Rezygnacja z silnika typu bokser i umieszczenie go z przodu pojazdu podzieliły miłośników Porsche na dwa obozy. W jednym znaleźli się zagorzali zwolennicy modelu, w drugim nie mniej zdeterminowani przeciwnicy. Ale jeśli pominąć sporne kwestie konstrukcyjne, "928" w nadmiarze spełnia wymagania stawiane autom sportowym. Siła tradycjiEwolucja modelu na przestrzeni lat nie przyniosła wyraźnych zmian stylistycznych. Kształt nadwozia jest niemal wierną kopią pierwowzoru. Nadal podnoszone wyłupiaste "oczy" z daleka informują, z jakim autem mamy do czynienia. Wygląd zwartej tylnej części dodaje karoserii dynamiki. Jak na auto sportowe zadowalający jest 200-litrowy bagażnik, który dzięki składanym tylnym siedzeniom można powiększyć dwukrotnie i przewozić długie, foremne przedmioty. Podobnie jak bryła nadwozia, również wnętrze oparło się trendom stylistycznym. Kokpit ma jednak dużo uroku, elegancji i zbiera pochlebne opinie pod względem użytkowym. Po zajęciu miejsca w kabinie kierowca może się skutecznie odciąć od świata. Niesamowicie wygodne są sportowe fotele, kierowca i pasażer, zapadając się w nie, czują się niemal jak skrępowani. Poza tym znajdziemy pomysłowo zaprojektowane skrytki, półki i zamykane schowki (np. w drzwiach). Jedynie centralna konsola z przesuwanymi przełącznikami nawiewu i klimatyzacji przypomina projekty z tanich samochodów. Niecodziennie umiejscowiono hamulec ręczny (po lewej stronie fotela kierowcy) oraz rozwiązano regulację kolumny kierowniczej. Jej pionowy skok odbywa się wraz z tablicą wskaźników. Dzięki temu niezależnie od ustawienia zegary i kontrolki są zawsze dobrze widoczne. Szybko i bezpiecznieDo napędu przeznaczono potężny silnik V8 z czterema wałkami rozrządu. Motor szybko reaguje na naciśnięcie pedału gazu i płynnie przyspiesza aż do czerwonego pola na obrotomierzu. Wydaje przy tym ciężki, basowy dźwięk. Brak turbiny dodatnio wpływa na równomierne rozwijanie mocy, a dzięki płasko przechodzącej krzywej momentu obrotowego (80 proc. jego maksymalnej wartości - 500 Nm - jest dostępne od 1000 do 6000 obr./min!), silnik odznacza się bardzo dobrą elastycznością. Wrażenia z jazdy są niezapomniane. Entuzjazm nieco zmniejsza się na stacji benzynowej. Średnie zużycie paliwa wynosi około 16-18 l/100 km. Auto jest świetnie wyważone. Pewnie zachowuje się na drodze, niezależnie, czy mknie 100 czy ponad 200 km/h. Płynnie działa układ kierowniczy oraz skrzynia biegów, którą dla lepszego rozkładu mas umieszczono z tyłu pojazdu (układ transaxle). Skok lewarka jest krótki i precyzyjny. W porównaniu z najpopularniejszymi konstrukcjami bieg wsteczny i 5. zostały zamienione miejscami. "928" naszpikowano ciekawymi rozwiązaniami technicznymi. Rzadkością jest zastosowany przepływomierz powietrza - termoomometryczny (w latach 90. obok Porsche stosowany w seryjnie produkowanych sportowych wersjach Audi i Saaba). Działa na zasadzie obniżenia temperatury platynowego drutu i mierzy masę zasysanego powietrza. Pozwala to zwiększać moc silnika. W razie utraty przyczepności jednego z kół za pomocą hydrauliki blokowany jest mechanizm różnicowy. Można regulować wysokość skoku amortyzatorów, pochwały zbiera też efektywny układ hamulcowy wyposażony w 4-tłoczkowe, sportowe zaciski Brembo. Majstersztykiem jest silnik. Tłoki i kadłub wykonano ze stopu aluminium (rzadkie rozwiązanie). Zawory wydechowe chłodzi powietrze, a na wolnych obrotach pacują tylko cztery cylindry (rozwiązanie wprowadzone w 1979 r.!). Gigantyczną długość osiąga pasek rozrządu, który w latach 90. był uznawany za najdłuższy w seryjnych autach. Porsche 928 jest znakomitą zabawką, ale dla zamożnych. Ceny na giełdach są "przystępne", ale abstrakcyjnie drogie są części zamienne i eksploatacja. Na palcach można policzyć mechaników, którzy poza ASO potrafią udzielić profesjonalnej pomocy. Przed kupnem "928" warto wnikliwie sprawdzić elektronikę, której naprawa jest bardzo droga. Przy wymianie paska rozrządu trzeba zmienić prowadnice ślizgowe i łańcuch wałków. Nie trzeba się przejmować dużym spalaniem oleju przez silnik (producent przewiduje 1,5 l na 1000 km) - przy korku wlewu paliwa znalazła się klapka informacyjna. Poza tym należy przeprowadzać wnikliwe przeglądy wszystkich podzespołów co 20 tys. km.
Ognisty i stateczny
Wzałożeniach Porsche 928 miało być następcą modelu 911. Jednak jak się z czasem okazało, rewolucyjne dziecko stuttgarckiej firmy nie osiągnęło tak dużego sukcesu.
Auto Świat
Ognisty i stateczny