Jednak zawsze mnie zastanawiało kto podda się dobrowolnej karze jazdy w 3 rzędzie, które w wielu vanach wygląda na ławeczkę pokutną? Nie śmiało odchylam siedzenie, aby przekonać się jak to wygląda w Espace. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że miejsca jest wystarczająco dużo dla 2 osób poniżej 180cm wzrostu! Jeszcze bardziej zaskakuje bagażnik, który przy 7 fotelach gwarantuje podróżnym 520l na wakacyjne wojaże. Materiały we wnętrzu dobrej jakości, trochę niepokoją trzaski dochodzące z deski rozdzielczej i środkowych słupków, nie można jednak zapomnieć, że opisywany samochód ma już przeszło 150 tys. przebiegu. Teraz kilka słów o napędzie. Pod maską pracuje 113 konny wysokoprężny silnik o pojemności 2.2. Silnik nadgryziony zębem czasu, jednak jego zaletą jest prosta konstrukcja gwarantująca długowieczność. Pracuje on dosyć głośno, w Sharanie lub Galaxy porównywalny silnik 1,9TDI o mocy 110KM pracuje dużo ciszej. Ceny Espace są bardzo różne, egzemplarze z początku produkcji z benzynowymi silnikami można kupić już za 10tys zł, ale na samochód z końca produkcji trzeba wydać około 30tys, co nadal jest dobrym wynikiem na tle niemieckiej konkurencji. Czy warto? To już kwestia indywidualnych upodobań, ale poszukując obszernego vana można zwrócić na niego uwagę.