Tego typu konstrukcje łączące elegancję oraz funkcjonalność dobrze sprawdzają się w roli aut rodzinnych. Vento miało być pomostem łączącym kompaktowego Golfa i Passata zaliczanego do segmentu D. I chyba udało mu się to. Zbudowane na płycie podłogowej Golfa trzeciej generacji Vento ma duży, praktyczny kufer, ilość miejsca we wnętrzu zadowoli czteroosobową rodzinę, a dzięki niezłej jakości wykonania również koszty eksploatacji są na akceptowalnym poziomie. W porównaniu z Golfem III zmiany wprowadzone w wyglądzie zewnętrznym nie zostały ograniczone do "przyklejenia" bagażnika.Zmieniony kształt reflektorów oraz grilla podkreśla odrębność Vento. Zdecydowanie wyższy jest poziom wyposażenia standardowego. Już w wersji podstawowej CL do budowy deski rozdzielczej użyto materiału dobrej jakości (w Golfie tego typu wykończenie stosowano w bogatszych wariantach). Standard obejmuje też wspomaganie układu kierowniczego. We wszystkich silnikach 4-cylindrowych była możliwość dokupienia ABS-u (seryjnie montowany w najmocniejszej wersji - VR6). Deska rozdzielcza nie zachwyca wyglądem, ale jest funkcjonalna. Zarówno prędkościomierz, jak i obrotomierz (montowany seryjnie) są czytelne, pokrętła i przełączniki znajdują się w zasięgu ręki. Ilość miejsca we wnętrzu zadowoli czteroosobową rodzinę. Na pewne niedogodności mogą narzekać pasażerowie rosłej budowy siedzący na tylnej kanapie. Brakuje tu miejsca na nogi oraz przestrzeni nad głowami. Wysoką ocenę trzeba wystawić bagażnikowi. Pojemność 550 litrów, foremny kształt i niski próg załadunku sprawiają, że pod względem użytkowym kufer jest bardzo praktyczny. Dodatkowo jego funkcjonalność podnoszą: schowek, asymetrycznie dzielona i składana kanapa oraz odizolowane zawiasy, dzięki czemu bagażnik można wypełnić aż po brzegi. Od 64 do 174 KMW większości gamę silnikową Vento przejęło od "młodszego brata". Brak tu podstawowej jednostki 1.4, a najsłabszy "benzynowiec" Vento dysponuje mocą 75 KM. Najmocniejsza usportowiona wersja rozwija moc 174 KM. Warto rozglądać się za oszczędnymi i trwałymi dieslami: 1.9 (również w wersji z turbo) oraz oferowną od 1993 odmianą z bezpośrednim wtryskiem paliwa (TDI) o mocy 90 KM. Silnik 1.8/75 KM cieszy się dość dobrą opinią wśród użytkowników. Pomimo iż jego konstrukcja nie jest pierwszej młodości, łatwo wchodzi na obroty. Cieszy umiarkowany apetyt na paliwo (średnio ok. 8 l/100 km). Przełożenia skrzyni biegów poprawnie harmonizują z charakterystyką silnika. Lewarek pracuje dość precyzyjnie i nie zmusza do używania nadmiernej siły, choć w egzemplarzach, które przejechały już ponad 200 tys. km, spotyka się wyraźne oznaki haczenia. Vento z pewnych rąk jest ciekawą propozycją na rynku używanych. W zestawieniach awaryjności samochód najczęściej zajmuje środek tabeli. Pomimo że różnice w konstrukcji pomiędzy Vento a Golfem III są minimalne, pod względem eksploatacyjnym korzystniejsze opinie krążą o aucie ze stopniowanym tyłem. Karoseria została dobrze zabezpieczona przed korozją. Jedynie w egzemplarzach powypadkowych (których na polskim rynku nie brakuje) brązowe plamy atakują elementy nadwozia. Przebiegi międzynaprawcze niewysilonej jednostki napędowej sięgają nawet 350-400 tys. km. Większe niedomagania dotyczą osprzętu silnika. Posłuszeństwa odmawia pompa paliwowa, zdarzają się również usterki alternatora. Warto częściej zwracać uwagę na kontrolkę temperatury płynu chłodzącego. Powodem są nieszczelności przewodów (pękają elementy z tworzywa sztucznego używane do połączenia giętkich rur), rzadziej pompy wodnej. Wysoką trwałością odznacza się układ kierowniczy. Nawet po przejechaniu 250 tys. km rzadko pojawiają się luzy w przekładni. Zdecydowanie gorzej wypada zawieszenie, które podobnie jak w większości samochodów nie najlepiej znosi jakość polskich dróg. Przeciętną opinię trzeba wystawić trwałości układu hamulcowego. Szczególnie w samochodach wyprodukowanych po 1995 r. dość szybko zużywały się tarcze hamulcowe (nawet po 40-50 tys. km). Poza tym Vento choruje na drobne dolegliwości związane z awariami centralnego zamka oraz immobilisera. Problemem może być kupno dobrego egzemplarza. Większość samochodów spotykanych na polskich drogach została sprowadzona z zagranicy i przechodziła poważne kolizje.
W nowym rozmiarze
W latach 90. samochody ze stopniowanym tyłem cieszyły się sporym zainteresowaniem.
Auto Świat
W nowym rozmiarze