Mercedes 300GD został zakupiony przez Niemca w 1988 roku. Od tego czasu Otto, bo tak nazwał swój pojazd Gunther Holtorf, odwiedził 215 krajów, a ćwierć miliona kilometrów przejechał po prawdziwych bezdrożach, z półtonowym nadbagażem, wioząc niezbędny ekwipunek. Jak wyjaśnia przedstawiciel Mercedesa, pod względem zużycia jest to równoznaczne z przejechaniem 2,5 mln kilometrów zwykłymi drogami…
Mercedes „Otto” okazał się niezawodnym towarzyszem podróży, ponieważ według zapewnień właściciela wciąż oryginalne są napęd włącznie z silnikiem i skrzynią biegów. Podobnie rama i nadwozie nie wykazują cech nadmiernego zużycia. Całkowity koszt części zamiennych wyniósł przez 26 lat 85 tys. euro.
Gunther, wcześniej pracownik Lufthansy i Hapag Lloyd Flug, oraz jego żona Christine byli zapalonymi kartografami. Wspólnie - by pozyskać pieniądze na kontynuację podróży - stworzyli m.in. 400-stronicowy atlas z mapami Dżakarty, stolicy Indonezji, który aktualizowali w latach 1977-2005. Do dziś sprzedało się 150 tys. jego kopii.
Przez 22 lata para podróżowała razem, ale w 2010 r. Christine zmarła na raka. Gunther zdecydował, że ukończy wyprawę, by uczcić jej pamięć. 8 października 2014 r. Holtorf zaparkował Otto przed Bramą Brandenburską w Berlinie.
Samochód został przekazany do muzeum Mercedesa, gdzie znajdzie swoje zasłużone miejsce w sekcji samochodów zabytkowych. Swoje uznanie dla wyczynu 77-latka okazał również prezes Daimlera Dietrich Zetsche, który przy okazji 35. rocznicy powstania Klasy G zapewnił, że jest dla niej miejsce w przyszłej gamie Mercedesa.