Ale jeszcze większym wrogiem końcówek wtryskiwaczy jest paliwo złej jakości. Potrafi ono doprowadzić do ich uszkodzenia błyskawicznie - w skrajnych wypadkach nawet jedno pechowetankowanie może spowodować konieczność naprawy silnika. Nierówna praca, brak mocy, czarne dymienieZużycie wtryskiwaczy powoduje wystąpienie objawów typowych dla zużytych silników wysokoprężnych - niestabilnej pracy silnika na biegu jałowym, utraty mocy oraz charakterystycznego czarnego dymienia z rury wydechowej. Jednak uwaga - objawy te mogą być spowodowane również wieloma innymi przyczynami. W przypadku tego rodzaju problemów warto więc udać się do wyspecjalizowanego warsztatu zajmującego się diagnostyką i naprawą układów wtryskowych. Mechanik niemający odpowiedniego oprzyrządowania może tylko albo zawieźć wymontowane wtryskiwacze do sprawdzenia do takiej właśnie firmy, albo wymieni je na zasadzie "a nuż pomoże", co spowoduje niepotrzebne koszty.Potrzebny sprzęt oraz wprawne oko i uchoDiagnostyka wtryskiwaczy polega na wymontowaniu ich z silnika (w niektórych autach jest to niemal tak proste, jak wykręcenie świecy zapłonowej, w innych wymaga niestety zdjęcia wielu elementów układu zasilania czy osprzętu) i podłączeniu do pompy podającej paliwo pod odpowiednim ciśnieniem (w wypadku wtryskiwaczy otwieranych impulsem elektrycznym potrzebne jest oczywiście także źródło zasilania). Doświadczony fachowiec potrafi błyskawicznie ocenić ogólny stan wtryskiwaczy, obserwując mgiełkę rozpylanego paliwa oraz używając... słuchu. Prawidłowo działające wtryskiwacze wydają bowiem charakterystyczny,raczej trudny do opisania, ale dość łatwy do identyfikacji odgłos igły pracującej w końcówce. Uszkodzone, "lejące" wtryskiwacze trzeba wymienić lub regenerować. Do naprawy nadaje się zdecydowana większość wtryskiwaczy starszej generacji stosowanych w silnikach z wtryskiem pośrednim. Wymienia się w nich końcówki, co wiąże się ze stosunkowo umiarkowanym wydatkiem (w granicach 400-1000 zł). Do niedawna były problemy z naprawą wtryskiwaczy montowanych w silnikach wyposażonych w układ bezpośredniego wtrysku paliwa, w szczególności typu Common Rail. Ostatnio sytuacja dość szybko się zmienia. Producenci aparatury wtryskowej wprowadzili na rynek części pozwalające na ich regenerację. Niepotrzebnych wydatków można ustrzec się, tankując tylko paliwo gwarantowanej jakości i regularnie wymieniając jego filtr. W polskich warunkach warto to zrobić nawet co 10 tys. km, czyli częściej niż wymianę oleju w silniku.Wiele z nich można naprawić Silniki dieslowskie z wtryskiem pośrednim montowane powszechnie do końca lat 90. wyposażone były najczęściej w tzw. wtryskiwacze czopikowe. Na ogół ich naprawa, która polega na wymianie końcówki, jest dość łatwa i tania. Nienaprawialne są tzw. wtryskiwacze ołówkowe, w Europie znane głównie z Forda Transita. Do niedawna sporym problemem była regeneracja wtryskiwaczy dwusprężynowych przeznaczonych do układów wtrysku sterowanych elektronicznie, jeszcze trudniej było o naprawę tych przeznaczonych do silników typu Common Rail. Teraz o części pozwalające na ich naprawę jest już o wiele łatwiej.
Ważne detale
Warunki, w jakich pracują wtryskiwacze, są bardzo trudne. Bardzo duże skoki temperatury i ciśnienia sprawiają, że z czasem materiał końcówki wtryskiwacza mający bezpośredni kontakt z komorą spalania wypala się, a to sprawia, że paliwo nie jest już rozpylane tak, jak należy.