Ilość wystawianych do sprzedaży aut jest imponująca, ale stan techniczny części z nich pozostawia wiele do życzenia. Klient zdecydowany na kupno taniego samochodu w sektorze pojazdów zagranicznych ma duży wybór, ale też ryzyko związane z takim zakupem jest znaczne. Często rozsądną alternatywą dla kilkunastoletnich Volkswagenów, Opli czy Fordów są tanie auta "wschodnie" - Skody i Łady. Można również wybierać wśród np. Polonezów, których ceny giełdowe są bardzo niskie. Na atrakcyjność takich samochodów wpływa także bardzo dobra dostępność tanich części zamiennych. Ich niskie ceny gwarantują niewielkie koszty utrzymania. Pod koniec lutego na giełdzie lubelskiej wśród najtańszych samochodów znalazł się Polonez Caro 1.6 wyprodukowany w 1991 roku, z przebiegiem 71 tys. km. Auto wyceniono na 2,7 tys. zł. Niewiele droższy był podobny samochód z 1992 roku z przebiegiem 89 tys. km - kosztował 3 tys. zł. Zbliżoną cenę wywoławczą miała Łada 2107 z silnikiem 1.5 wyprodukowana w 1990 roku. Za auto z przebiegiem 137 tys. km właściciel żądał 2900 zł. Rok starszy model z lepszą, 5-biegową skrzynią kosztował 4600 zł. Na tak wysoką cenę miał wpływ bardzo dobry, zdaniem właściciela, stan samochodu oraz niewielki przebieg - 50 tys. km. W Słomczynie auta rosyjskie i czeskie ginęły w tłumie starszych pojazdów zachodnich marek. Wiek najstarszych, godnych zainteresowania samochodów w większości przypadków nie przekraczał 10 lat i ich ceny nie należały do niskich. Dysponując 10 tysiącami złotych, można było zdecydować się np. na Toyotę Corollę 1.3 z 1992 roku. We Wrocławiu najliczniej obsadzony był plac przeznaczony dla samochodów krajowych. Amator Poloneza za5 tys. zł. miał do wyboru kilkanaście atrakcyjnych ofert. Za tę cenę można było wejść w posiadanie auta z 1995 roku, wyposażonego w aluminiowe felgi, autoalarm i radio. Oferowane w zbliżonych cenach auta zachodnie miały często lepsze wyposażenie, ale i większe przebiegi, były poza tym dużo starsze. Również ich stan techniczny odbiegał znacznie od ideału.
Nie tylko z Zachodu
N a giełdach samochodowych panuje od kilku tygodni ruch, jakiego od dawna nie obserwowano. Import samochodów używanych bardzo zmienił obraz motoryzacyjnych bazarów.