To właśnie po doświadczeniach tych aut powstał model R5. W 24-letniej historii samochód przeszedł tylko jedną poważną modernizację. Nieznacznie zmieniono wygląd karoserii, wzdłużne umieszczenie silnika zastąpiono poprzecznym, a inne umiejscowienie zbiornika paliwa pozwoliło wygospodarować większe wnętrze. Dzięki tym zabiegom (przeprowadzonym w połowie lat 80.) R5 stało się autem nowocześniejszym pod względem konstrukcyjnym i bardziej funkcjonalnym. Samochód szybko zyskał przydomek "mały przyjaciel" przejęty ze sloganu reklamowego. I trzeba przyznać, że w oczach wielu użytkowników R5 stał się prawdziwym przyjacielem (nawet do dnia dzisiejszego), a przyjacielowi wybacza się drobne niedoskonałości, których Renault 5 nie jest pozbawione. Pozory myląProblemy mogą pojawić się już podczas wsiadania. Małe, nieporęczne dźwigienki udające klamki do otwierania drzwi umieszczono w zagłębieniach karoserii. Rozwiązanie mało funkcjonalne i dodatkowo zwiększające ryzyko uszkodzenia mechanicznego. Jednak po otwarciu drzwi okazuje się, że w R5 można dość przyjemnie podróżować. Najczęściej spotykana materiałowa tapicerka w odcieniach szarości może nie jest najwyższej jakości, ale odznacza się odpornością na zużycie. O skromnych nakładach na ten samochód świadczy również twardy plastik i nieosłonięte powierzchnie blach w kabinie. Ale trzeba przyznać, że większość klasowych konkurentów z końca lat 80. ma podobne problemy, a niekiedy nawet większe. Jak na samochód o długości nadwozia wynoszącej niespełna 3,6 m wnętrze trzeba uznać za przestronne. Dość wygodnie mogą tu podróżować cztery dorosłe osoby, ale same siedzenia są raczej przeznaczone dla podróżnych średniej budowy ciała o wzroście nie większym niż 1,8 m. Jednak w przyrodzie nic nie ginie. Wygospodarowanie tak dużego wnętrza było możliwe dzięki maksymalnemu zagospodarowaniu komory silnika i skróceniu bagażnika. Mieści on jedynie 235 l, leczwykończony został materiałami przyzwoitej jakości i odznacza się regularnym kształtem. Po złożeniu tylnej kanapy wielkość kufra wzrasta prawie 4-krotnie. Jeszcze korzystniej pod tym względem wypadają auta 5-drzwiowe. Mają większy rozstaw osi i są dłuższe o 6 cm. Wielkość kufra po złożeniu tylnej kanapy wynosi 955 l (o 40 l więcej niż w wariancie 3-drzwiowym). Udany kompromisGama silników jest bardzo szeroka. Do najczęściej spotykanych należą jednostki benzynowe wyposażone w gaźnik: 1.1, 1.2 oraz 1.4 (także z jednopunktowym wtryskim paliwa). Rzadziej występują wersje turbo (również z centralnie umieszczoną jednostką), 1.7 oraz diesel 1.6.Silnik 1.4 dysponuje wystarczającą mocą 60 KM i pokaźnym momentem obrotowym dostępnym już przy 3000 obr./min. Takie osiągi zapewniają ważącemu niespełna 800 kg autku dobrą dynamikę i elastyczność. Do szybkiej jazdy nie potrzebuje on wysokich obrotów, które wpływają na podwyższenie hałasu we wnętrzu. Średnie spalanie na poziomie 7 l/100 km można zaakceptować. Skrzynia biegów charakteryzuje się długimi przełożeniami, co w konsekwencji wpływa na rzadsze używanie dźwigni, ale niedosyt pozostawia samo operowanie lewarkiem. Biegi wchodzą z lekkim oporem, choć zważywszy na ponad-8-letni staż aut i z reguły spore przebiegi, to w sumie nie dziwi. Mocną stroną R5 jest niezależne zawieszenie. Układ jezdny gwarantuje przyzwoity komfort podróży i pomimo że podczas pokonywania zakrętów nadwozie nadmiernie się wychyla, auto dość pewnie zachowuje obrany kierunek jazdy. Często, ale niedrogoEgzemplarze w zadowalającym stanie technicznym zdarzają się coraz rzadziej. Najmniej trwałym elementem samochodu jest podatne na korozję nadwozie. Rdza atakuje również komorę silnika. W autach eksploatowanych na polskich drogach bardzo szybko wybijają się silentblocki i końcówki drążków kierowniczych. Często hamulec postojowy działa tylko na jedno koło, nieobce są też problemy z "elektryką". Sprawdzony w innych modelach Renault silnik o poj. 1,4 l jest największą zaletą 10- 15-letnich "piątek". Rzadko ulega poważnym awariom i wytrzymuje długie przebiegi międzynaprawcze, a do kłopotów z wolnymi obrotami po uruchomieniu silnika na zimno można się przyzwyczaić. Zaletą jest dobra dostępność stosunkowo tanich części zamiennych.
Niepozorny przyjaciel
Nikt nie musi pokazywać firmie Renault, jak należy konstruować małe, uniwersalne samochody. Wystarczy wspomnieć o takich modelach, jak 4CV czy cieszący się jeszcze większą popularnością R4.
Auto Świat
Niepozorny przyjaciel