Oczekiwano nań z tym większym zainteresowaniem, że koncern ten miał już(oczywiście dzięki Passatom) duże doświadczenie i silną pozycję na rynku aut kombi, których popularność na początku lat 90. szybko rosła. Do słupka bez zmianKonstrukcyjnie nadwozie Varianta jest do słupka B takie samo jak limuzyny na bazie Golfa III (Vento). Podobnie jak w modelu podstawowym wnętrze jest dobrze rozplanowane i pasażerowie przednich siedzeń podróżują wygodnie. Jadący na tylnej kanapie mają nawet więcej miejsca nad głowami niż w limuzynie czy hatchbacku, a to za sprawą poziomej linii dachu. Trzeba jednak od razu powiedzieć, że z tyłu, jak to często bywa w kompaktach, wygodnie będzie tylko dwóm osobom. Trójkę dorosłych można przewozić tylko na krótkich dystansach. Bardzo praktyczny jest bagażnik. Już przy rozłożonej tylnej kanapie ma sporą pojemność, a po jej złożeniu otrzymuje się naprawdę obszerną przestrzeń ładunkową o regularnych kształtach.Wnętrze auta wykończono bez specjalnej rozrzutności, ale też i bez przesadnych oszczędności. Można mieć zastrzeżenia do kolorystyki, ale nie do jakości materiałów. Nawet po latach eksploatacji plastiki i tapicerka zachowują dobry wygląd. Co najmniej dobrze ocenić można deskę rozdzielczą samochodu - jest czytelna i ergonomiczna. Silnik nie zachwyciOd Varianta 1.4nie należy oczekiwać dynamiki; 60 KM to trochę mało na spore przecież auto. Aby sprawnie się nim poruszać, trzeba często sięgać po dźwignię zmiany biegów, przy wyprzedzaniu redukcja będzie nieodzowna. Bardzo dobrze zachowuje się za to zawieszenie. Zestrojone dość twardo, ale bez szkody dla komfortu, pozwala szybko pokonywać zakręty. Dobrze pracują układy hamulcowy i kierowniczy. W przeciwieństwie do hatchbacka, w którym wersja 1.4 na ogół nie ma wspomagania kierownicy, w Variancie udogodnienie to montowano już w podstawowej wersji CL. Dobry dla kieszeniGolf III nie ma aż tak znakomitej opinii, jak uchodzący za niezniszczalnego Golf II, ale mimo to niezawodności może mu pozazdrościć znakomita większość konkurentów. Bodaj jedyna usterka zagrażająca na trasie to awaria elektrycznej pompy paliwa, ale występuje ona rzadko. Zespół napędowy jest trwały, choć często zdarzają się niewielkie wycieki oleju, najczęściej spod pokrywy zaworów oraz na uszczelniaczach wałka rozrządu i wału silnika. Jeśli motor zaczyna nierówno pracować na wolnych obrotach, to dość prawdopodobną przyczyną jest rozszczelnienie gumowej podkładki między układem wtryskowym a kolektorem dolotowym (tzw. lewe powietrze). Powtarzalna awaria to zerwanie linki sprzęgła. Zdaniem fachowców nie należy ograniczać się do jej wymiany, ale sprawdzić, co było przyczyną większych obciążeń, które doprowadziły do zerwania. W zawieszeniu najszybciej zużywają się silentblocki wahaczy, z czasem dochodzi też do wybicia sworzni. Układ hamulcowy jest trwały, ale przy okresowych przeglądach czyścić trzeba mechanizm hamulca ręcznego. Niekiedy zdarza się "twardnienie pedału" spowodowane rozszczelnieniem gumowego przewodu (małego "kolanka") w układzie wspomagania. Dokuczliwe bywają drobne awarie elektryki. Typowa przypadłość to wypalenie obrotowego włącznika dmuchawy, zdarzają się też awarie zamka i szyb sterowanych elektrycznie, ale takie wyposażenie w autach dostępnych na naszym rynku spotyka się nieczęsto. Ręczne podnośniki szyb dobrze jest konserwować, bowiem próby otwierania okien "na siłę" kończą się zerwaniem linki. Często spotykaną chybotliwość foteli łatwo usunąć, wymieniając plastikowe elementy prowadnic. Co bardzo ważne, części do Golfa (tak oryginalne, jak i zamienniki) są łatwo dostępne i raczej tanie, a naprawy na ogół nieskomplikowane. Eksploatacja samochodu nie jest więc kosztowna.
Wariant przestrzenny
Trzecia generacja Golfa debiutowała w 1991 roku, ale odmiana kombi pojawiła się dopiero dwa lata później. Było to przy tym wydarzenie nie mniejszego kalibru niż premiera wersji podstawowej, bowiem kompakt o nadwoziu uniwersalnym stanowił zupełną nowość w ofercie Volkswagena.