w uznawanym za wzorzecVW Passacie (tam odpowiednio 495 i 1600 l). Jedyna wada to niedzielone siedzisko tylnej kanapy, które uniemożliwia swobodną aranżację wnętrza przy przewozie nietypowych bagaży.Dwulitrowy turbodiesel Common Rail ma dwie wady. Wymaga przyzwyczajenia, że ruszać trzeba zdecydowanie, przy sporym gazie, gdyż w przeciwnym wypadku dość łatwo go zdławić. Przywyknąć też należy do charakterystycznych odgłosów jego pracy. Poza tym zasługuje wyłącznie na pochwały - jest dynamiczny, elastyczny i ma małe spalanie. Średnia w redakcyjnym teście wyniosła 7,3 l/100 km, jeżdżąc delikatnie, można beztrudu osiągnąć 6,8 l/100 km. Inna sprawa, że sprężyste zawieszenie i precyzyjny układ kierowniczywyraźnie zachęcają do zdecydowanego wciskania pedału gazu. Za zakupem Mondeo przemawiają też opinie mechaników. Nie było wolne od kilku "chorób wieku dziecięcego" (np. wadliwy zamek tylnej klapy, luzy łącznika stabilizatora), ale błędy wyeliminowano jeszcz przed wprowadzeniem silnika 2.0/130 KM. Jedyny element, który nadal sprawia kłopoty, to linka hamulca ręcznego. Często zaciera się ona w pancerzu, a wtedy tylne hamulce zaczynają "szurać" i szybko dochodzi do zużycia klocków oraz tarcz. Przy każdym przeglądzie należy więc linkę sprawdzić, przesmarować, ewentualnie wymienić. I do tego właśnie ograniczają się w praktyce prace przy flotowych Mondeo osiągających już przebiegi rzędu 150 tys. km. Kupno auta z prywatnych rąk można więc polecić bardzo gorąco.
Ładowny i wygodny
Do zakupu samochodu podchodzić można rozmaicie. Jedni najchętniej kupują auta nowe, ceniąc sobie gwarancję czy możliwość pokazania się w modelu, który budzi zainteresowanie.