Minął właśnie 17. rok od debiutu Passata z charakterystycznym przodem. Auto staniało, a w rezultacie nawet poszukiwane wersje od dawnamieszczą się w pułapie cenowym 1000 euro. Czy przebój sprzed lat również dzisiaj można polecić osobom poszukującym taniego w eksploatacji auta? A może dawny przyjaciel wielu rodzin okaże się studnią bez dna?Otóż nie - wszelkie okoliczności przemawiają na korzyść Passata. W egzemplarzach, które nie były nieudolnie naprawiane po wypadkach, prawie nie występują kosztowne w usunięciu szkody spowodowane korozją. Wprawdzie w przypadku testowanego przez nas mało zadbanego egzemplarza z 1991 roku można było mieć wątpliwości, ale przerdzewiała wnęka koła zapasowego została szybko połatana, a kolejnych dziur jak na razie nie widać.Kolejny atut Passata to nadzwyczaj solidne zawieszenie przednie. W żadnym następnym modelu firmie z Wolfsburga nie udało się osiągnąć takiej trwałości. Niestety, tylne zawieszenie nie jest równie odporne na zużycie. Szybko wybijają się w nim łączniki metalowo-gumowe, trzeba je więc wymieniać dość często.Uwaga - sprawdź przewody hamulcoweJeśli już zaglądamy pod samochód, koniecznie należy skontrolować stan przewodów hamulcowych. Nieszczelności to chroniczna wręcz bolączka aut VW do późnych lat 90. Natomiast hamulce jako takie nie przysparzają jakichkolwiek problemów, pomijając drobne wycieki z nieszczelnych cylinderków hamulcowych oraz okazjonalnie zapiekające się zaciski hamulców tylnej osi.Wycieki oleju to typowa przypadłość zespołu napędowego. Olej wydostaje się przez uszczelniacze wału korbowego i wałka rozrządu. Kolejne miejsce wycieków to uszczelniacze półosi napędowych. Usunięcie tych usterek wymaga sporo pracy, więc nie jest niestety tanie. Wydatki mogą być dużo większe, jeżeli z powodu przegrzania silnika dojdzie do przepalenia uszczelki pod głowicą. A zdarza się to dość często, bowiem tylko nieliczne modele mają czujnik poziomu cieczy chłodzącej. Przyczyn wycieków może być wiele. Zdarza się, że na skutek wzrostu ciśnienia pęka wysłużony zbiornik wyrównawczy. Przeciekają też pompy wodne, przewody i ich złącza.Jeśli jednak starannie zadbamy o właściwe smarowanie i chłodzenie silnika, to nie sposób go uszkodzić. Zwłaszcza benzynowe motory Passata są właściwie niezniszczalne, wyjątek stanowi silnik VR6 (sporadycznie pękają w nim łańcuszki rozrządu). Nie występują na przykład problemy z przedterminowym zerwaniem paska zębatego rozrządu. Szczególnie godny polecenia jest 8-zaworowy motor 2.0 montowany od 1990 roku. Silniki dieslowskie z tego okresu nie są niestety równie niezawodne. Miały problemy z układem wtrysku, a wprowadzone w 1993 roku motory TDI - także z paskiem rozrządu. Co ważne - wszystkie części, do Passata można kupić nie tylko w ASO Volkswagena, lecz także od sprzedawców zamienników. Te ostatnie, choć znacznie tańsze, nierzadko jakością nie odbiegają od podzespołów VW. Dlatego mimo iż opłaty ekologiczne bardzo zniechęcają Niemców do dalszej eksploatacji aut z początku lat 90., nie brakuje właścicieli, którzy inwestują w katalizator i nie rozstają się ze swoim autem.Od redaktora "Auto Świata":Jeśli zakup 2-litrowego Passata ma mieć ekonomiczny sens dla osoby nienarzekającej na nadmiar gotówki, trzeba od razu założyć w aucie instalację gazową. Choć silnik 2.0 ma wtrysk wielopunktowy, jest to możliwe i nawet niezbyt drogie - koszty nie powinny przekroczyć 2 tys. złotych (w wypadku silnika 1.8 z jednopunktowym wtryskiem zapłacimy ok. 1,8 tys. zł). Warto starannie poszukać firmy mającej doświadczenie w zakładaniu "gazu" do aut VW (na przykład spytać o nią w warsztacie Volkswagena), bowiem wymaga to praktyki. W polskich notowaniach Eurotaksu wartość Passata Varianta 2.0 z lat 1990-1993 w podstawowej wersji CL mieści się w widełkach 8,6-11,0 tys. zł. Sprowadzenie auta z Niemiec może się więc opłacać, doskonale wiedzą zresztą o tym "indywidualni importerzy". Na ogół Passat z Niemiec będziew lepszym stanie niż eksploatowany w Polsce.
VW Passat za 1000 euro
Przez lata był marzeniem wielu rodzin w Niemczech i nie tylko. Solidne, przestronne auto ma z tyłu tak wiele miejsca na nogi, że nawet niektóre luksusowe limuzyny wypadają w porównaniu z nim niezwykle mizernie.