Auto Świat Używane Wariant prezydencki

Wariant prezydencki

Autor Adam Jamiołkowski
Adam Jamiołkowski

Pojazdów klasy wyższej nie jeździ po polskich drogach wiele. Zdecydowanie królują wśród nich luksusowe limuzyny niemieckich marek, cenione za trwałość i cieszące się prestiżem.

Wariant prezydencki
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
Wariant prezydencki

A gdyby zdecydować się na Peugeota 605? Zgoda, prestiż nie będzie taki, jak samochodu z Bawarii, ale zawsze można wypom-nieć krytykom, że prezydentowi Republiki Francuskiej to nie przeszkadzało. I dodatkowy argument - jeżdżąc francuską limuzyną, można kreować się na oryginała czy ekscentryka. W niemieckim aucie nic z tego...Konserwatywne linieNakreślone przez Pininfarinę linie modelu 605 spodobają się dziś jedynie konserwatystom ceniącym ponadczasowy, nie podlegający chwilowym modom styl. Już wobec swych francuskich konkurentów - CitroĎna XMi Renault 25 - Peugeot był konserwatywny. Wyszedł na tym dobrze, bowiem jego klasyczne nadwozie typu sedan bardziej pasowało do gustów statecznej klienteli niż nowomodne kombilimuzyny. Dziś jednak linie auta stały się jakby przesadnie kanciaste.O tym, że motoryzacyjna moda nie stoi w miejscu, jeszcze dobitniej świadczy wygląd kokpitu. Jeśli nie liczyć zmiany koła kierownicy, przetrwał on od początku do końca produkcji auta we właściwie niezmienionym kształcie. I to właśnie widać dziś bardzo wyraźnie. Daleko mu bowiem do finezyjnych rozwiązań proponowanych przez Francuzów w autach z końca poprzedniej dekady. Choć z drugiej strony wypada zaznaczyć, że czytelność wskaźników i ergonomia obsługi nie budzą zastrzeżeń. Uwagi można mieć jedynie do jakości tworzyw sztucznych, która dziś już nie bardzo pasuje do auta tej klasy. Przestrzeń i wygodaGwarantowane jest za to zadowolenie każdego, komu leży na sercu przestronność samochodu. Peugeot należy do liderów. Mnóstwo miejsca jest przy tym także z tyłu. Widać, że właśnie pasażerów tylnej kanapy potraktowano priorytetowo i miejsca na nogi nie zabraknie im nawet wtedy, gdy na przednim siedzeniu wygodnie usiądzie słusznej postury ochroniarz. Fotele są przy tym bardzo wygodne, zaś egzemplarze auta ze skórzaną tapicerką nie należą do rzadkości. Poczucie komfortu staje się pełne, gdy auto ruszy z miejsca. Można odnieść wrażenie, że prezydencki Peugeot unosi się nad jezdnią, bowiem jej nierówności są niemal nieodczuwalne. To zasługa konstrukcji zawieszenia, w którym i z przodu, i z tyłu zastosowano ramy pomocnicze. Może nie zachowuje się ono najlepiej podczas szybkiego pokonywania ciasnych zakrętów, ale przecież nie do tego zostało stworzone. Koneserzy luksusowych aut mogą wybrać jeden z wielu silników o różnych właściwościach. Do spokojnej jazdy wystarczą zupełnie motory 2-litrowe, szczególnie montowana od 1994 roku jednostka 16-zaworowa. Silniki z turbodoładowaniem zadowolą prawie każdego, nie palą przy tym zbyt wiele. Podobnie sprawnie napędzają samochód jeszcze oszczędniejsze turbodiesle. Nie liczący się z kosztami paliwa mogą poszukać naprawdę żwawego auta z silnikiem 3-litrowym. Co ważne, motory Peugeota należą do długowiecznych i mało usterkowych. Więcej kłopotów będzie z zawieszeniem, ale to właśnie cena za wysoki komfort jazdy. "605" jest nieco bardziej awaryjna od niemieckich konkurentów, ale też i naprawy będą tańsze. To naprawdę ciekawa alternatywa tym bardziej, że przecież nie każdą limuzynę można nazwać "prezydencką"...

Autor Adam Jamiołkowski
Adam Jamiołkowski
Powiązane tematy: