W ostatnim czasie klasa rodzinnych GT cieszy się dużą popularnością. To dobrze, ponieważ na drogach nie widujemy już tylko SUV-ów i crossoverów. Producenci jeden za drugim wprowadzają do swojej oferty czterodrzwiowe coupe idealnie trafiając w gusta klientów. Jednym z nich jest Volkswagen CC, który od dobrych paru lat uzupełnia ofertę producenta z Wolfsburga. Nadszedł jednak czas na zmianę warty.
Volkswagen zapowiada wprowadzenie w 2018 roku następcy wysłużonego już CC i prezentuje na genewskim salonie całkowicie nowy model Arteon. Nadwozie auta oparte będzie na modułowej platformie MQB z możliwością poprzecznego montażu silnika. Platforma dzięki swojej konstrukcji będzie stanowić podstawę do produkcji całej gamy osobowych modeli Volkswagena. Dzięki takiemu rozwiązaniu następca CC oferuje rozstaw osi wynoszący 2,84 m, co przy długości 4,86 m i szerokości 1,87 m wróży sporo miejsca dla podróżujących, natomiast wysokość 1,43 m wskazuje na nisko ulokowany środek ciężkości, co z pewnością odczujemy w jeździe po zakrętach.
Za napęd Arteona odpowiedzialne będą jednostki znane z dotychczasowej oferty niemieckiego producenta. Fani „bezołowiówki” będą mogli wybierać pomiędzy silnikiem o pojemności 1.5 l generującym 148 KM oraz 2.0 TSI o mocy 187 oraz 276 KM. Osoby spędzające większość czasu w trasie pewnie bardziej zainteresują trzy warianty jednostki 2.0 TDI o mocach odpowiednio 148,187 lub 236 KM.
Zarówno w dieslach jak i silnikach benzynowych o mocy 148 oraz 187 KM za przeniesienie napędu na przednią oś odpowiedzialna będzie 6-stopniowa skrzynia manualna. Natomiast dla topowych wersji przewidziane jest 7-stopniowe DSG i napęd na wszystkie koła (4MOTION).
Czas wyjść spod maski i przyjrzeć się bliżej nadwoziu oraz wyposażeniu. Trzeba przyznać, że styliści wykonali kawał dobrej roboty i Aerton to jeden z najlepiej prezentujących się VW w historii. Ma doskonałe proporcje i prezentuje się bardzo szlachetnie. Z zewnątrz zadziorny charakter nowego Volkswagena poznamy nie tylko po niskim i szerokim przodzie z mocno opadającą linią maski. Poprzez połączenie LED'owych reflektorów z chromowanymi zdobieniami ogromnego wlotu powietrza całość wydaje się być spójna i dobrze przemyślana.
Przód przodem, ale równie istotny jest tył nowego 4-drzwiowego coupe. Tutaj styliści VW również nie zawiedli. Szeroka u dołu i zwężająca ku górze karoseria sprawia wrażenie stworzonej do pewnego pokonywania zakrętów. Zadarta ku górze klapa bagażnika z subtelną lotką zdaję się przypieczętować stylistyczny sukces Arteona. Tobias Sühlmann tak opisuje swój projekt: „Atletyczna linia Arteona ucieleśnia bardzo funkcjonalną ogólną koncepcję. Forma i funkcja znajduje wspólna płaszczyznę w sposób progresywny” Czego nie miałby na myśli, chyba możemy się z nim zgodzić.
Nie można jednak oceniać książki po okładce, dlatego zajrzyjmy do wnętrza. Jego autorem jest nasz rodak Tomasz Bachorski. W kabinie zauważymy dziedzictwo Passata. Pod dekoracyjną kratką nawiewu nawiązującą do atrapy grilla, konsole centralną zdobi kolorowy ekran o przekątnej 6,5” lub 9,2” w zależności od wersji wyposażenia. Całość kokpitu jest oświetlona LED-ową listwą znaną z Golfa. Pod kojarzonym z wyglądu wnętrzem, ukryta jest najnowsza technologia. Tutaj należy się zatrzymać, ponieważ Arteon ma sporo technologicznych nowinek.
Nowy, jeszcze bardziej zaawansowany adaptacyjny tempomat ACC będzie wykorzystywać dane dotyczące ograniczeń prędkości oraz informacji o trasie i sam będzie dostosowywać prędkość. Dzięki danym z GPS system doświetlania zakrętów zacznie działać zanim wykonamy manewr skrętu, natomiast w sytuacji gdy kierowca np. zasłabnie za kierownicą, system nie tylko zacznie wytracać prędkość lecz samochód sam zjedzie na pobocze. Lane Assist aktywuje się już przy 10 km/h (wcześniej przy 30 km/h) i wykrywa pojazdy jadące równolegle do nas, a w sytuacji, gdy zjadą na nasz pas, zareaguje chroniąc nas przed wypadkiem. Proaktywny system PreCrash dba o bezpieczeństwo pasażerów siedzących na tylnej kanapie i za pomocą czujników wykrywa zagrożenie nadciągające z tyłu samochodu. Jak widać, Volkswagen mocno pracuje nad rozwojem automatyzacji jazdy i aktywnego bezpieczeństwa.
Nowinki technologiczne połączone z nowym nadwoziem mają pozycjonować Arteona ponad Passatem, wchodząc tym samym w klasę premium. To już jest teren, na którym konkurencję stanowi Audi A5 Sportback czy BMW 4 Gran Coupe. Odpowiedzialny za marketing Jürgen Stackmann nie ma obaw przed konkurecją: „Arteon to nowy topowy model marki Volkswagen. Dzięki naszej nowej strukturze produktu i nowej wersji "Elegance" oraz "R-Line", będziemy spełniając wysokie oczekiwania naszych klientów”.
Wysoko postawiona poprzeczka jak na „auto dla ludu”. Jak myślicie, VW Arteon gładko wskoczy do nowej klasy czy jednak będzie musiał pogodzić się z porażką z dużo bardziej prestiżowymi konkurentami? Czy granica jakościowa zatarła się już do tego stopnia, że możemy traktować VW jako markę z wyższej półki? Zapraszamy do komentowania.