Lakier zmatowiały po zimie można ożywić stosując mleczko lub pastę z dodatkiem substancji lekkościernej. Taki środek przeznaczony do konkretnego rodzaju lakieru (np. Turtle Wax do lakieru metalizowanego) kosztuje ok. 20 złotych.
Do bardziej zniszczonych powłok lakierniczych można zastosować pastę koloryzującą (kosztuje tyle samo) lub tani i znany na polskim rynku od wielu lat Plastmall w cenie ok. 10 złotych za opakowanie.
Okazjonalnie (nie częściej iż raz na pół roku) można użyć do przywrócenia połysku zwykłej pasty polerskiej, która z reguły nie kosztuje więcej niż 5 złotych za tubkę.
Do zabezpieczenia lakieru przed wodą i brudem najlepszy jest wosk bezbarwny lub zawierający dodatki koloryzujące
Takie specyfiki oferują niemal wszyscy producenci chemii samochodowej, a najpopularniejsze to Kleen-flo, VIC czy Turtle Wax. Cena dużego opakowania markowego produktu może jednak niebezpiecznie zbliżyć się, a nawet przekroczyć kwotę 30 złotych.
W przywróceniu pierwotnego wyglądu desce rozdzielczej samochodu może pomóc sprej do kokpitu. Takie środki dostępne w supermarketach dostępne są w cenie już od 10 złotych, ale markowe mogą być droższe.
W zamian można wybrać sobie sprej o nietuzinkowym zapachu, np. starej skóry (VIC). Chromowane listwy, szkło, plastik czy skórę można doprowadzić do porządku przy użyciu np. preparatu Multi Clean (VIC).
Stosowanie chemikaliów uniwersalnych jest wskazane wtedy, gdy niewielkie elementy np. chromowane sąsiadują z plastikiem czy gumą tak, że nie sposób nanieść na nie preparatu czyszczącego precyzyjnie.
Nic nie stoi też na przeszkodzie w stosowaniu do czyszczenia wnętrza samochodu środków używanych na co dzień w domu. Do plastikowych elementów kokpitu doskonale nadają się np. preparaty antykurzowe (ze środkiem antystatycznym).