Logo
UżywaneOwca w wilczej skórze?

Owca w wilczej skórze?

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

W modelu 900 zaprezentowanym w lipcu 1993 roku można dopatrzyć się stylistycznych nawiązań do poprzednika produkowanego od 1979 roku. Jeszcze wyraźniejsze są jednak podobieństwa w zastosowanych rozwiązaniach technicznych, nieznacznie zmodyfikowanych lub przejętych wprost ze starej "dziewięćsetki".

Owca w wilczej skórze?
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Owca w wilczej skórze?

Nic dziwnego - szwedzki producent zasłużył na bardzo dobrą opinię, patentując lub udoskonalając wiele ciekawych rozwiązań i nie było powodów, aby z nich rezygnować. Choć to nie Saab jako pierwszy zastosował turbosprężarkę w seryjnie produkowanym samochodzie, kilka lat pracy nad tym urządzeniem zaowocowało stworzeniem w 1980 roku systemu APC (Automatic Performance Control) monitorującego ciśnienie doładowania silnika pozwalającego uniknąć wielu kosztownych problemów eksploatacyjnych jednostek wspomaganych przez turbo. W 1982 roku Saaba 900 wyposażono w opatentowane przez Szwedów zewnętrzne lusterka wsteczne minimalizujące martwe pole. Rok później seryjnie zastosowano bezazbestowe okładziny hamulcowe. Wreszcie, w 1984 roku, opracowano 16-zaworowy silnik z turbosprężarką, który od tej pory zajął stałe miejsce w ofercie szwedzkiej firmy. Saaby, których design i cena nie mogły sprostać oczekiwaniom masowego odbiorcy, produkowane były w stosunkowo niewielkich seriach, za to dużym nakładem środków. Popadającego pod koniec lat 80. w kłopoty finansowe producenta uratowało wykupienie 50 proc. udziałów przez koncern General Motors. Saab 900 drugiej generacji jest pierwszym owocem współpracy obu firm - zbudowany został na płycie podłogowej Opla Vectry A, zachowując tradycyjną szwedzką formę oraz luksusowy image. Warto dodać, że budowa jednego egzemplarza poprzedniego modelu zajmowała ok. 1000 godzin. W przypadku "900" II czas ten skrócono o 70 proc.Pierwsze nowe "dziewięćsetki" oferowano w wersji 5-drzwiowej i dwóch wariantach wyposażeniowych: S oraz SE. Podstawowa wersja miała m.in. airbag kierowcy, ABS, elektrycznie sterowane szyby, lusterka i centralny zamek. Wszystkie nowe "900" posiadają też wspomaganie kierownicy. W styczniu 1994 roku zaprezentowano nowe nadwozia: 3-drzwiowe coupé oraz kabriolet. Od początku oferowano cztery wersje silnikowe: 16-zaworowe 2.0/2.0 turbo o mocy 133/185 KM, wolno ssący motor 2.3/150 KM oraz pierwszy w historii Saaba 6-cylindrowy, 2,5-litrowy silnik V o mocy 170 KM. Ta ostatnia jednostka została wprost przejęta z palety Opla. Jako opcję oferowano automatyczne sprzęgło Sensonic lub 4-biegową skrzynię automatyczną.Design wnętrza pozostał domeną Szwedów: charakterystyczny, płaski panel instrumentów oraz konsola środkowa w niczym nie przypominają amerykańskich i niemieckich produktów. Choć "900" to tylko auto klasy średniej, o wyższych aspiracjach świadczy bogata lista wyposażenia dodatkowego. Za dopłatą oferowano m.in. airbag pasażera, skórzaną tapicerkę oraz kierownicę obszytą skórą, manualną lub automatyczną klimatyzację, komputer pokładowy, rozbudowany system audio. Praktycznym, "rodzinnym" dodatkiem są zintegrowane z tylną kanapą podwyższenia dla dzieci. Saab jest mistrzem szczegółów: charakterystyczna dla tych aut jest np. możliwość wyłączenia podświetlenia instrumentów. Iluminacja włącza się automatycznie w razie potrzeby. Żadne istotne zewnętrzne elementy nie zdradzają, że niemiecka technika uzupełnia wysmakowany, szwedzki produkt. Tu i ówdzie dają się jednak słyszeć postukiwania i trzaski - częstsze niż przed nastaniem ery GM.Fotele Saaba stanowią rzadki przypadek - są wyjątkowo komfortowe, zapewniają przy tym bardzo dobry poziom trzymania bocznego. W wersji SE wszechstronna regulacja fotela i pozioma regulacja kolumny kierownicy umożliwiają zajęcie optymalnej pozycji za kierownicą. Nie wszystko jednak zostało dopracowane do perfekcji. Choć do stacyjki umieszczonej niekonwencjonalnie na tunelu środkowym trudno mieć zastrzeżenia, to spadkiem po poprzedniku z lat 80. są również położone na tunelu środkowym włączniki elektrycznego uchylania szyb - rozwiązanie nieznajdujące usprawiedliwienia. Zawieszenie auta jest komfortowe i pewne na szybko pokonywanych zakrętach. Osiągi - bardzo dobre, ze szczególnym naciskiem na doskonałą elastyczność jednostki mimo zauważalnej bezwładności sprężarki. Lewarek zmiany biegów okazjonalnie haczy - tę wadę usunięto dopiero w 1997 roku. Hamulce skuteczne, choć biorąc pod uwagę osiągi samochodu - 8,5 sekundy do "setki" i prędkość maksymalną ok. 230 km/h, nierewelacyjne. "900" są wzorowo zabezpieczone antykorozyjnie - jeżeli auto nie było rozbite, rdza atakuje wyłącznie (choć regularnie) wydech. Świetne osiągi wpływają jednak na występowanie kosztownych usterek - sprzęgła, półosi napędowych, nadmiernego zużycia hamulców. Do typowych awarii Saaba klasy średniej należy zaliczyć także niedomagania oświetlenia powodowane nieszczelnością reflektorów. Warto kupić tylko zadbany, sprawny egzemplarz. Auto należy do trudnych w naprawie - skomplikowana budowa zespołu napędowego (silnik zespolony ze skrzynią biegów, rozrząd DOHC, turbo), rozbudowany układ wtryskowy i zapłonowy (brak przewodów zapłonowych, indywidualne cewki dla każdego cylindra) - to wszystko wyklucza korzystanie z przypadkowych serwisów. Autoryzowane są zaś bardzo drogie i, przynajmniej w Polsce, bardzo nieliczne.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: