- Mężczyzna naprawiał samochód na swojej posesji w Świdniku
- Podczas pracy pod autem pojazd zsunął się i przygniótł właściciela
Policjanci ze świdnickiej komendy po zgłoszeniu telefonicznym dotarli na miejsce jako pierwsi. Podnieśli Mercedesa Vito, wyciągnęli spod niego mężczyznę i przekazali go załodze karetki, która dotarła chwilę później. Niestety, pomoc przyszła za późno, mężczyzna zmarł. Policjanci bedą teraz wyjaśniać okoliczności zdarzenia.
Tego nie rób, korzystając z podnośnika
Ryzyko, że samochód ustawiony na podnośniku zsunie się z niego, to wcale tylko teoria. Ryzyko to jest szczególnie duże w przypadku podnośników fabrycznych, mających niewielką podstawę, niemniej nawet jeśli mamy tzw. żabę z kółkami, kładąc się pod autem, dużo ryzykujemy. Warto pamiętać, że:
- podnośnik może służyć jedynie do krótkotrwałych, prostych napraw jak wymiana koła;
- nie wolno kłaść się pod samochód stojący na podnośniku;
- przed podniesieniem auta za pomocą lewarka należy zaciągnąć hamulec ręczny i włożyć bieg (lub ustawić skrzynię automatyczną w położenie "P");
- należy zabezpieczyć samochód przed przesunięciem, podkładając pod koła jakieś przedmioty;
- jeśli chcemy wykonać jakiekolwiek naprawy pod samochodem, powinien on stać na podstawkach, tzw. kobyłkach'
- w miarę możliwości samochód powinien stać na stabilnym gruncie.
Co może sprawić, że samochód spadnie z podnośnika?
Auto spadnie z podnośnika, jeśli stoi na niestabilnym gruncie lub na pochyłości, zwłaszcza gdy nie działa dobrze hamulec ręczny, ale też z powodu czyjegoś błędu. Często wystarczy lekko popchnąć auto, aby zsunęło się z podnośnika. Warto zadbać o to, aby – nawet jeśli nie kładziemy się pod samochodem w celu wykonania naprawy – w środku nie było pasażerów ani zwierząt.
Wystarczy bowiem gwałtowny ruch albo zmiana obciążenia, aby doszło do nieszczęścia. Nawet, jeśli pod samochodem nie ma ludzi, jeśli spadnie on z podnośnika, będziemy mieć niepotrzebne kłopoty – może dojść do uszkodzenia zderzaka, elementów układu hamulcowego i podwozia. Wówczas próba wymiana koła zakończy się wzywaniem pomocy drogowej i jazdą do warsztatu.