Logo
UżywaneNiepozorny przyjaciel

Niepozorny przyjaciel

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Nikt nie musi pokazywać firmie Renault, jak należy konstruować małe, uniwersalne samochody. Wystarczy wspomnieć o takich modelach, jak 4CV czy cieszący się jeszcze większą popularnością R4.

Niepozorny przyjaciel
Zobacz galerię (2)
Auto Świat
Niepozorny przyjaciel

To właśnie po doświadczeniach tych aut powstał model R5. W 24-letniej historii samochód przeszedł tylko jedną poważną modernizację. Nieznacznie zmieniono wygląd karoserii, wzdłużne umieszczenie silnika zastąpiono poprzecznym, a inne umiejscowienie zbiornika paliwa pozwoliło wygospodarować większe wnętrze. Dzięki tym zabiegom (przeprowadzonym w połowie lat 80.) R5 stało się autem nowocześniejszym pod względem konstrukcyjnym i bardziej funkcjonalnym. Samochód szybko zyskał przydomek "mały przyjaciel" przejęty ze sloganu reklamowego. I trzeba przyznać, że w oczach wielu użytkowników R5 stał się prawdziwym przyjacielem (nawet do dnia dzisiejszego), a przyjacielowi wybacza się drobne niedoskonałości, których Renault 5 nie jest pozbawione. Pozory myląProblemy mogą pojawić się już podczas wsiadania. Małe, nieporęczne dźwigienki udające klamki do otwierania drzwi umieszczono w zagłębieniach karoserii. Rozwiązanie mało funkcjonalne i dodatkowo zwiększające ryzyko uszkodzenia mechanicznego. Jednak po otwarciu drzwi okazuje się, że w R5 można dość przyjemnie podróżować. Najczęściej spotykana materiałowa tapicerka w odcieniach szarości może nie jest najwyższej jakości, ale odznacza się odpornością na zużycie. O skromnych nakładach na ten samochód świadczy również twardy plastik i nieosłonięte powierzchnie blach w kabinie. Ale trzeba przyznać, że większość klasowych konkurentów z końca lat 80. ma podobne problemy, a niekiedy nawet większe. Jak na samochód o długości nadwozia wynoszącej niespełna 3,6 m wnętrze trzeba uznać za przestronne. Dość wygodnie mogą tu podróżować cztery dorosłe osoby, ale same siedzenia są raczej przeznaczone dla podróżnych średniej budowy ciała o wzroście nie większym niż 1,8 m. Jednak w przyrodzie nic nie ginie. Wygospodarowanie tak dużego wnętrza było możliwe dzięki maksymalnemu zagospodarowaniu komory silnika i skróceniu bagażnika. Mieści on jedynie 235 l, leczwykończony został materiałami przyzwoitej jakości i odznacza się regularnym kształtem. Po złożeniu tylnej kanapy wielkość kufra wzrasta prawie 4-krotnie. Jeszcze korzystniej pod tym względem wypadają auta 5-drzwiowe. Mają większy rozstaw osi i są dłuższe o 6 cm. Wielkość kufra po złożeniu tylnej kanapy wynosi 955 l (o 40 l więcej niż w wariancie 3-drzwiowym). Udany kompromisGama silników jest bardzo szeroka. Do najczęściej spotykanych należą jednostki benzynowe wyposażone w gaźnik: 1.1, 1.2 oraz 1.4 (także z jednopunktowym wtryskim paliwa). Rzadziej występują wersje turbo (również z centralnie umieszczoną jednostką), 1.7 oraz diesel 1.6.Silnik 1.4 dysponuje wystarczającą mocą 60 KM i pokaźnym momentem obrotowym dostępnym już przy 3000 obr./min. Takie osiągi zapewniają ważącemu niespełna 800 kg autku dobrą dynamikę i elastyczność. Do szybkiej jazdy nie potrzebuje on wysokich obrotów, które wpływają na podwyższenie hałasu we wnętrzu. Średnie spalanie na poziomie 7 l/100 km można zaakceptować. Skrzynia biegów charakteryzuje się długimi przełożeniami, co w konsekwencji wpływa na rzadsze używanie dźwigni, ale niedosyt pozostawia samo operowanie lewarkiem. Biegi wchodzą z lekkim oporem, choć zważywszy na ponad-8-letni staż aut i z reguły spore przebiegi, to w sumie nie dziwi. Mocną stroną R5 jest niezależne zawieszenie. Układ jezdny gwarantuje przyzwoity komfort podróży i pomimo że podczas pokonywania zakrętów nadwozie nadmiernie się wychyla, auto dość pewnie zachowuje obrany kierunek jazdy. Często, ale niedrogoEgzemplarze w zadowalającym stanie technicznym zdarzają się coraz rzadziej. Najmniej trwałym elementem samochodu jest podatne na korozję nadwozie. Rdza atakuje również komorę silnika. W autach eksploatowanych na polskich drogach bardzo szybko wybijają się silentblocki i końcówki drążków kierowniczych. Często hamulec postojowy działa tylko na jedno koło, nieobce są też problemy z "elektryką". Sprawdzony w innych modelach Renault silnik o poj. 1,4 l jest największą zaletą 10- 15-letnich "piątek". Rzadko ulega poważnym awariom i wytrzymuje długie przebiegi międzynaprawcze, a do kłopotów z wolnymi obrotami po uruchomieniu silnika na zimno można się przyzwyczaić. Zaletą jest dobra dostępność stosunkowo tanich części zamiennych.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: