in. z Audi 100, BMW serii 5 oraz Mercedesem E. To bardzo wysoko postawiona poprzeczka. Choć samochód ma dostatecznie dużo przymiotów, by skutecznie stawić czoła w bezpośrednim starciu z tymi modelami, dorzuca jeszcze jedną cechę, szczególnie cenioną właśnie wśród 10-latków - ponadprzeciętną niezawodność. Karoseria auta zapewnia oczekiwany komfort. Do jej niewątpliwych plusów zaliczymy perfekcyjną jakość wykończenia i bogate wyposażenie. W pierwszej połowie lat 90., np. w BMW serii 5, dopłaty wymagała druga poduszka powietrzna i klimatyzacja. Tu takie elementy były standardem, do pełni szczęścia brakowało tylko skóry i szyberdachu, ale większość egzemplarzy ma te dodatki. Do wad zaliczyć trzeba nieco mniejszą przestronność, szczególnie jeśli chodzi o bagażnik.Cichy, doskonały silnik, jeszcze lepsza skrzyniaGS zbiera też komplet plusów za zachowanie podczas jazdy. Silnik jest cichy i pracuje w sposób wyjątkowo kulturalny (torzędowa, benzynowa "szóstka"). Wtóruje mu doskonała automatyczna skrzynia biegów (płynna zmiana przełożeń, niesamowita trwałość), z możliwością wyboru trybu pracy "sport". Średnie spalanie przeciętne - trochę mniej niż 15 l na 100 km, testowe przyspieszenie do 100 km/h zadowalające - nieco poniżej 10 s. W podwoziu wyróżniają się też bardzo skuteczne hamulce i precyzyjny układ kierowniczy. Warta wspomnienia jest wersja T3. To samochód stuningowany przez fabryczny zespół z Toyota Team Europe. Zmieniony układ wydechowy podnosi delikatnie moc, ale... samochód przyspiesza nieco gorzej. To "zasługa" znacznie większych kół, na 18-calowych felgach (na tylnej osi szersze niż z przodu - 275/35!). Za to prowadzenie auta (niestety, bardziej na równych asfaltach niż na naszych drogach) nabiera sportowego charakteru.Oferowane u nas auta w większości pochodzą z Niemiec (w Polsce w tamtych czasach nie było oficjalnego importera Lexusów). Tam eksploatowane były raczej spokojnie, co doskonale wpłynęło na ich kondycję. Model z pierwszej serii (do 1997 r.) to u nas spory rarytas. W całym kraju znajdziemy zaledwie kilka sztuk. Serwisowania bez problemów podejmą się ASO Toyoty. Za to minusem będzie słaba dostępność części nieoryginalnych czy używanych.Wzorcowa niezawodność także po latachTo niesamowite, ale mechanicy pytani o typowe usterki rozkładają ręce. Auto, jeśli tylko było serwisowane i eksploatowane jak przystało na swoją klasę, zachowuje pełną sprawność! Gdzieniegdzie odkryjemy ślady korozji, raz na 90 tys. km trzeba wymienić tarcze hamulcowe. Najwięcej kłopotów przysporzy zawieszenie (modyfikowane w 1995 r.), ale konieczność wymiany gum stabilizatora czy łączników to ciągle znikome wydatki (pomimo wysokiej ceny firmowych łączników). Nawet wydech (ze stali nierdzewnej) często pozostaje nienaruszony (czasem pęka łącznik elastyczny). Zdaniem fachowca- Zabrzmi to oczywiście jak banał, ale to kolejny model "nie do zdarcia". Z dużymi kosztami napraw trzeba będzie liczyć się tylko wtedy, jeśli trafimy na szczególnie zaniedbany egzemplarz. Warta podkreślenia jest fantastyczna automatyczna skrzynia biegów - zarówno pod względem trwałości, jak i precyzji działania podczas jazdy.Mariusz Jabłonka,doradca serwisowy ASO Toyota Włochy, W-waNASZ WERDYKTTen model Lexusa ma niemal wszystko co trzeba: jest komfortowy, dobrze wyposażony i bardzo trwały. Ostatnia cecha w segmencie aut klasy wyższej ma szczególne znaczenie, gdyż koszty napraw takich modeli mogą być znaczne. Wiele osób wytknie Lexusowi braki w prestiżu, ale czy w tym wieku i przy takich kwotach ma to jakieś znaczenie? Naszym zdaniem nie. Prędzej przyczepić się można do skromnego bagażnika i nieco mniejszej niż u europejskich konkurentów pojemności wnętrza. Mogą być również problemy ze znalezieniem zadbanego egzemplarza.
Lexus GS 300 - Luksus z Japonii
Klienci kupujący nowe auta klasy średniej i luksusowe, cenią sobie przede wszystkim prestiż, a także odpowiednie wyposażenie i komfort. Opisywany Lexus GS walczy m.