Audi S3: sleeper z Ingolstadt (pierwsza jazda)

Gdzie jest granica mocy w kompakcie? Kiedy skończy się wzmacnianie silników? Po prezentacji Audi S3 są odpowiedzi na oba pytania - wydaje się, że bardzo daleko, i że nigdy! Jeździliśmy potwornie szybkim kompaktem, i niech nikt się z niego nie śmieje, bo ugryzie… Cała sytuacja miała miejsce tego samego dnia. W towarzystwie Audi RS6, niewielki, kompaktowy model S3 wygląda niczym 5-latek przy 16-latku. Jest po prostu dzieciakiem, jest śmieszny i nie traktujemy go poważnie, co chwilę poklepując i głaszcząc po głowie, i mówiąc "jak dorośniesz, będziesz mógł wracać tak późno jak Twój starszy brat". Otóż, nie! Audi S3 wcale nie musi się prężyć, udawać mocniejszego i szybszego niż jest, bo… po kilkudziesięciu kilometrach nie byłem w stanie z niego wysiąść. Z własnej woli. Dlaczego? Taki jest akuratny, taki rasowy, choć wygląda bardzo niepozornie. Ale, ale - czy niepozorne może być stado 300 koni mechanicznych, w samochodzie któremu do całkiem dynamicznego funkcjonowania wystarczyłoby jakieś 150KM? Czy przyspieszenie do pierwszej setki w 5 sekund z małym haczykiem to przeciętność? Właśnie. Amerykanie mają określenie "sleeper", Brytyjczycy "Q-car", to określenia aut, które wyglądają jak rozsądny ojciec rodziny, a jeżdżą jak gwiazda rocka. Są przeciętne, ale mają nieprzeciętną moc, i nieprzeciętne osiągi. S3-ka spełnia każdy warunek aby otrzymać takie miano. Poprzednik miał 265KM, a był napakowany jakby stał na środku ulicy i krzyczał "jestem potwornie szybki, tylko patrzcie na mnie jaki to jestem rasowy!". Nowa odsłona S3-ki jest jak cichy zabójca - nie zdajesz sobie sprawy z szybkości, dopóki nie zmierzysz się z nim podczas ostrej sprzeczki na torze, albo drodze, a wtedy dotrze do Ciebie, że masz sztylet wbity pod żebrem! Wygląda, cóż, zwyczajnie. To jeden z najlepszych samochodów typu hot-hatch jakie możesz kupić. Niestety, będzie… drogi. Ale czy bogatego to obchodzi? Obchodzić go będzie całkiem coś innego, mianowicie przyjemnie brzmiące 300KM pod prawą stopą… Niebawem pełne wrażenia z jazdy nowym Audi S3, samochodem, który zaskakuje, zadziwia, a wszystko to robi z miną pokerzysty, udając niepozornego pazia o nieco głupkowatej twarzy. 300 koni, skrzynia manualna, napęd quattro, niemieckie kręte drogi i wyrzuty sumienia… już niebawem. Michał Grygier / Onet

Katalog Samochodów Auto Świat