Z przodu siedzi się w fotelach, których nie powstydziłby się dobry londyński klub dla dżentelmenów. Na tylnej kanapie wygodnie podróżować mogą trzy osoby. Dwóch pasażerów, nie przeszkadzając sobie zupełnie, może swobodnie przeglądać duże płachty "Financial Timesa" czy "The Wall Street Journal". Możliwości bagażnika wykorzystają jedynie używający Omegi jako dużego auta rodzinnego, bowiem aktówki biznesmenów czy nawet delegacyjne walizki z pewnością nie wypełnią 530-litrowego bagażnika, którywyposażono ponadto w otwór pozwalający na przewożenie nart, wędek itp. Na uwagę zasługuje pionowe umieszczenie koła zapasowego z boku, przy lewym błotniku, co zwalnia z konieczności wyjmowania bagaży w razie potrzeby skorzystania z zapasu. W wersji kombi, tradycyjnie zwanej przez Opla Caravanem, Omega plasuje się w ścisłej czołówce aut tego typu. Oprócz dużych rozmiarów przestrzeni ładunkowej zwraca uwagę duża ładowność, wynosząca około (w zależności od wersji silnikowej) 515 kg. Pozwala to wykorzystywać samochód także jako auto użytkowe.Klasyka na poziomieKokpit auta określić można jednym słowem: klasyczny. Nie wzbudzi on uznania osób preferujących oryginalne, często finezyjne rozwiązania spotykane na przykład w autach francuskich, za to z pewnością można go dobrze ocenić pod względem czytelności i łatwości obsługi. W samochodach z pierwszych lat produkcji narzekano nieco na jakość wycierających się tworzyw sztucznych, ale później producent najwyraźniej wziął sobie uwagi do serca.Komfort jazdy Omegą w pełni dorównuje przestronności nadwozia. Wyrafinowane zawieszenie (z tyłu oś wielowahaczowa) doskonale tłumi nierówności nawierzchni. Również pod względem akustycznym wszystko jest w porządku, co sprawia, że pokonywanie długich tras tym autem należy do przyjemności. Do komfortu jazdy przyczynia się także poczucie bezpieczeństwa. Omega jest pod tym względem w naturalny sposób uprzywilejowana, gdyż już rozmiary auta sprzyjają dobremu samopoczuciu. To jednak nie wszystko. Na przykładzie tego samochodu łatwo prześledzić, jak na przestrzeni ostatniej dekady zmieniły się oczekiwania wobec aut z tego segmentu. Na starcie, w 1994 r. dostępne były poduszki powietrzne dla kierowcy i pasażera. W 1997 roku zdecydowano o zastosowaniu tzw. pełnowymiarowych airbagów, pirotechnicznych napinaczy pasów bezpieczeństwa z elektronicznymi ogranicznikami napięcia oraz trzeciego zagłówka na tylnej kanapie. Na liście opcji pojawiły się poduszki boczne montowane w oparciach przednich foteli oraz system kontroli trakcji. Po modernizacji w 1999 roku poduszki boczne znalazły się na liście wyposażenia standardowego, a w fotelach przednich pojawiły się tzw. aktywne zagłówki zapobiegające uszkodzeniom szyjnego odcinka kręgosłupa w razie najechania na tył pojazdu (wcześniej stosowane w autach Saaba). Układ hamulcowy uzupełniono o system wspomagania hamowania w sytuacjach awaryjnych (tzw. asystent hamowania). W kombi pojawiły się zabezpieczenia przed przemieszczeniem ładunku z przestrzeni bagażowej. Szeroki wybórDość długi okres produkcji Omegi sprawił, że na rynku wtórnym obecnych jest sporo egzemplarzy samochodu w różnych cenach. Ułatwia to znalezienie auta odpowiadającego własnym wymaganiom i możliwościom finansowym. Tym bardziej, że poszczególne wersje silnikowe mają wyraźnie odmienny charakter i przeznaczenie. Wersje benzynowe z czterocylindrowymi rzędówkami wystarczą do spokojnego poruszania się po mieście i po szosie, ale większych przyjemności z jazdy (oczywiście poza komfortem) nie dostarczą. Są to więc typowe auta rodzinne, podobnie zresztą jak te napędzane jednostkami wysokoprężnymi o pojemności 2,0 i 2,2 l. Te ostatnie cechuje najlepsza ekonomika eksploatacji, znajdą więc uznanie u osób oszczędnych.Na pewno znacznie przyjemniejsza jest jazda samochodami z benzynowymi silnikami 2,5 i 2,6 litra, a także jednostkami dieslowskimi o pojemności 2,5 litra (szczególnie tym najnowszym, wykorzystującym technikę bezpośredniego wtrysku Common Rail). Motory wysokoprężne szczególnie polecić można (ekonomika!) pokonującym długie trasy, a także wykorzystującym model kombi do przewozu większych ładunków. Z silnikami V6 o pojemności 3,0 i 3,2 litra niemała i nielekka Omega staje się autem o wręcz zaskakującym temperamencie. Wytwarzana była w wersjach Executive oraz Sport. W tej pierwszej jest luksusową limuzyną o ponadprzeciętnych parametrach dynamicznych. Z kolei wersja Sport ma obniżone o 15 mm i utwardzone zawieszenie, które zachęca do wykorzystania niemałych możliwości jednostki napędowej. Fatalny startPrzed zakupem używanej Omegi można się zetknąć z wieloma negatywnymi opiniami na temat tego auta. Nie należy się nimi przesadnie przejmować, choć rzeczywiście mają one uzasadnienie. Do ich powstania przyczynił się przede wszystkim fatalny debiut rynkowy samochodu. Nabywcy pierwszych egzemplarzy borykali się z wieloma usterkami wynikającymi najprawdopodobniej ze zbyt pospiesznego uruchomienia produkcji nowego modelu. Już w 1995 roku wprowadzono pierwsze modyfikacje. W 1996 roku zrezygnowano z bardzo awaryjnego pilota na podczerwień, wprowadzono też nowe technologie zabezpieczenia nadwozia przed korozją. Od tego momentu jakość była już zupełnie dobra, a auta wyprodukowane po modernizacji w 1997 roku można już kupować bez żadnych obaw. Szukając używanej Omegi, trzeba być jednak uczulonym na jeszcze jedno. Sprzedaż w Polsce była niewielka, wiele samochodów sprowadzono natomiast z zagranicy jako auta rozbite, przy czym tylko znikoma część z nich była naprawiana w sposób gwarantujący przywrócenie oryginalnych własności jezdnych, nie mówiąc już o odporności nadwozia na korozję. Wyraźna korozja powinna zdecydowanie zniechęcać do zakupu, bowiem w egzemplarzach wyprodukowanych po 1996 roku właściwie dowodzi ona wypadkowej przeszłości. W przypadkach wątpliwych na pewno warto przeprowadzić pomiar punktów stałych nadwozia na odpowiednim urządzeniu diagnostycznym.
Z dystansem do świata
Co jest tego powodem? Nadwozie o wyjątkowej przestronności? Ponadczasowa uroda wyraźnie sugerująca niepoddawanie się chwilowym modom? Poczucie bezpieczeństwa wynikające z rozmiarów i masy auta? A może komfort jazdy, który pozwala nie myśleć o fatalnym stanie dróg? Zapewne każda z tych rzeczy po trochu. Jak w klubieW istocie, nadwozie Omegi należy do ponadprzeciętnie obszernych, nawet w tym segmencie rynku.