Przypomnijmy więc fakty. Samochód o nadwoziu jednobryłowym, wcześniej prawie nieznany na kontynencie europejskim, stworzyli i wypromowali właśnie fachowcy z Renault. Najpierw, w 1984 roku, zaproponowali model Espace, który był wówczas pojazdem wręcz wizjonerskim. Potem pojawiło się Twingo, zupełnie różne od innych oferowanych wtedy aut miejskich. I wreszcie w 1996 roku zadebiutował Renault Mégane Scénic - jednobryłowy samochód zbudowany z elementów wspólnych dla całej rodziny Mégane.SamodzielnośćSukces rynkowy tego auta zaskoczył chyba nawet jego producenta. W trzy lata później firma Renault zdecydowała się na zabieg raczej niespotykany - Mégane Scénic uzyskał autonomię. Otrzymał własny program rozwoju i kalendarz wprowadzania modyfikacji niezależny od pozostałych aut gamy Mégane. W oficjalnych informacjach zniknęło nawet oznaczenie Mégane - od 1999 roku pisze się po prostu Renault Scénic. Wraz z usamodzielnieniem Scénic przeżył drugą młodość - do sprzedaży wprowadzono unowocześnioną wersję o atrakcyjniejszym wyglądzie. Bez trudu mógł zatem stanąć do walki o klientów z konkurentami, którzy zaczęli pojawiać się na rynku. Tych konkurentów Scénic wyprzedził o dobre dwa lata, przyczyniając się do powstania nowego segmentu rynku - kompaktowych aut jednobryłowych. Przy długości nie przekraczającej 4,17 m i szerokości 1,70 m Scénic oferuje wnętrze podnoszące komfort podróżowania o klasę wyżej niż wynikałoby to z rozmiarów zewnętrznych. Auto wielozadanioweWybrany Samochodem Roku 1997 Scénic uzyskał ten tytuł nie tylko dlatego, że pięciu pasażerów siedzi w nim zdecydowanie wygodniej niż w klasycznym kompakcie. Ogromną jego zaletą jest możliwość błyskawicznej zmiany aranżacji wnętrza, np. przez zamianę środkowego fotela tylnego rzędu w stolik służący pozostałym pasażerom. Można też fotele wyjąć (zajmuje to kilka minut), by uzyskać przestrzeń ładunkową o pokaźnych rozmiarach i regularnym kształcie. Scénic jest więc idealnym autem dla rodziny, sprawdzi się także jako firmowy samochód dyspozycyjny, którym można nie tylko odwieźć gości na lotnisko, ale i sprzęt biurowy do naprawy. Nie jest bezawaryjny, ale też usterki nie są poważne, a ich naprawa nie kosztuje zbyt dużo. W egzemplarzach po modernizacji poprawiono wiele elementów, jak na przykład reflektory, które wcześniej starzały się zbyt szybko. Warto tylko pamiętać, że podawane przez producenta przebiegi do wymiany paska zębatego są w naszych warunkach zawyżone. Lepiej wymieniać go co 60-80 tys. km. Spory wybórWarto też poszukać egzemplarza bezwypadkowego, bo wtedy ma się gwarancję, że dobrze zabezpieczone nadwozie przetrwa długie lata. Planując długie przebiegi należy rozglądać się za wersją 1.9 dCi - jeździ bardzo dobrze, nie paląc zbyt wiele. Starsze diesle nie są wolne, ale spalają znacznie więcej. Wśród jednostek benzynowych lepsze parametry mają oczywiście silniki 16-zaworowe, nawet ten najsłabszy, o pojemności 1,4 l, jest już wystarczająco sprawny.
Pojemny kompakt
Renault nigdy nie uciekało przed ryzykiem związanym z prezentacją pojazdów niekonwencjonalnych. Nie zawsze przynosiło to dobre rezultaty (model Avantime doznał porażki i został wycofany z produkcji), ale są też przykłady świadczące o tym, że odwaga może się opłacić.