W lecie 1939 roku w naszym kraju rozpoczęto produkcję samochodów Renault, jednak wybuch II wojny światowej zahamował rozwój polskiej motoryzacji.

W latach 1930 - 1934 sprzedaż nowych samochodów straciła swą dotychczasową dynamikę. Z ponad 40 tys. samochodów w 1929 roku import spadł do ok. 22 tys. w 1930 roku. Rząd nie podejmował zdecydowanych działań sprzyjających zmotoryzowanym obywatelom RP. Wśród wielu decydentów panował jeszcze pogląd, ze prywatny samochód to luksus, zaś luksus trzeba opodatkować. Warto dodać, że koszty eksploatacji pojazdu windował w górę wysoki podatek - roczna opłata na rzecz Funduszu Drogowego. W 1931 roku właściciel Renault Monasix oddawał fiskusowi 440 złotych rocznie, kierowca modelu Vivastella - 600 złotych, zaś posiadający Renault Nervastella aż 850 złotych rocznie, przy czym wyższe opłaty uiszczali jedynie kierowcy luksusowych aut, jak np. Packard.

Pomimo tych niekorzystnych czynników zainteresowanie nowymi pojazdami Renault nieco wzrosło, gdy w 1931 roku do Warszawy, Krakowa i Lwowa trafiły pierwsze egzemplarze nowego modelu Primaquatre. Silnik o pojemności 2,1 litra rozwijał moc 35 KM i rozpędzał auto do prędkości ponad 100 km/h, co sytuowało go wśród najszybszych aut w klasie, którą dziś określamy jako "wyższa średnia". Jeszcze większą popularność w Polsce zdobył następca modelu Monasix - Renault Monaquatre, zaliczane dziś do pojazdów kompaktowych.

Renault Juvaquatre 1938 r. Foto: Onet
Renault Juvaquatre 1938 r.

Monaquatre posiadała silnik 1,3 litra o mocy 25 KM. Produkowano ją od jesieni 1931 roku przez kolejne pięć lat. Polscy kierowcy o najwyższych wymaganiach zamawiali luksusowy model Nervastella z ośmiocylindrowym silnikiem o pojemności 4,2 litra i mocy 65 KM. Kolejne roczniki Nervastelli posiadały już zmodyfikowane nadwozia w opływowym kształcie oraz silniki o pojemności ponad 5,4 litra. Na szczycie polskiej oferty Renault znalazł się importowany na specjalne zamówienie flagowy model Reinastella z siedmiolitrowym silnikiem. Nowością sezonu 1934 w polskich salonach Renault był kompaktowy model Celtaquatre napędzany czterocylindrowym silnikiem 1,5 litra o mocy 30 KM.

Przełomem okazał się rok 1935. Po kilku latach kryzysu nastąpił okres wzrostu gospodarczego, który korzystnie wpłynął także na sprzedaż nowych samochodów w Polsce. Dodatkową zachętą do nabycia samochodu Renault było zwycięstwo załogi Christian Lahaye/Rene Quatresous w Rajdzie Monte Carlo. Kilka miesięcy później Lahaye zwyciężył wyścig na trasie Liege - Rzym - Liege. Sukcesem sportowego sezonu 1935 było drugie miejsce w Rajdzie Maroka. W tym samym roku Nervastella Grand Sport zdobyła główną nagrodę w prestiżowym konkursie elegancji w Monte Carlo.

W 1936 roku polski miesięcznik Auto Technika Samochodowa pisał w relacji z XXIX Salonu Samochodowego w Paryżu: Renault pozostało wierne w zasadzie swym dotychczasowym modelom, nadając im tylko nowy zmieniony wygląd zewnętrzny; nadwozia uległy znacznemu rozszerzeniu, maska zaś, osłona chłodnicy i błotniki otrzymały zupełnie nowy kształt wzorowany na amerykańskich Lincolnach Zephyr. Czasopismo podkreślało, że mimo mało pomyślnej sytuacji francuskiego przemysłu samochodowego kierownictwo bezsprzecznie objęło Renault. W tym czasie firma stała się liderem na francuskim rynku.

W drugiej połowie lat 30. zmieniła się struktura sprzedaży Renault w Polsce. W Warszawie dotychczasowe przedstawicielstwo przejęła firma W. Krzeczkowski i S-ka, importer marek Citroen oraz Lancia. Nowy salon samochodowy otworzono przy pl. Dąbrowskiego 8, zaś siedziba zarządu, serwis oraz sklep z częściami mieścił się przy ul. Czerniakowskiej 199. Nabywcą nowego egzemplarza Renault Celtaquatre był znany piosenkarz Mieczysław Fogg. Był to jego pierwszy samochód, choć egzamin na prawo jazdy zdał pomyślnie już pod koniec lat 20. W polskich salonach Renault były dostępne także inne modele. W 1937 roku Renault Primaquatre z nadwoziem zamkniętym kosztowało 8 900 złotych, zaś bardziej luksusowe Renault Vivaquatre - 10 900 złotych.

W 1937 roku Renault miało swoją ekspozycję na Targach Poznańskich. Prasa tak pisała o wystawionych pojazdach z Billancourt: Najtańszym wozem średniej klasy było na Targach właśnie półtoralitrowe Renault Celtaquatre w cenie 6450 złotych - fakt ten jednak nie powinien nas dziwić, skoro uprzytomnimy sobie, że w obecnej chwili wozy Renault są najtańsze w swych klasach spośród wszystkich produkowanych na kontynencie europejskim.

W styczniu 1938 roku Renault Celtaquatre zajęło trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Rajdu Monte Carlo. Informacja o sukcesie natychmiast trafiła do reklamy firmy W. Krzeczkowski i S-ka. Nowością roku było Renault Juvaquatre z silnikiem 1,0/26 KM oferowane w kilku odmianach nadwozia. Podstawowa wersja kosztowała 4 900 złotych. Gamę uzupełniły sześciocylindrowe auta serii Viva: kabriolet Viva Grand Sport, coupe Viva Grand Sport, Viva Grand Sport oraz limuzyna Vivastella. W 1939 roku model Nervastella został zastąpiony ośmiocylindrową Suprastellą.

Renault Suprastella 1939 r. Foto: Onet
Renault Suprastella 1939 r.

Rozgrywany w czerwcu 1939 roku Rajd Polski przyniósł potrójne zwycięstwo Renault Primaquatre w Klasie II (do 3000 ccm). Na podium stanęli kolejno Pronaszko, Dzierliński oraz francuski kierowca Rene Quatresous, triumfator RMC 1935. Reprezentacja Renault zajęła czwarte miejsce w klasyfikacji zespołów fabrycznych. Sukces zwiększył zainteresowanie nowymi samochodami w polskich salonach.

Poprawa koniunktury gospodarczej oznaczała zwiększony popyt na samochody. W owym czasie Renault należało do pierwszej dziesiątki importerów w Polsce. Po dziesięciu latach przerwy, na przełomie 1938/39 roku wznowiono negocjacje w sprawie uruchomienia montowni Renault w Polsce. Montaż w kraju sprzyjał obniżeniu ceny, eliminacji wszelkich opłat celnych i zapewniał nowe miejsca pracy dla setek pracowników. Ze strony polskiej w rozmowach uczestniczyli przedstawiciele firmy Fablok S.A. z Chrzanowa, znanego producenta lokomotyw. Francuzi pozytywnie ocenili zarówno zaplecze techniczne, jak i kadrę fachową. Przygotowania do montażu trwały od początku 1939 roku, zaś pierwsze zmontowane w Polsce samochody Renault opuściły fabrykę w lipcu lub na początku sierpnia. Umowa z Renault obejmowała również montaż samochodów dostawczych, ciężarowych oraz autobusów.

Trudno oszacować ilość polskich Renault, nie zachowały się żadne wiarygodne dokumenty. Można przyjąć, że było to zaledwie kilkanaście lub kilkadziesiąt samochodów typu Celtaquatre, Juvaquatre oraz Primaquatre. Po fazie "rozruchu" ilość pojazdów z pewnością byłaby większa. Rozpoczęcie produkcji potwierdza reklama prasowa z sierpnia 1939 roku. Prawdopodobnie żaden z egzemplarzy Renault zbudowanych w Polsce nie przetrwał do naszych czasów. 1 września 1939 roku wybuchła II wojna światowa, która zahamowała nie tylko montaż samochodów, lecz także rozwój motoryzacyjny kraju.