Dlaczego? Klienci mieli do dyspozycji krótki, 3-drzwiowy samochód w wersji otwartej (z hardtopem lub miękkim dachem) lub duże, 5-drzwiowe kombi. Konkurencja wśród funkcjonalnych, europejskich aut terenowych była bardzo mała, a Opel zaproponował atrakcyjny pojazd. Znacząco pomogły w tym doświadczenia Isuzu - z tej firmy pochodzi konstrukcja karoserii, podwozie i układ napędowy. Opel dołożył swoje silniki (znane z Omegi), a całość produkowano w Wielkiej Brytanii. Po pierwsze wygodaDługa wersja nadwoziowa będzie idealnym wyborem dla tych, którzy lubią podróżować w komfortowych warunkach. Zarówno na przednich, jak i na tylnych fotelach jest bardzo dużo miejsca, są one nadspodziewanie wygodne. Głównym mankamentem okazuje się dość niskie położenie tylnej kanapy - wyższe osoby będą miały kolana wysoko. Tablica rozdzielcza jest czytelna, ale wygląd przełączników ledwie przeciętny. W autach sprzed modernizacji ma ona dość archaiczny kształt, dlatego została całkowicie zmieniona w połowie 1996 roku. Więcej uwagi należy się bagażnikowi. Długa odmiana przeznaczona jest na wyjazdy wycieczkowe i powinna oferować dużo miejsca. Podstawowa wersja 5-drzwiowa w większości krajów miała koło zapasowe montowane w bagażniku, co ograniczało pojemność z 540 do 430 litrów (po rozłożeniu siedzeń - 1720/1570 l). Alternatywą było umieszczenie koła na klapie, co jednak nawet w Niemczech wymagało dopłaty 1000 marek! Na tej operacji znacznie zyskuje bagażnik. Klapa podzielona jest poziomo - szybę otwiera się do góry, metalową burtę na dół. Powolny motorSilnik 2.4 to jedyna "benzynówka" stosowana w "długiej" Fronterze w pierwszej połowie lat 90. (w 95 roku zastąpił ją motor 2.2 16V). Silnik zapewnia przeciętną dynamikę, nie można go też pochwalić za kulturę pracy, jednak to dość trwała i solidna jednostka napędowa. Istotną zaletą w terenie jest duży moment uzyskiwany przy niskiej prędkości obrotowej silnika. Zużycie paliwa daje się zachować na rozsądnym poziomie (11-13 l/100 km) tylko podczas spokojnej jazdy. Szybka podróż pozamiejska (czyli powyżej 120 km/h) czy próba dynamicznego poruszania się w mieście podnosi spalanie nawet powyżej 20 l. W terenówce bardzo istotny jest układ napędowy - we Fronterze mamy klasyczne rozwiązanie - stały napęd tylnych kół z dołączanym przodem (wymaga zatrzymania). W piastach przednich najczęściej montowano automatyczne sprzęgiełka. Jako wyposażenie dodatkowe występowała częściowa blokada tylnego mechanizmu różnicowego. Ostrożnie w terenieAuto nie nadaje się do brutalnej jazdy w terenie z powodu słabo przystosowanego podwozia. Niezależne zawieszenie przedniej osi (z drążkami skrętnymi) i most sztywny z tyłu zawieszony na resorach piórowych (od 95 r. sprężyny) predysponują auto do jazdy po utwardzonych drogach i zapewniają raczej wysoki komfort w lekkim terenie niż możliwość jazdy po bezdrożach. Parametry takie jak kąt natarcia (36 stopni) i zejścia (29 stopni) są przeciętne, większym minusem okazuje się wykrzyżowanie osi i skok kół. Przejeżdżając przez poprzeczne garby, bardzo łatwo zawisnąć na "brzuchu". Kto chce użytkować auto w prawdziwym terenie, powinien pomyśleć o tuningu - trzeba podnieść o parę cali zawieszenie, założyć opony o terenowej rzeźbie bieżnika. Problemem może być ustawienie zawieszenia na drążkach skrętnych. Silnik 2.4 stosunkowo łatwo uszczelnić (np. w porównaniu z 2.2), podnosząc głębokość brodzenia. Podczas modernizacji w 1995 roku wprowadzono też koła 16-calowe (zamiast 15-calowych) oraz nowy, sprawniejszy układ hamulcowy z czterema tarczami. Eksploatacja Zaletą terenowego Opla jest dość duża podaż aut używanych, w tym są również (choć nieliczne) egzemplarze kupione jako nowe w Polsce. Nietrudno znaleźć auto w dobrej kondycji technicznej - samochody częściej widują... przyczepy niż trudny teren. Auto jest nieco bardziej awaryjne niż japońska konkurencja, ale też łatwiej (i taniej) o części zamienne.
Na wiele okazji
Terenowy Opel nie aspiruje do miana "zdobywców pustyni" - rywalizuje w segmencie aut rekreacyjnych. Debiutował w 1991 roku i odniósł bardzo duży sukces.
Auto Świat
Na wiele okazji