Nawet po przeszło ćwierć wieku widać i czuć, że jakością i komfortem niewiele ustępuje on współczesnym autom porównywalnej klasy
Kształt nadwozia nawet laikom sugeruje lata produkcji pojazdu. Mnóstwo chromowanych detali (np. zderzaki), wysoki przód z dużą atrapą, łagodnie opadająca ku tyłowi linia... po prostu piękna, charakterystyczna dla lat 70. limuzyna. Auto podoba się szczególnie dziś, kiedy motoryzację zdominowały tanie, szare plastiki. Wszystkie drzwi zamykają się leciutko, z przyjemnym trzaśnięciem, klapę bagażnika wystarczy oprzeć o zamek i pchnąć palcem w dowolnym miejscu powierzchni. Zasiadając za kierownicą łatwo odczuć typowy mercedesowski styl: hamulec ręczny wciskany nogą, a zwalniany pociągnięciem rączki, zegary z chromowanymi ozdobami, deska rozdzielcza czarna, szeroka, z miękkim, bezpiecznym obiciem, kierownica duża, przyjemna w dotyku, tradycyjny wielofunkcyjny przełącznik kierunkowskazów, świateł, wycieraczek (można je włączyć również nogą, pedałem ze spryskiwaczem). Siedzenia mimo iż miękkie, nie męczą podczas podróży.
Szerokie podłokietniki przednie i tylne pomagają zająć wygodną pozycję
Zarówno z przodu, jak i z tyłu jest mnóstwo miejsca na nogi, można wsiadać też w kapeluszach. Pakiet wyposażenia dodatkowego mógłby zaskoczyć niejednego posiadacza nowoczesnego pojazdu. Podgrzewane siedzenia, elektrycznie sterowane szyby i szyberdach, centralny zamek, hydropneumatyczne zawieszenie, automatyczna skrzynia biegów z przełączaniem w środkowej konsoli lub przy kierownicy, pasy i zagłówki tylnych siedzeń, klimatyzacja, aluminiowe felgi, skórzana tapicerka, to nieliczne opcje. Bagażnik jest imponujący: 530 litrów, płytki, ale bardzo długi. Są też niedociągnięcia w ergonomii: nisko umieszczony włącznik świateł awaryjnych, lusterko wsteczne winno być szersze. Brak obrotomierza, nawet za dopłatą.
Czas odpalić silnik
Wystarczy wcisnąć pedał gazu (załącza się automatyczne ssanie) i zaskakuje on natychmiast. Pracuje spokojnie i równomiernie, łatwo docenić fantastyczne wyciszenie. Dobrze, że jest zegar ciśnienia oleju; upewnia on, że tłoki pracują... Mercedes 200 posiada dwulitrową benzynową jednostkę napędową. Jest to silnik wolnoobrotowy (typ Daimler-Benz M115), gaźnikowy. Jak na 2 l moc 95 KM nie jest wynikiem imponującym - przekładając to na dzisiejsze czasy. Jednakże osiągany spory maksymalny moment obrotowy (156 Nm) już przy 2800 obr./min powoduje, że elastyczność ważącego 1380 kg pojazdu na każdym biegu jest wystarczająca. Silnik zdaje się być nieśmiertelny. Za częstą obsługę (np. zmianę oleju co około 6 tys. km) odpłaca się niezawodnością. Jego osiągi są wystarczające, przyspieszenie i prędkość maksymalna wydają się być lepsze niż dane fabryczne (16 s od 0 do 100 km/h, 163 km/h) i świadczą najlepiej o dobrym stanie silnika. Alternator, pompa olejowa, wodna i paliwowa jeszcze nigdy nie zawiodły.
Czterostopniowa synchronizowana skrzynia biegów, jak to w Mercedesach, jest praktycznie nie do zdarcia
Biegi wskakują płynnie i bezproblemowo, choć zaczyna pojawiać się buczenie na 3. biegu. Napęd przekazywany jest tradycyjnie na koła tylne. Wszystkie koła posiadają sprawdzone, niezależne zawieszenie, które skutecznie troszczy się o przyjemność jazdy. Naturalnie, jeśli lubimy wolną, "kołyszącą" podróż. Samochód dosłownie płynie po szosie, połykając nawet spore nierówności. W zakręty wchodzi pewnie, ale trzeba uważać przy większych prędkościach - nie jest to zawieszenie o sportowej charakterystyce. Przydałoby się wspomaganie układu kierowniczego, ale tylko podczas parkowania. Średnica zawracania to 10,9 m.
Mimo że jest to "wiekowy" pojazd, jest bardzo bezpieczny
Oprócz masywnego wyglądu (dostarcza dużego poczucia bezpieczeństwa) posiada strefy zgniotu, teleskopową kolumnę kierownicy, miękkie obicia wnętrza, zagłówki przy wszystkich siedzeniach. Hamulce są tarczowe ze wspomaganiem. Warto wspomnieć o zamkach w drzwiach, które gwarantują ich otwarcie po wypadku. Wadą jest umiejscowienie 65-litrowego zbiornika paliwa tuż pod bagażnikiem. Dziś można nabyć taki pojazd za 1000 zł (całkowicie zniszczony). Są również egzemplarze za 10 tys. zł i więcej. W Niemczech zadbany kosztuje od 1500 do 15 000 DEM. Cena zależy od stanu technicznego i... stopnia przywiązania właściciela.
Galeria zdjęć
Mercedes-Benz 200 W115 - Ciągle na czasie