Logo
UżywanePrawdziwie rasowe GTi

Prawdziwie rasowe GTi

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Najstarsze egzemplarze Swifta GTi pochodzą z roku 1986, ale były to jeszcze samochody w starej wersji nadwoziowej. W 1989 roku pojawiły się nowe modele i do dziś cieszą się one niesłabnącym zainteresowaniem, szczególnie wśród osób związanych ze sportem samochodowym.

Prawdziwie rasowe GTi
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
Prawdziwie rasowe GTi

Małe, dynamiczne i zwinne Suzuki Swift GTi jeszcze dzisiaj należy do najszybszych wśród samochodów o podobnej wielkości.Za co go kochają?Trudno znaleźć kogokolwiek, kto jeździł tym autem i miałby o nim złe zdanie. Dlaczego? To proste. Swift GTi daje taką radość z jazdy, jakiej nie uświadczy się w wielu innych, droższych autach. Przyspieszenie do 100 km/h w zaledwie 8,6 s i to przy silniku o pojemności 1299 ccm to naprawdę godne pochwały osiągnięcie. I jest to w równym stopniu zaleta wspaniałego silnika G13B, jak i niewysokiej masy własnej samochodu wynoszącej zaledwie 770 kg. To też powoduje, że samochód pomimo wysoko położonego maksymalnego momentu ma bardzo dobrą elastyczność. Zaciętość w szybkiej jeździe auta te często udowadniały na trasach rajdów czy torach rallycrossowych, gdzie były długo nie do pobicia w klasie pojemności do 1400 ccm.Silnik motocyklowyUkład napędowy jest największym atutem samochodu. Szesnastozaworowa jednostka z wielopunktowym wtryskiem była w połowie lat osiemdziesiątych jedną z najnowocześniejszych na świecie. Wyraźnie widać tutaj wpływ "szkoły motocyklowej", w której Suzuki wiedzie prym. Dzięki precyzyjnemu dopracowaniu szczegółów udało się firmie skonstruować bardzo zrywną i mało awaryjną jednostkę. Jeżeli jednak zdarzą się już jakieś kłopoty, to najczęściej zawodzącym elementem okazuje się pasek rozrządu. Warto wymieniać go za wczasu, gdzyż jego zerwanie właściwie zawsze kończy się pogięciem zaworów wydechowych. Kolejnym punktem, na który należy zwrócić uwagę, jest śruba mocująca małe koło rozrządu do wału korbowego. Jeżeli nie zostanie ona dokręcona właściwym momentem, to potrafi się obluzować i zniszczyć rowek wpustowy na wale. Efekt taki jak przy zerwaniu paska plus regeneracja wału korbowego. Silnik GTi, jak większość jednostek o charakterze sportowym, jest dosyć wrażliwy na jakość stosowanego oleju. Jeżeli nalano nieodpowiedni, zaczynają się kłopoty ze stukającymi popychaczami hydraulicznymi itp. W niektórych egzemplarzach pojawia się również falowanie obrotów biegu jałowego. Poza tymi przypadłościami silniki są praktycznie bezawaryjne i jak widać, wymagają jedynie stosowania się do zaleceń producenta. Nawet najbardziej "katowane" egzemplarze bez trudu przejeżdżają do remontu 200-300 tys. km. Odpowiednio do osiągów dostosowana została skrzynia biegów, która ma wyjątkowo krótkie przełożenia. Po latach eksploatacji często pojawiającym się mankamentem jest zużycie synchronizatorów głównie pierwszego i drugiego biegu.Kiedyś atrakcyjneNadwozie Swifta nie razi anachronicznością sylwetki, ale widać, że ma już swoje lata. Najważniejsze jest jednak to, czego nie widać: bezpieczeństwo bierne. Samochód ten osiąga równie marne wyniki w crash-testach, jak rodzime Seicento. Do minusów należy również zaliczyć utrudniony załadunek niewielkiego bagażnika przez wysoko umieszczoną krawędź. Są to jednak jedne z niewielu wad samochodu. Karoseria została dobrze zabezpieczona przed korozją i pomimo wieku większość aut prezentuje się dość dobrze. Korzystne wrażenie robi wnętrze. Jest uporządkowane i nowoczesne. Bardzo wygodne są fotele, które zapewniają perfekcyjne trzymanie boczne. Kupując części zamienne, warto wiedzieć, że większość oryginalnych zespołów ma tańsze zamienniki.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: