Jednak jak pokazuje przykład Chin, samochody elektryczne nie muszą być drogie w zakupie, o ile państwo ma pieniądze żeby wspomóc ich sprzedaż.

Doskonałym przykładem jest sytuacja z elektrycznym modelem Riich M1. Pojazd został oficjalnie zaprezentowany już w lutym 2009 roku jako Chery S18, ale dopiero teraz wchodzi do sprzedaży. Samochód wykorzystuje baterie litowo-żelazowo-fosforowe (60 Ah), których pełne naładowanie z gniazdka domowego zajmuje około 6-8 godzin, przy czym naładowanie do 80% pojemności zajmuje około 30 min. Do napędu służy jednostka o mocy 54 KM, która rozpędza S18 maksymalnie do 120 km/h. Zasięg oszacowany został na 150 kilometrów.

Model oferowany będzie w pięciu konfiguracjach. Za podstawową M1-EV 1 trzeba zapłacić równowartość 63 tysięcy złotych, najdroższa M1-EV5 kosztuje w przeliczeniu 97 tysięcy złotych. W droższych wariantach pojazd wyposażony jest w system odzyskiwania energii podczas hamowania, system pokazujący wszystkie parametry funkcjonowania napędu oraz elektryczne wspomaganie układu kierowniczego.

Cena bazowej wersji M1-EV jest czterokrotnie większa od tej wyposażonej w silnik spalinowy, ale jak się okazuje, niektórzy klienci mogą ją kupić taniej. Jak to możliwe? Od 1 lipca w pięciu chińskich miastach - Shanghai, Hangzhou, Changchun, Shenzhen i Hefei - ruszył pilotażowy program dopłat do samochodów elektrycznych. W przypadku pojazdów hybrydowych typu plug-in klienci otrzymują równowartość 21 tysięcy złotych dotacji, a w przypadku modeli całkowicie elektrycznych - 25 tysięcy złotych. W ten sposób cena Riich M1 spada automatycznie do 38 tysięcy złotych.

Kilka dni po wprowadzeniu programu, władze miasta Shenzhen w którym mieści się siedziba BYD Auto, wprowadziły dodatkowe subwencje, które w zamierzeniu miały zwiększyć popularność lokalnego producenta. W przypadku samochodów plug-in (np. BYD F3DM) dodatkowa dopłata ma równowartość 12,6 tysięcy złotych, a dla pojazdów elektrycznych (np. BYD E6) dodatkowe 60 000 yuan, co oznacza, że dopłaty mogą mieć równowartość aż 50 tysięcy złotych.

Ostateczna cena bazowej wersji modelu M1-EV dla mieszkańców Shenzhen wynosi zaledwie 29 900 yuan, czyli równowartość... 12,5 tysiąca złotych! Nie wiadomo jeszcze, czy po publikacji cennika władze Shenzhen wycofają się z własnego pomysłu. Temat ten jest często poruszany na chińskich forach internetowych.