Owszem, zwykłe kabriolety może nie sprawdzą się za dobrze zimą, ale mają wyjątkowy charakter i zapewniają podróżującym niepowtarzalne wrażenia. Przykład? W przeciwieństwie do samochodów typu CC tutaj nie tylko pasażerowie drugiego rzędu mają niebo nad głowami. Przednia szyba jest w klasycznych kabrioletach krótsza i mniej nachylona, a to sprawia, że również kierowca i siedząca obok niego pasażerka mogą cieszyć się wiatrem we włosach. A dzięki powrotowi mody na styl retro nawet wśród używanych wybór takich aut okazuje się naprawdę duży.
Jeśli więc komuś nie przeszkadza np. konieczność regularnej konserwacji materiałowego poszycia, to może bez obaw sięgnąć po któryś z prezentowanych modeli. Porównujemy sześć aut o odmiennych charakterze, rozmiarach i... cenie. Obok „prawdziwych” kabrioletów przedstawiamy również „dziwolągi” – Citroëna Pluriela i Smarta Cabrio. To modele dość nietypowe, ale z pewnością warte uwagi.
Ceny najtańszych egzemplarzy opisywanych aut zawierają się w przedziale od ok. 16-17 tys. zł (Smart, Ford Streetka) po niemal 40 tys. zł (Mini, New Beetle). Co ważne, część z nich bazuje na podzespołach popularnych modeli, co pozwala znacznie obniżyć koszty eksploatacji. Problemy mogą pojawić się podczas napraw blacharskich: w przypadku Volkswagena czy Smarta dość trudno będzie nawet o części używane!
Chrysler PT Cruiser - Dla majsterkowiczów indywidualistów
Dobra wiadomość jest taka, że otwarty PT Cruiser nie okazuje się bardziej awaryjny od swych zamkniętych „braci”. A zła? Cóż, „amerykanin” to ogólnie auto stosunkowo wysokiego ryzyka. Dość dużo kłopotów sprawia układ jezdny – szybko zużywają się przednie wahacze i łożyska kół. Użytkownicy uskarżają się również na niską trwałość przekładni kierowniczych (zamienniki od ok. 700 zł).
Nadwozie okazuje się przestronne i nieźle wyposażone, ale narzekać można na stosunkowo niską sztywność, a także kiepską jakość materiałów w kokpicie. Otwarty PT Cruiser dostępny był tylko z benzyniakiem 2.4 w dwóch wersjach: wolnossącej o mocy 143 KM i doładowanej, rozwijającej 223 KM. Niestety, również jednostka napędowa potrafi płatać figle (problemy z uszczelką pod głowicą). Jeśli usterkę wykryjemy odpowiednio wcześnie, wystarczy dociągnięcie śrub mocujących, w przeciwnym razie konieczny będzie demontaż całej głowicy. Kosztowne w naprawach okazują się awarie wysprzęglika. Do zalet „amerykanina” zaliczyć trzeba bezproblemową konstrukcję dachu, a także bogate wyposażenie seryjne (m.in. „klima”, 4 airbagi).
Citroen C3 Pluriel 1.4 - Trzy samochody w jednym
Teoretycznie mamy do czynienia z genialną konstrukcją, bowiem C3 Pluriel to jednocześnie hatchback z otwieranym dachem, kabriolet i... pikap. W praktyce ta koncepcja sprawdza się co najwyżej średnio. Powód? Aby C3 zmienić w kabriolet, należy zdemontować ważące po 12 kg pałąki podtrzymujące płócienny dach. Po pierwsze, nie każdy sobie z tą czynnością poradzi samodzielnie, a po drugie, nie za bardzo jest co z owymi niezbyt poręcznymi elementami zrobić. Przecież nie zabierzemy ich ze sobą... Jeśli więc nie dysponujemy garażem lub choćby wolną przestrzenią w domu, możemy zapomnieć o C3 jako kabriolecie.
Co gorsza, wybierając się w podróż bez dachu, musimy bardzo dokładnie sprawdzić prognozę pogody... Wnętrze Citroëna jest przestronne tylko z przodu, w drugim rzędzie ciasno będzie nawet niewysokim pasażerom. Z reguły liczyć można na przyzwoite wyposażenie (m.in. radio CD, cztery airbagi), ale np. klimatyzacja wymagała dopłaty. W Polsce Pluriel dostępny był z benzyniakami 1.4/75 i 1.6/110 KM (ten ostatni ze skrzynią SensoDrive – odradzamy). Ogólna trwałość auta? Taka jak w hatchbacku, czyli zaledwie przeciętna.
Ford Streetka 1.6 - Jeśli Ford Ka, to... właśnie taki!
Niektóre modele zdobywają uznanie dopiero po zakończeniu produkcji. Jednym z takich aut jest Ford Streetka – roadster, wytwarzany przez nieco ponad dwa lata (2003-2005) i „za życia” niewzbudzający większych emocji. Dziś, z racji swej unikatowości i ciekawego designu, ten mały Ford może pochwalić się sporą grupą fanów, których nie rażą typowo „fordowskie” usterki, np. korozja atakująca elementy podwozia i dość często niestety również karoserii. Jazdę po dziurawych drogach nie najlepiej znosi sztywno zestrojony układ jezdny, ale jego naprawy nie powinny być specjalnie kosztowne (np. komplet sworzni przedniego wahacza to poza ASO wydatek rzędu 70 zł). Plus za praktycznie bezproblemową tylną belkę.
Streetka dostępna była tylko z jednym silnikiem – „poczciwym” i niemal bezawaryjnym benzyniakiem 1.6 Duratec, wyposażonym w ośmiozaworową głowicę i bezobsługowy łańcuch rozrządu. 95 KM na papierze nie wygląda może imponująco, ale auto okazuje się dość żwawe i elastyczne. Skrzynia biegów ma krótkie skoki i okazuje się precyzyjna, ale zdarzają się awarie wysprzęglika.
Smart ForTwo Cabrio 0.7 - Najmniejszy kabriolet świata
Smart z otwieranym dachem pojawił się na rynku w 2000 r., ale w Polsce kupić można było dopiero odmianę poliftingową, dostępną od 2003 r. Ciekawiej prezentują się właśnie auta nowsze, w których udało się wyeliminować większość tzw. chorób wieku dziecięcego (np. stukające przekładnie egzemplarzy wyprodukowanych w 2002 r.). Niestety, nie uporano się do końca z innym problemem – niską wytrzymałością elementów zawieszenia (amortyzatory, łączniki stabilizatora i końcówki drążków kierowniczych).
Do tego należy dodać dość niski komfort jazdy, wynikający z krótkiego rozstawu osi. Narzekać można również na wycieki oleju ze skrzyni i przepalające się żarówki, natomiast usterki turbin wynikają głównie z niewłaściwego użytkowania. Jako kabriolet Smart sprawdza się dobrze – poza sporadycznymi awariami mechanizmu sterującego i podatną na zarysowania tylną szybą praktycznie nie ma się do czego przyczepić. Z jednostek napędowych polecamy mocniejsze odmiany (np. 61 KM) – bazowy motor o mocy 55 KM okazuje się nieco za słaby. Niezłym wyborem będzie diesel cdi, choć trzeba uważać na awarie układu wtryskowego.
Mini Cooper 1.6 - Atrakcyjny design i kłopoty z trwałością
Mini to sztandarowy przykład samochodu, który kupuje się bardziej oczami niż rozumem – obok tego niezwykle przystojnego „brytyjczyka” naprawdę mało kto potrafi przejść obojętnie. Wśród pozostałych zalet modelu – oprócz designu – wymienić trzeba doskonałe własności jezdne, dopracowany układ kierowniczy i... w zasadzie to wszystko!
Niestety, przy bliższym poznaniu okazuje się, że Mini to pod wieloma względami samochód zaledwie przeciętny, a na domiar złego – niezwykle drogi w zakupie. Na zapewniającego przyzwoite osiągi 115-konnego Coopera wydać trzeba co najmniej 40 tys. zł. To sporo, zwłaszcza biorąc pod uwagę stosunkowo wysokie koszty obsługi i napraw. A tych może niestety być dużo. Jak donoszą czytelnicy, dość często dochodzi do uszkodzenia linek sterujących mechanizmem dachu. Co gorsza, czasem potrafi pęknąć sama rama konstrukcyjna (ogromne koszty!). Ponadto kłopotów może przysporzyć układ elektryczny (np. podnośnik szyb), a także jednostka napędowa (wycieki oleju). Pochwalić trzeba układ jezdny: sportowo sztywny, lecz zaskakująco wytrzymały.
Volkswagen New Beetle 2.0 - Golf IV w ciekawszym opakowaniu
Kiedy zakończono produkcję Golfa III Cabrio, fani otwartych aut spod znaku Volkswagena mogli poczuć się zawiedzeni. Co prawda jeszcze do 2002 r. model ten oferowano w nieznacznie zmodernizowanej wersji jako „czwórkę” Cabrio, ale do sukcesu otwartego Golfa III nawiązał dopiero New Beetle. Dużą zaletą tego modelu jest wysokie pokrewieństwo techniczne z Golfem IV – oznacza to przyzwoitą trwałość i niewygórowane koszty obsługi zawieszenia i jednostek napędowych.
Niestety, Volkswagen Beetle odziedziczył po swym „bracie” również kilka bolączek, w tym m.in. awaryjne podnośniki szyb. Do tego dochodzi kilka usterek typowych dla kabrioletów: sam mechanizm dachu zawodzi co prawda stosunkowo rzadko, częściej zdarzają się problemy z podsufitką (oddziela się od materiału w okolicy tylnej szyby), a także uszkodzone zapinki brezentowego pokrowca, pod którym chowamy dach po złożeniu. Z jednostek napędowych warto zwrócić uwagę na niezawodnego dwulitrowego benzyniaka o mocy 115 KM (należy jednak regularnie sprawdzać poziom oleju), doładowany motor 1.8 T o mocy 150 KM lub diesla 1.9 TDI.